Stary plac zabaw

Mike

Nazwa mówi sama za siebie.

______

Przyszedł i usiadł na jakiejś starej ławce. Przyglądał się jakiemuś drzewu.

Gość

ładne drzewo xD zetrka na niego

Mike

Kątem oka spojrzał na dziewzcynę i uśmiechnął się pod nosem.

Elena

Przyszła na plac zabaw. Po chwili przystanęła na chwilę w celu odszukania wolnej huśtawki. W końcu znalazła jedną znajdującą się niedaleko pobliskiego dębu. Usiadła na niej, wyjęła książkę z torebki i pogrążyła się w lekturze, od czasu do czasu delikatnie odpychając stopy od ziemi w celu wprawienia w ruch huśtawki.

Gość

Przyszła na plac zabaw. Jak zwykle miała książkę. Usiadła na huśtawce obok dziewczyny i pogrążyła się w lekturze. Nawet nie zwróciła uwagi na dziewczynę obok niej.

Elena

Przerwała na chwilę czytanie i rozejrzała się dokoła. Dopiero teraz zauważyła dziewczynę siedzącą obok niej na huśtawce. - Co tam ciekawego czytasz? - spytała po chwili i uśmiechnęła się do niej kątem ust.

Gość

Oderwała się od czytania.
Ja ? - zapytała się niepewnie.
Księzyc w nowiu - dodała po chwili.

Elena

- Przeczytałam całą serię. Nawet niezłe, ale czytałam lepsze. - wyszczerzyła zęby w uśmiechu. - Jestem Elena. - przedstawiła się po chwili.

Gość

Weronika - powiedziała niepewnie. Naprawdę to miasto jest bynajmniej dziwne. Tyle ludzi z nią rozmawia.

Elena

- Miło mi Ciebie poznać - uśmiechnęła się kątem ust do dziewczyny. - Długo już tutaj mieszkasz? - spytała po chwili.

Gość

Od jakiegoś tygodnia - powiedziała. Schowała książkę do torebki i uśmiechnęła się blado.

Elena

- Czyli nie jestem jedyna. - odparła szczerząc zęby w uśmiechu. Nie wiedziała za bardzo co myśleć o dziewczynie, wydawała jej się jakaś markotna xd. Miała tylko nadzieję, że ją jakoś rozweseli.

Gość

Dziewczyna znów uśmiechnęła się blado. Nie była duszą towarzystwa i nie da się tego ukryć. Chyba jej najdłuższa wypowiedź w życiu była podczas rozmowy z Mattem

Elena

- No dobrze. Widzę, że nie należysz do osób gadatliwych, ale ja Ciebie całkowicie rozumiem. Miałam kiedyś taką przyjaciółkę, które też nie paliła się do rozmowy, ale pomimo to bardzo ją lubiłam. Dlatego, więc... pomilczmy. xd- uśmiechnęła się ponownie i wbiła wzrok w pobliskie drzewo.

Gość

Rozgryzłaś mnie - powiedziała z uśmeichem.
Mimo, że nie jestem zbyt gadatliwa nie lubie takiej ciszy. Bardziej mnie krępuje - stwierdziła.