|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oliver
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:29, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zmierzył ją wzrokiem. Po dość długiej ciszy odpowiedział wstając:
- Oczywiście dziewczynko. Niech dziewczynka uważa na ostre przedmioty, które zaraz napodkamy po drodze, ponieważ dziewczynka może się skaleczyć. - zaśmiał się pod nosem. Chwycił ją za dłoń i zaciągnął na taras. Gdy się już tam znaleźli usiadł na krześle oglądając okolicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Michelle
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:33, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Z udaną urazą skrzywiła się i otrzepała dłoń.
- Wie pan co, teraz będę musiała ją umyć. - oznajmiła, przybierając odpowiednio oburzoną minę, co było naprawdę trudne. Rozejrzała się i również usiadła, żeby nie wyglądać jak nienormalna, stojąc obok krzesła, a właściwie leżaka. Nie przepadała za opalaniem, ale skoro Oliver wolał zostać tutaj, musiała - siłą rzeczy - znieść promienie słoneczne. Skoro tak, chwyciła za okulary słoneczne zahaczone do tej pory o dekolt bluzki, i założyła je. O tak, o wiele lepiej. Cofnęła ruchome oparcie mebla tak, że mogła się na nim położyć, i to właśnie uczyniła.
- To jak, po co wcisnął pan dzwonek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oliver
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:37, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wzruszył lekko ramionami. Mruknął przenosząc wzrok na nią:
- Tak jakoś wyszło. Oparłem się i zadzwoniło. Jeżeli dziewczynce w czymś przeszkodziłem to bardzo przepraszam. Nie miał takiego zamiaru/ - zaśmiał się pod nosem. Wsunął do kieszeni od spodni dłonie. Zagryzł delikatnie wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michelle
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Um, w przeklinaniu. - pokiwała poważnie głową. Właściwie to robiła, tyle że nie wyrzucała każdego ze słów na głos - chyba zabrakłoby jej tchu. Rozejrzała się i zobaczyła tego samego sąsiada, który kosił trawę. Na całe szczęście podstarzały facet nie patrzył, więc z wesołą miną obdarzyła go wulgarnym gestem. Mogła jakoś się zemścić, skoro tyle czasu zakłócał spokój innych.
- Niechże pan opowie jeszcze coś o sobie. - poprosiła, gdy cisza zaczęła jej się dłużyć. Czyli prawie od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|