Mały park

Mike

Ach dziewczyna mnie zdradziła potem się dowiedziałem, że miałem mieć z nią dziecko lecz poroniła. Później ze sobą zarwaliśmy. Ona jest zakochana i ja też jestem.
To tak w skrócie - powiedział z uśmiechem.

Carla

-Jak tak Ciebie słucham to zdaję sobie sprawę jak długo mnie tutaj nie było. - stwierdziła po chwili. Uśmiechnęła się. - Siadamy? - zapytała, lecz nie czekając na odpowiedź usiadła na ławce.

Mike

Chłopak usiadł na ławce.
A gdzie byłaś - zapytał się po chwili.

Carla

-Musiałam wyjechać na trochę do Włoszech. Wydawało się coś poważnego, ale wyszło coś całkiem innego. Nie opłacało się tam jechać. - odparła. Założyła nogę na nogę. - Ale fajnie było zobaczyć się z przyjaciółmi. - dodała po chwili.

Mike

Aha - powiedział z uśmiechem. No i skończyły mu się tematy do rozmowy. Ostatnio tak jakoś miał.

Carla

-To teraz powiedz mi imię swojej ukochanej. - uśmiechnęła się cwanie, zerkając na chłopaka. - I opowiedz mi jaka jest. - dodała zaraz.

Mike

Na imię jej Annie. Jest bardzo miła, wrażliwa i ciągle się czegoś obawia, ale i tak ją kocham - powiedział z uśmeichem.
A tobie nie wpadł w oko jakiś chłopak - zapytał się.

Carla

-Mike, z chłopaków to ja znam tylko Ciebie. - uśmiechnęła się lekko. - Mieszkam tu już trochę, a znam... lepiej nie mówić. - zaśmiała się. Spojrzała na niego. - Cieszę się, że Ci się układa. - powiedziała po chwili.

Mike

Naprawdę nie znasz żadnego chłopaka - zapytał się.
Wow ja znam tyle dziewczyn, ze ich na palcach nie policzę - powiedział z uśmeichem.
Aha no i dziękuje - dodał po chwili.

Carla

-Przemilczę Twoje pytanie, bo to wstyd dla mnie, że znam tak mało osób. - zaśmiała się. - Ale nie jestem typem człowieka, który lubi zawierać dużo nowych znajomości. - powiedziała z uśmiechem. - Chociaż czasem chciałabym to zmienić, bo są chwile gdy zostaje sama i nie ma do kogo gęby otworzyć. - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.

Mike

Wiesz nie znamy się bardzo długo, ale moja komórka jest zawsze włączona i możesz zawsze napisać - powiedział z uśmeichem.

Carla

-Dzięki. - odparła. Nowa osoba, która będzie słuchać jej marudzenia. Wspaniale. - Tylko przerwij mi gdy będę za dużo mówiła lub narzekała. - dodała po chwili, chichocząc.

Mike

Spoko tylko wiesz ja tez muszę się czasami komuś wyżalić albo po marudzić - powiedział szczerząc się.
Mogę na ciebie liczyć - zapytał się.

Carla

-Jasne. - odpowiedziała od razu, bez zastanowienia. - Możesz do mnie czasami wpadać. Włączymy sobie od czasu do czasu jakiś film, popłaczemy i zaczniemy narzekać jaki to świat okrutny. - zaśmiała się.

Mike

Na razie nie mam powodu żeby płakać, ale zapewne za jakiś czas się znajdzie - powiedział z uśmiechem.