Belle AntiQe

Mike

Uśmiechnął się kątem ust.
Myślę, że toast to dobry pomysł - przytaknął z uśmeichem.

Annie

Kiedy wznosili toast Annie pocałowała go czule. -Za nas..- powtórzyła odkładając kieliszek na stół.Chwilę po tem podszedł do ich stolika jeden z muzyków. Mieli przerwę więc nie musiała sterczeć na scenie. Był trochę od niej starszy, wyższy, miał kruczo czasne włosyi chyba brązowe oczy.Annie nie patrzyła na niego zbyt długo wtedy. -Czy można panią prosić do tańca -spytał. Wtedy dopiero zauważyła, że ktoś do nich podszedł.

Mike

Chłopak spojrzał na dziewczynę. Nie odezwał się chociaż miał ochotę powiedzieć temu kolesiowi żeby spadał. Czekał na reakcje dziewczyny.

Annie

Spojrzała na Mike, a potem na muzyka. -Chętnie.-powiedziała-Tyle, że ja już mam partnera do tańca-dodała z usmiechem i spojrzała ukochanemu w oczy.

Mike

Spojrzał na mężczyznę. jego wzrok mówił: Spadaj, bo ci się oberwie. Katem oka spojrzał na dziewczynę.

Annie

Wstała u usmiechem i chwyciła chłopaka za dłoń.-Chodź Mike-powiedziała kusząco i uśmiechnęła się do muzyka.-Może innym razem-dodała w jego strone. Trochę jej było głupio, że tak go potraktowała, bo przeciez był Bogu ducha winny.

Mike

Odwrócił się jeszcze do chłopaka i pokazał mu język. Zachował się dość dziecinnie, ale co tam.
Idziemy znowu tańczyć - zapytał się dziewczyny.

Annie

-Nie wiem-powiedziała zgodnie z prawdą.-Ale jak nie chcesz, zawsze mogę wrócić po tamtego-powiedziała chochliczo i ścisnęła go mocniej za rękę by wiedział, że to był żart.

Mike

Jasne, a ja się dosiądę do tej seksownej blondynki - powiedział z uśmeichem wskazując Annie jakąś dziewczynę. Siedziała sama i chyba na kogoś czekała.

Annie

-Nie zrobisz tego prawda.?-spytała lekko załamanym głosem. Wygrał z nią teraz to ona była chorobliwie zazdrosna i najchętniej wydrapałaby tej lali oczy.

Mike

Kiedy blondynka spojrzała na chłopaka uśmiechnął się zalotnie. Po chwili dosiadł sie do niej jakiś chłopak.
teraz już się - powiedział spoglądając na Annie.

Annie

-Jesteś okrutny- powiedziała i spuściła wzrok.-Nie rób tak więcej.-dodała i puściła jego dłoń. Poprawiła włosy i ruszyła w stronę sali do tańca

Mike

Chłopak ponownie złapał ją za rękę.
Nigdy bym nie mógł cię zdradzić - powiedział - i nigdy już tak nie zrobię - dodał.

Annie

Przytuliła się do niego.Usłyszała dźwięki pięknej piosenki miłosnej.Spojrzała na niego. Jeszcze tylko ten taniec-pomyslała w ducho. Uwielbiała tą piosenkę.

Mike

Piękna piosenka - pomyślał. Pociągnął dziewczynę za rękę i znaleźli się na parkiecie. Zaczęli tańczyć.