|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:44, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki, też przedwczesne. - zaśmiała się cicho. - Podróże, czasem piszę opowiadania, poza tym... Czasem robię zdjęcia, słucham muzyki, gram w kosza i siatkę, ale przede wszystkim jeżdżę na desce. - podsumowała.
- To tak w skrócie. - mruknęła, tłumiąc ziewnięcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:47, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No koszykówkę to ja też lubie. xD - stwierdził z lekkim uśmiechem. - Długo tu jesteś? - rzucił jakiś pierwszy lepszy temat. - Napewno nie jest Ci zimno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:54, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Niedawno przyjechałam. - wzruszyła barkami, starając się ocenić dokładny odstęp czasu od przyjazdu. Nie pamiętała już. Dziury w pamięci. Widać kojarzyła tylko te momenty, które przypadły jej do gustu. Na tę myśl jej twarz zarumieniła się.
- Przyzwyczaiłam się. - stwierdziła obojętnie. Naprawdę nie przywiązywała do tego aż tak wielkiej wagi. Jeszcze nie zamarzała.
- A ty, pewnie jesteś tu dłużej? Masz może dziewczynę, albo jakąś ciekawą historię, coś? - uniosła brew.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:56, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteś szurnięta. - stwierdził z chichotem i krzywym uśmiechem. - Tak jestem tu już jakiś czas. Ale nci ciekawego się nie wydarzyła zabardzo. Nie mam dziewczyny, ale mam brata - dzięki Bogu, że tylko On tu przyjechał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:02, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Owszem, jestem. - potaknęła Elodie i zaśmiała się cicho.
- Ja nie mam faceta, mam przyjaciela. Rodzina została gdzieś... W Stanach teraz. - natychmiast udzieliła odpowiedzi na własne pytanie.
- Jak chcesz coś wiedzieć, mów. - uśmiechnęła się pogodnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:07, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak będę coś chciał to nie wytrzymam żeby nie zapytać. xD - stwierdził z figlarnym uśmiechem. - Również mam świetną przyjaciółkę. A rodzina to chyba kaea boska... Ech... na pewno nie jest Ci zimno? Kawiarnia czy kurtka? Wybieraj. - stwierdził stanowczo. Nie mógł patrzeć jak taka delikatna dziewczyna może marznąć na mrozie.
//xD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:14, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Blondynka skrzywiła się odruchowo.
- Muszę? - jęknęła niczym pokarane dziecko. Biedna Elodie, zmuszona do wyboru między tłumem rozgadanych ludzi a założeniem kurtki. Co za obciach.
- Już wolę kurtkę. - wydęła usta w podkówkę. - Skoro się znalazł taki opiekun, na drugi raz lepiej się ukryję. - wytknęła Sethowi język.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:18, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Niestety. - stwierdził z uśmiechem i zdjął swoją kurtkę. Nie była ona co prawda zbyt gruba, ale wystarczająca. Na sobie miał jeszcze grubą bluzę, więc nie było mu zimno. xd Podał dziewczynie kurtkę z krzywym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:58, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Może jednak chcesz ją z powrotem? Będzie ci chłodno. - stwierdziła Elodie, ważąc rzecz w ręku. - Nie będzie mi żal, jeśli ją zabierzesz. - uśmiechnęła się pod nosem. Ach, te jej fanaberie. Nie lubiła mocnego światła ani zimna, krótszych spódnic ni kurtek. Tak naprawdę blondynka była dość wybredną dziewczyną i jakoś jej to nie wadziło, choć czasem irytowało innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:55, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Oho, pewnie. Zakładaj. - zakomenderował stanowczo, ale z uśmiechem. - Nie chce mieć na sumieniu zasmarkanej dziewczyny, która stała się taka przeze mnie. - wyszczerzył się w figlarnym uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:05, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Blondynka pociągnęła nosem i zwinęła usta w podkówkę.
- I tak już mam katar, choć na razie niezbyt wielki. - mruknęła, ale posłusznie narzuciła kurtkę i zapięła ją. Przewróciła oczami. Dlaczego wszyscy tak się przejmowali tym, że jest jej chłodno? Nadopiekuńczy ludzie.
- Może usiądziemy, czy coś? - zapytała, rozglądając się. Stali jak dwa słupy soli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Rozejrzał się dookoła. Wskazał podbródkiem na jedną z ławek, która nie byłą zbyt obsypana białym puchem i spojrzał na dziewczynę pytająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:40, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Blondynka wzruszyła nieznacznie ramionami. Było jej obojętne, w którym miejscu usiądzie, po prostu nie lubiła stać. Chwyciła chłopaka za rękę i pociągnęła za soba w kierunku ławki. Usadziwszy na niej Setha, sama usiadła obok. Posłała mu przyjazny uśmiech.
- No, to co tam jeszcze powiesz, hm? Historię może. - stwierdziła, przypatrując mu się z ciekawością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:45, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- W sumie to nic ciekawego. Uciekłem tutaj, bo jako jedyne miejsce nie ma tu mojej rodziny. Chociaż i brat cioteczny się tu znalazł... - powiedział mimowolnie się krzywiąc. - A jak u Ciebie z historią? - zapytał już z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:35, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic ciekawego. Urodziłam się we Francji, niedaleko Troyens. Wychowałam w Londynie, a przez dwa ostatnie lata mieszkałam w Amarillo, w USA. Byłam wpadką, matka mnie nie kochała, ojca poznałam parę lat temu. Wzięli ślub dla mnie, chociaż się nienawidzą. Tak oto męczą się ze sobą i nie chcą tego skończyć, chociaż wolałabym mieć kontakt z każdym z osobna. No, ale ich sprawa. Nie chciałam starym na głowie siedzieć i postanowiłam wyjechać. Na razie przysyłają kasę, ale niedługo zacznę zarabiać, szukam już jakiejś fajnej i dość opłacalnej fuchy. - wyrzuciła z siebie z zadziwiającą szybkością. Chyba nieco się rozgadała. No cóż, Elodie taka właśnie była.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|