Znaleziono 30 wyników

Uśmiechnęła się i podała mu rękę. No, a już myślała, że chłopak nie ma ochotę na gadanie, czy coś, i będzie musiała sobie iść. Odgarnęła trochę śniegu z ławki obok chłopaka i usiadła.- To jak to było ...

Przewróciła oczami, nie kryjąc rozbawienia.
- Nie mam w tym miejscu zbyt wiele do roboty, więc urządzam sobie długie spacery po ulicach. Widziałam, jak się wprowadzasz.- Wyjaśniła z uśmiechem.- Nie p ...

- Tak, pachniesz jak nowy mieszkaniec miasta.- Pokiwała głową z rozbawieniem, bo jej się skojarzyło. I rzeczywiście, na razie nie zamierzała się chłopakowi zwierzać.- Zależy, jak an to patrzeć. Z twoj ...

- A ja jestem Yakira i wiem, że się dopiero wprowadziłeś.- Odparła, uśmiechając się szeroko. Oj, historię miała niezłą, aczkolwiek mało kto i tak by w nią uwierzył.

- Amm... No okej.- Powiedziała, wchodząc, i gryząc się w język, bo chciała palnąć, że jak dla niej, to może tak zostać xd.

Dziewczyna sobie tylko znanym sposobem odkryła, że chłopak dopiero się wprowadził, dzwoniła więc właśnie do niego do domu, o xd.

//bażant XD. o matko XD. przepraszam, to przez mój zryty beret XD.//

- Póki co, nie. Chyba, że śnieg zasypał dróżkę.- Powiedziała i rozejrzała się. I westchnęła. No bo oczywiście, że zasypał.- Wygl ...

- A, dobra.- Powiedziała, unosząc brew.- Miewam napady ślepoty. Nachalność też mi się zdarza.- Powiedziała, to drugie dodając dopiero po chwili xd.- Jestem Yakira i mogę sobie pójść.- Przedstawiła się ...

- Właściwie to od kilku dni.- Stwierdziła, odwzajemniając uśmiech.- Jeszcze eni za bardzo się tutaj orientuję.- Dodała po chwili.

Skrzywiła się lekko. Ej, serio go potrącił xd?- Auć. - Powiedziała.- Niczego ci nie połamał chociaż?

- Nie moja sprawa, ale sprawiasz wrażenie kogoś, kto siłował się z traktorem.- Odparła, wstając i podchodząc do niego. Tak zwane wścibstwo wrodzone.

- Nie mam pojęcia.- Wzruszyła ramionami.- Albo to ja słabo trafiam.- dodała po chwili zastanowienia, bo to też była jakaś opcja.

Spojrzała na chłopaka i uniosła jedną brew do góry. Niby nic, ale szedł jakoś dziwnie. - Coś się stało?- Zapytała głośno, no bo ona siedziała na huśtawce, nie xd.

Przyszła na plac. Rozejrzała się. no tak, pewnie w inne pory roku było tu pełno dzieci, ale zimą wolały zjeżdżać z górki na sankach, niż się huśtać na huśtawkach, zjeżdżać na zjeżdżalniach itp., wszys ...

- Cóż, nie na co dzień można spotkać myślącego chłopaka.- Stwierdziła, kiwając głową z uznaniem xd.- Myślisz, że nas zje?- Zapytała, patrząc ukradkiem na Tabriza.