Znaleziono 267 wyników

Wyglądał jak to on. Beżowa koszula i krawat. Może dziwnie, ale u niego w domu to było normlane. Chwycił opłatek i podszedł do niej.

-Rozgośc się -powiedział i ruszył do salonu. Zapalił lampki choinkowe i odgrzał świąteczne jedzenie. Minął ją w sypialni gdy oglądała pokój i rozpiął koszulę chcąc przebrać się odświętniej.

-Tak to tu-powiedział na widok swojego domu z ogrode. Otworzył drzwi i zaprosił dziewczynę do środka.

-Lubisz marudzić-powiedział z uśmiechem. Chwycił ją za rękę i wyszli z domu.

\\piszesz pierwsza\\

-Owszem-powiedział i chwycił ją za dłoń. -Spakuj się -rzucił i ruszył do wyjścia. U niego w domu choinka już stała, a potrawy przyszły pocztą od nadgorliwej babci.

-Miło mi. Paul-przedstawił się i wyciągnął do niej dłoń.-Owszem nie wiedziałem Cię jeszcze- powiedział poprawiając szalik.

Ojął ją w tali, jedną dłon położył na jej udzie. Przysunął ją do siebie nadal cłując.

-Cześc- odpowiedział zmiejrzajac w kierunku dziewczyny. Widział ją pierwszy raz najwyraźniej jakaś nowa.

Powrócił do całowania dziewczyny. Był szczęśliwy z tego co się stało.

Szedł lasem gdy jego oczom ukazało się jezioro. Było już chłodno, ba spadł śnieg więc przemierzał go ostrożnie opatulony w kurtkę i zapięty pod szyję. Postanowił spacerować wokół jeziora

Myślał chwilę.-Co powiesz na mały związek.?-spytał z uśmiechem tak to było z jej stylu.

-Bardzo możliwe-powiedział z uśmiechem i znów na nią naparł całował ją po szyji i za uchem.

Uśmiechnął się-No to ..fajnie- powiedział, pocałował ją czule.

-Masz kogoś .?-spytał patrzać jej w oczy zblizały sie swięta chciał wwiedzieć.

-No czasami, ale sama widzisz ciągnie mnie do biblioteki -powiedział z uśmiechem.