Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:26, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Nie ten temat xd//
- Teraz? Hmm... Ponad miesiąc. - Odpowiedział dobermanowi patrząc nadal z ramion Annie. - A Ty? - zapytał po chwili bez większego namysłu. Wiedział, że może nie otrzymać odpowiedzi, ale trudno.
//Kurde... Gariss no może się poznamy? x/ //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:35, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Wiem, że nie ten...//
-No niech Ci będzie. Mam już cztery lata...-odpowiedział szczeniakowi. Nie wiedział co może powiedzieć dalej.
//Brak weny//
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:46, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie przesadzaj z tym "już". - mruknął do psa. Co prawda jest to trochę miej niż połowa życia, ale nie jest to dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:56, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął. Uderzył łbem o ziemie. O co mogło chodzić temu wariatowi jakim jest? To wie tylko sam Tabriz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:00, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Co Ci? - zapytał bacznie przyglądając się dobermanowi. Nie miał pojęcia o co może psu chodzić. O ten wiek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:05, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Co?!-warknął i poszedł do drzewa, ale tego o sto kroków dalej. Tym razem się zdenerwował.
-Zabiję jak jeszcze raz... zrobię o tak: -pomyślał sobię, ale po chwili się otrząsnął.
-Przecież on ma tylko miesiąc... jest jeszcze mały.-pomyślał znowu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:01, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- To co słyszysz. - wywrócił oczami. Jakoś pies nie wzbudzał w nim strachu, więc co ma udawać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:33, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Poszedł w stronę wyjścia. Co ma udawać? Nie chciało mu się już tu siedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:37, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Była druga z minutami w nocy gdy brunetka nieco wyzywająco ubrana wpadła do ciemnego paru. Zwolniła niego kroku zauważając że ledwo się trzyma na nogach. Szła po śniegu nie zwracając na nic uwagi była tak zalana, że nie wiedziała dokąd idzie, zresztą jej organizm nie dawał już rady. Nagle usłyszała że ktoś za nią idzie. Odwróciła się do tyłu to był jakiś mężczyzna. Przyspieszyła kroku lecz on zrobił to samo. Potykała się o własne nogi , a gdy upadła nie miała już żadnych szans. -Mike..!-krzyknęła nim obezwładnił ją i zgwałcił. Nad ranem dziewczynę znalazła straż miejska. Leżała w śniegu zakrwawiona i nieprzytomna. Czuć od niej było alkohol i papierosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabriz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Straszyłem Cie w twym najstraszniejszym koszmarze...nie pamiętasz?mogę Ci przypomnieć ...
|
Wysłany: Nie 21:22, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wyłonił się zza rogu...zjeżona sierść,napięte mięśnie,żwawy chód i ten ciemny-gniewny błysk w oku świadczyły o jednym:To Tabriz.
Pies szedł wzdłuż betonowej ścieżki a jego czujny węch i słuch badał otocznie...czemu nie oczy? Bo nie miał na co patrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sitong
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:30, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zobaczył Tabiz'a i schylił uszka i schował się za ławką. Bał się, że pies coś mu zrobi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabriz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Straszyłem Cie w twym najstraszniejszym koszmarze...nie pamiętasz?mogę Ci przypomnieć ...
|
Wysłany: Wto 18:51, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Poczuł zapach konia,po chwili już go widział.
Zastrzygł tylko uchem i przeszedł naprzeciw niego.
Tolerował i akceptował tych którzy go się boją bądź obawiają,nie lubił pseudo bohaterów,odważniaków i wynoszących się typków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sitong
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:59, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zkurszczył się i zchował pod ławkę... Nie wiedział co zamierza pies, zamknął oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabriz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Straszyłem Cie w twym najstraszniejszym koszmarze...nie pamiętasz?mogę Ci przypomnieć ...
|
Wysłany: Wto 19:03, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Nic ci nie zrobię,wychodź bo ty zrobisz coś ławce-powiedział do konia idąc dalej do przodu,nie odwracając się.Nie oddalił sie jednak za daleko wiec koń na pewno słyszał...może nie zrozumiał oO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sitong
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:05, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczął się mniej bać i wyszedł z pod ławki. - Nie zjesz mnie? - spytał zdziwiony (a i tak byś się futerm udławił mwahahahahaha!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|