Barwna łąka.

Anastazja

Wzięła od niego karteczkę, włożyła ją w kurtce. Przy piersi. Nie chciało się otwierać zamka od kieszeni. Nagle wyciągneła jeden z kolczyków, na śnieg kapnęła kropla krwi.

Seth

Przyglądał się dziewczynie z zainteresowaniem. Sam jakoś nigdy nie myślał o kolczykach.

Anastazja

- Mam ich jeszcze więcej, na przykład w pępku jeszcze - powiedziała odsłaniając brzuch, gdzie widniał piękny kolczyk w kształcie litery A z diamentami. - tatuaż jeden, lecz moje dyskretne miejsce - powiedziała zasłaniajac szybko pępek.

Seth

- Ach... mnie do tego jakoś nei ciągnie. - stwierdził wzruszając ramionami z lekkim uśmiechem. - W sumie nigdy nie myślałem ani o kolczykach ani o tatuażach.

Anastazja

- No to może się kiedyś skusisz? - zapytała z niewinnymi oczami. Nie czekając położyła się na śniegu. Wpatrywała się w zachmurzone niebo, nagle zaczął padać drobny śnieg.

Seth

- Raczej wątpie... ale kto wie? - powiedział z uśmiechem. ZNowu spojrzał na niebo. Pewnie niedługo się rozpada - pomyślał.

//Znowu weny brak xd//

Anastazja

Po chwili ponownie się podniosła, dtoknęła dłoni chłopaka. Wyjątkowo był ciepły, uśmiechnęła się cwaniacko pod nosem. Założyła swe włosy za ucho, wzięła jego dłoń i tak ją trzymała. - Jesteś ciepły... - wyjaśniła.

Seth

- Aa... już to słyszałe. xD - stwierdził szczerząc się w uśmiechu. Zawsze wszyscy tak mówili... xd

Anastazja

Nawet nie zauważyła, kiedy splotła swe palce z jego. Była zabardzo zamyślona. Wiele sie działo w jej zyciu, musiała kiedyś to poukładać.

Seth

Położył się na śniegu obok dziewczyny i zamyślił. Przymknął oczy nie zabierając ręki. Nie zwracał większej uwagi na mróz. Zamyślił się z westchnieniem.

Anastazja

- Masz dziewczyne? - zapytała obracajac głowe w jego stronę. Zapatrzyła się na jego twarz, przeszło jej przez myśl - Coś musi ukrywać...

Seth

Otwierając oczy oparł się na łokciu i spojrzał na dziewczyne.
- Nie. - odpwoiedział normalnie. Potem dopiero przyszły mu do głowy wahania. A może jednak ma? Sam nie wiedział. Ale napewno nie oficjalnie...

Anastazja

- Po mnie widać, że ja nie mam chłopaka. Za brzydka jestem. - zawsze uważała tak, do tej pory. Żaden chłopak nie był w stanie jej tego powiedzieć, to najabrdziej ją bolało.

Seth

- Nie jesteś brzydka! - wykrzyknął od razu. Był w 100% szczery. - Czemu tak uważasz? - zapytał krzywiąc się lekko.

Anastazja

Nawet nie zauważyła, a zaraz słysząc słowa chłopaka lekko zarumieniła się. - Uważam tak, ponieważ nikt mnie nie chce. Nawet w butelke chłopacy się bali mnie pocałować, chyba, że się obawiali mojego brata.