Mały plac zabaw

Noah

Odetchnął z ulgą słysząc odpowiedź, na taką czekał bardzo długo. - Tęskniłaś? - zapytał ponownie, On za Nią bardzo. W dzień jeść nie potrafił, nocą nie umiał spać. Nie mógł żyć bez niej. Te parę dni, bez niej przemieniło się dla niego jak najgorszy koszmar.

Dalia

- Jak cholera. - przyznała zgodnie z prawdą. Nie chciała wracać myślami do tych dni bez niego. Wolała cieszyć się tym, co działo się teraz. Uśmiechnęła się od ucha do ucha i delikatnie przesunęła opuszkami palców po ustach chłopaka. Gdzieś tam czuła, że jest zimno, ale jej samej było wręcz gorąco. Nie zamierzała oznajmiać, że wraca do domu. Mogłaby tak siedzieć godzinami, choć teraz było już ciemno.

Noah

Spojrzał na nią, przysunął swe zimne usta do jej ust. Pocałował ją mocno i długo. Nagle zerwał się na rożne nogi, podszedł do niej, nie czekając na odpowiedź wziął ja na ręce - Idziemy do mnie, mam zamiar ten wieczór spędzić z Tobą.

Dalia

Dziewczyna skinęła posłusznie głową, niewiele miałą do gadania. Uśmiechnęła się do chłopaka. Ciekawa była, czy zaplanował coś na wieczór, ale nie zamierzała pytać - zobaczymy.

*lecę.*

Lisa

Przyszła na plac zabaw znudzonym, nonszalanckim krokiem. Ręce miała wciśnięte w kieszenie czarnego płaszczyka, który był mimo wszystko jej ulubionym ubraniem na zimę. Jasne, lekko błękitne rurki z dżinsu były drugą połową jej ubrania. Usiadła leniwie na huśtawce rozglądając się po pustej okolicy. Cóż, w innym przypadku pewnie szalałyby tu dzieci, a teraz w zimę placyk został przez ludzi zapomniany. Idealnie - pomyślała minimalnie odpychając się nogami co budziło ciche skrzypienie starej huśtawki dla dzieci. Tak, lubiła samotność.

Camille · Wysłany: Pon 18:31, 01 Mar 2010 Temat postu:

Z niewiadomych powodów to właśnie tutaj zawitała dość drobna postać złotowłosej dziewczyny. Usiadła na jednej z huśtawek i napisała sms-a. Patrzyła gdzieś w nieokreślone miejsce, w dal.

Mike · Wysłany: Pon 18:42, 01 Mar 2010 Temat postu:

zaraz po przeczytaniu smsa zjawił się na placu. Usiadł book dziewczyny. - Cześć - odezwał się po chwili.

Camille · Wysłany: Pon 18:46, 01 Mar 2010 Temat postu:

Wyrwała się z zamyślenia.
- Cześć, Mike. Fajnie, że mogłeś się ze mną zobaczyć. Jak u ciebie? - uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością i spojrzała w oczy blondyna. Chociaż nie znali się nie wiadomo jak dobrze, naprawdę cieszyła się, że go widziała.

Mike · Wysłany: Pon 19:26, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Po staremu - powiedział. - Lepiej mów co u ciebie i Matt'a - dodał po chwili z uśmeichem.

Camille · Wysłany: Pon 19:32, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Szczerze? Nie wiem. - stwierdziła, wzruszając ramionami. Naprawdę nie wiedziała, co i jak, bo ostatnio jakoś wiele nie gadali. Potarła nos dłonią i spojrzała gdzieś w dal.

/ będę o 19.30, nie.

Mike · Wysłany: Pon 20:41, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Coś się miedzy wami wydarzyło? - zapytał spoglądając na nią kątem oka.

*Czekam niecierpliwie*

Camille · Wysłany: Pon 21:06, 01 Mar 2010 Temat postu:

/ i teraz co napisać, jak tak dawno nie pisałam z Anią. XD

- Nie, jakoś tak. Nie mówmy o tym, okej? - poprosiła, uśmiechając się do Mike'a dość wymuszenie, choć miała nadzieję, że nie było tego po niej widać.

Mike · Wysłany: Pon 21:13, 01 Mar 2010 Temat postu:

- No dobrze - powiedział. - Nie będę cię zmuszał - dodał. Widział, że wymusiła uśmiech, ale nie chciał poruszac już tego tematu.

Camille · Wysłany: Pon 21:18, 01 Mar 2010 Temat postu:

Skinęła głową.
- Dzięki. Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć. Chciałam po prostu pobyć z kimś. - przyznała szczerze i uśmiechnęła się szerzej, tym razem już szczerze.
- A ty, też masz dziewczynę, jeżeli dobrze pamiętam. Jak u was? - zapytała, przekrzywiając lekko głowę na bok.

Mike · Wysłany: Pon 21:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Dobrze - powiedział - Ostatnio nam się popsuło, ale juz jest dobrze - dodał z uśmiechem.