Belle AntiQe

Gość

- No...dla mnie trochę za cichy, ale znalazłam już tego jedynego - uśmiechnęła się, - a ty? - zapytała.

Gość

Ja.. tego jedynego? zasmiał się. Tak, on zawsze łapał za słowa. Później spoważniał. Tak na serio? Nigdy nie miałem dziewczyny. Podkochiwałem się w jednej, ale chyba bez wzajemności. powiedział myśląc o Carli.

Garrus

Przejeżdżał obok na motorze. Zauważył że jego dziewczyna siedzi z jakimś gościem w kawiarni. Wkurzył się. Stanął na chodniku i udawał że robi cos przy motorze. Wiedział że jak nie zdejmie kasku to go Blanka nie pozna bo nigdy go nie widziała w kombinezonie. Co chwilę zerkał co robią.

Gość

- A skąd wiesz? pytałeś się? - zapytała, - jeśli nadal coś do niej czujesz, to zacznij działać, a na pewno się uda - powiedziała z uśmiechem i wzięła od kelnera to co przyniósł. Napiła się kawy i spróbowała ciastka, - ja zawsze spotykałam tylko zauroczenia, teraz poznałam Garrusa i wiem ze to miłość - dodała.

Gość

Nie, nie pytałem się... ale boję się odrzucenia. popatrzył jeje prosto w oczy i uśmiechnął się.

Gość

- Chłopak i się boi, jeśli ja dobrze znasz to wiesz co lubi, wiec zrób jej jakiś prezencik, zaproś do restauracji na romantyczną kolacje, zobaczysz będzie zadowolona - uśmiechnęła się i napiła trochę kawy.

Garrus

Zobaczył że chłopak dużą uwagę zwraca w kierunku Blanki. Jak zwykle jego charakter z nim wygrał. Zdjął za motorem kombinezon. Idąc w kasku poszedł w kierunku kawiarni. Otwierając drzwi zdjął kask. Odwrócił się energicznie w stronę stolika. Popatrzył prosto w oczy Blance ze złością.

// Gosia nie bierz tego że Garrus jest zły głównie na nią tylko tak że zauważył swoją dziewczynę z kimś innym w kawiarni a nie zna gościa a Garrus jest strasznym zazdrośnikiem //

Gość

Czy komuś nie przeszkadzam? zapytał patrząc na chłopaka. Domyślał się, że to ten jedyny Blanki, ale mógłby być milszy.

Gość

Po chwili zauważyła że obok stolika stoi Garrus, zdziwiła się nieco, ale i ucieszyła, - Oo... Garrus, to jest Dorian, wpadł na mnie w parku - uśmiechnęła się, lecz zauważ€ła ze jest zły, - coś się stało? - zapytała, wstając i podchodząc do niego.

Gość

[ taaa... a ja to musze znosić na co dzień o.O Ano, rzuca się xD Idiota... xD ]

Nom i zaprosiłem ją na ... kolację? stwierdził patrząc na Blankę.

Garrus

Nerwy go już zaczęły ponosić. Złapał go za koszulkę i podniósł go z krzesła. Co ty sobie chłopie wyobrażasz ?

Gość

Blanka, współczuję Ci takiego chłopaka. Nie możesz spokojnie spotkać się z chłopakiem, którego poznałaś pół godziny temu, a on w ramach przeprosin zaprosił cię na ciacho. popatrzył na nią.

Garrus

Ciastko to kolacja? Człowieku nie rozśmieszaj mnie... Blanka wybacz ale to zrobię... na końcu popatrzył na Blankę, odchylił się i walnął chłopakowi z dyńki.

Gość

Jak dostał w łeb to go trochę przyćmiło, ale to nie pierwszy raz ^^.
Blanka, zastanów się, czy chcesz z nim być. Przemyśl to jeszcze raz. powiedzial.

Gariss

Akurat wchodził po kawę na wynos dla Alice. Zauważył 2 chłopaków, jeden już miał twarz we krwi. Po chwili poznał jednego - Przecież to Garrus! pomyślał. Usłyszał to co ten drugi powiedział , znał swojego brata i wiedział że on coś zaraz mu zrobi poważnego. Odbiegł od kasy i podbiegł do nich. Odepchał Doriana i krzyknął do brata - Garrus! Co Ty znowu szukasz zaczepki! Nie będę zawsze Cię ratować! powiedział po czym uderzył go w brzuch. Przepraszam Panią za mojego brata... Ma słabe nerwy szczególnie po przeszłości... Proszę nie słuchać tego drugiego. Po przeszłości którą miał po prostu ma słabe nerwy do tego jak ktoś jest przy jego dziewczynie, proszę go nie skreślać przez ten incydent powiedział do Blanki trzymając Garrusa. A Tobie radzę uważać co mówisz i do kogo, następnym razem nie wiem czy pomogę... zmierzył wzrokiem chłopaka.