Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:35, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie bój się powiedziała patrzac na kwawe slady które zostawiał naśniegu był to piękny i jednocześnie smutny widok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:41, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Ja się nie boje.-Odpowiedział dziewczynie. Spojrzał na swe krwiste ślady i na krwawy śnieg. Spodobał mu się ten widok. Bol był niemiłosierny, ale musiał wytrzymać. Nie był słabeuszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:46, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zrobiła krok do przedu-No i po co to było.?-spytała patrzać na psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:49, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Za kare...-odpowiedział dziewczynie.
-Ja muszę być groźny, a patrz co robię...-powiedział smutny. Odwrócił się i rozejrzał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Groźny.?-spytała-A niby po co .?-nie wiedziała co robić więc podniosła sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:01, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie wiesz jak to jest... Mnie nawet na areny walk psów rzucali!! Ja muszę! A ty pewnie tego nie rozumiesz!! Ale nikomu nie mów!!-zawył z kilku powodów, łapa go bolała, zdenerwował się itd...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:02, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nic nie musisz-powiedziała patrząc na psa.Usiadła na śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:06, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Wole żyć.-Odpowiedział dziewczynie w dwóch słowach. Lapa przegryziona do kości bolała go nadal, ale nie zwracał na nią uwagi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:45, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego. Nie nosiła apteczki, ale miała kawałek bandarza zawsze przy sobie w razie co. Taki nawyk z sierocińca.Wyciągnęła go i spojjrzała na psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:13, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-O nie... Tylko nie to!- zawył. Nie znosił bandaża- O patrz nic mi nie jest!- dodał skacząc na trzech łapach, bo czwartej nie mógł postawić xD.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:52, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:50, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Biegał za płatkami śneigu i łapał je w pyszczek. xD Spostrzegł Annie, więc oczywiście radośnie zaszczekał. Potem spojrzał na dobermana. Nie wyglądał jakby był wrogo nastawiony do jego przyjaciółki. Podszedł bliżej.
//brak weny xd//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:57, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszał czyjeś stukanie łapek po śniegu. Odwrócił się z czerwonym od krwi bandażem, który założył mu jakiś chłopak. Bandaż nie przeszkadzał mu w zabijaniu. Wystawił kły, zmarszczył brwi i spojrzał żądnym krwi i zarazem lodowym wzrokiem w stronę kroków. Spostrzegł szczeniaka. Nadal miał kły wystawione, ale już troszkę odpuścił małemu tego wzroku żądnego krwi. Teraz patrzył na niego swym złowieszczym wzrokiem i był gotów do ataku lub obrony. Tak. Taki już z niego typ. Sam nawet nazywał siebie demonem. Jego imię znaczy ,,demon wcielony" w innym języku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:04, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zwracając większej uwagi na dobermana rozpędził się i wskoczył Annie w ramiona. Plizał Ją przeciągle na powitanie i zmierzył dosyć smutnym wzrokiem. Teraz był Gariss'a i chociaż nic oczywiście do Niego nie miał, bo nawet Go nie znał. Było mu smutno nawet jeśli miałby mieszkać z tym zapchlonym kłakiem. (bez urazy Volt xd)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:17, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zobaczył, że szczenię go ignoruję. Warczał głośno i złowrogo na malucha. Przegryzł lekko język i wyszczerzył kły, po których spływała krew. Jego oczy były znów żądne krwi, ale w tej czerwieni rozpalił się ogień. Ogon był wysoko by szybko uporać się z malcem. Wyglądał jak demon wcielony co oznaczało jego imię. Nie nawidził już malca. Nie nawidził gdy ktoś go ignorował. Przegryzł bandaż, który zasłaniał nie miły widok łapy, ponieważ łapa była rozszarpana to jeszcze z niej wystawała kość z mięsem oraz z krwią, która tryskała na wszystkie strony. Tym razem nic go nie powstrzyma. Demon był przygotowany do skoku na biedne szczenię, które przypominało mu najgorszego wroga z areny, na której prowadzili walki psów. Niegdyś był mistrzem tej areny. Potężny doberman chciał zabić malca ze względu na to, że go ignorowało to szczenię.
//Sorry, ale to ja być Volt... xD//
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:33, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Spoko jak już była mowa Nax nienawidzi kotów - wszystkich bez wyjątku. Aha i tak nie można zabijać na forum o czym raczej wiesz xDD//
Westchnął. Sam też nienawidził być ignorowanym, ale nie miał humoru do tego typu "zabaw". Miał teraz pierworodny problem, którego nie za bardzo mógł się wyzbyć. Cała ta sytuacja była chora... Spojrzał na psa niezbyt wystraszony Jego wyglądem. Był na razie mały, ale nie strachliwy. Zazwyczaj. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|