Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:27, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Poszedł za nią. No trudno teraz jest na niego skazana. Tak to jest naprawdę cudowne - stwierdził z przekąsem. Jak chcesz to niszcz sobie życie. Przecież ja nie bedę ci mówił co mam robic - mruknął pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:55, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Warknęła coś pod nosem - Musisz być taki upierdliwy? - zapytała robiąc grymas na twarzy. Teraz żałowała, że w ogóle go spotkała i się przyznała. Mogła siedzieć cicho i nie ćpać przy nim. Przynajmniej, by był spokój z nim, a tak? Skazana na jego paplanine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 10:26, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mhm - odpowiedział. Ty dałaś mi wykład to czemu ja tego zrobic nie mogę - zapytał po chwili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:30, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Parksnęła śmiechem. Zaczęła, być bardziej pobudliwa. Gwałtownie się zatrzymała obok łaki. - Możesz skończyć? Jeżeli nie odejdziesz, zrobie Ci taką krzywdę, że własna matka Cię nie pozna! - powiedziała ze złością w oczach. Odepchnęła go. Zaczęła biedz przed siebie, by czym prędzej opuścić to miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:05, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnął. A co on za nią biegac nie będzie. Szedł za nią powoli i przyglądał się jej. Już jej uwierzy, że ona coś mu zrobi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gwałtownie się zatrzymała. Narkotyki zaczęły działać, zaczęła być bardziej pobudzona. Gdy usłyszała za nią zbliżajace się kroki, szybkim gestem dłoni wyciągnęła zza pasa nóż. Teraz nie była sobą, była kimś innym. Obróciła się do niego - Nie wierzysz mi? - warknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:53, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
uspokój się - warknął. Nie nie wierze ci i nie uwierzę - mruknął lecz na wszelki wypadek cofnął się niewidocznie do tyłu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:05, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Parsknęła śmiechem słysząc jego słowa. Ją to najwidoczniej bawiło. Zaszła go od tyłu, chwyciła za kark. Nóż przyłożyła do krtani - Co teraz, hm? Nie sądzisz, że to irytujące? Masz okazję przejść na tamten świat, a ja Ci w tym pomogę. - warknęła mu do ucha. Nóż mocnie przycisnęła do krtani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:09, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przełknął głośniej ślinę. Czuł się jak w jakimś marnym kryminale. chcesz mnie zabić, bo jestem wkurzając - zapytał. Proszę bardzo to nie mnie będą szukali aż w końcu zamknął w celi na pół życia - mruknął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:12, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, chłopak jednak nie brał pod uwagę, że dziewczyna była pod wpływem prochów. Popchnęła go na kolana pozostawiając płytką ranę na szyi. - Nie jesteś wart śmierci, bo nawet w piekle by Cię nie chcieli. - wymamrotała. Wytarła nóż z krwi Nathana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madeleine dnia Nie 19:21, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:17, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wtarł ranę na szyi z której sączyło się. Przewrócił oczami i wstał. Podszedł do niej i zabrał jej nóż który wyrzucił gdzieś daleko i złapał ją mocno. Co ty robisz ze swoim życiem - zapytał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:24, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tym razem chłopak podszedł za blisko, wpatrywała się w niego jak w obrazek. - Nie wiem... - jedynie to potrafiła wypowiedzieć, miał tyle ciepła w oczach. Przybliżyła się i musnęła go w usta. Lecz szybko się wyrwała się z jego uścisków. - Wybacz, nie mogę... - mruknęła. Zaczęła iśc przed siebie szybkim krokiem.
NMIT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:30, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Za nim doszedł do siebie już jej nie było. Próbował za nią iśc, ale bez skutku. Wreszcie zrezygnował i poszedł do domu./
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clare
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ni stąd, ni zowąd dziewczyna pojawiła się na placu. Rozejrzała się, a przy tym jej czarne włosy opadły jej na twarz. Odgarnęła je niedbale i ruszyła w stronę pustej huśtawki, w ręku trzymając zeszyt i ołówek. Myślała, że będą jakieś dzieciaki, ale jak widać, zima odstraszyła ich. Tchórze - powiedziała z niesmakiem pod nosem. Usiadła na niej i zaczęła nucić "Black or White" Michaela Jacksona. Otworzyła kratkowany zeszyt na byle jakiej stronie i zaczęła pisać. Małe i pochyłe literki, a także niestaranne pismo sprawiały, że niełatwo było ją rozczytać, czasem ona sama długo zastanawiała się co napisała. Jednak miała doskonałą pamięć i pamiętała wszystkie swoje słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:12, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszła na plac zabaw. Trudno było powiedzieć co ją tu przygnało, ale Elena stawiała na tęsknotę za rozrywkami z dzieciństwa. Rozejrzała się dokoła, a gdy spostrzegła pustą huśtawkę od razu ruszyła w jej kierunku. Następnie usiadła na niej, odepchnęła się od ziemi i zaczęła się delikatnie huśtać nucąc sobie coś pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|