Pixie. czyli coś na wzór domu..

Seth

- Coś nie tak? - zapytał przyglądając się dziewczynie uważnie. Gdy natrafił na Jej oczy standardowo w nich utonął. xd

Pixie

-Nie czemu-odparła i skończyła jeść. Napiła się jeszcze soku i gdy chłopak skończył jeść zaniosła talerze do zlewu. Pozmywała od razu i wróciła do niego po drodze włączając muzykę. Leciało własnie The lady in red..Pixie lubiła tą piosenkę, zresztą jak większośc klasycznych starych utworów.

Seth

Uśmiechnął się lekko widząc zadowoloną minę dziewczyny. To było frustujące, gdy o czymś intensywnie myślała, a on nie wiedział o czym.

Pixie

Tak bardzo chciała tańczyć. Podeszła powoli do niego już nieco tanecznym krokiem. Chcwyciła go za dłoń i przysunęła się do niego pozwalając by objął ją w talii. Zaczęli się lekko kołysać.

Seth

- Pixie uprzedzam, że jeśli chodzi o mój taniec to jest tak sobie. - przyznał z głupawym, lekkim uśmiechem.

Pixie

Westchnęł audając że go nie słyszy.-Po prostu mnie obejmij -powiedziała łamiącym się głosem. Poczuła jak łzy spływając jej po policzku. Piosenka była taka piękna. A ona sama nigdy jeszcze nie tańczyła z żadnym chłopakiem Zawsze tylko obserwowała tych szczęśliwych.

Seth

Otarł dziewczynie z policzka łzy.
- Czemu płaczesz? - zapytał czule, cichym głosem. Przytulił dziewczynę do siebie.

Pixie

-Jeszcze nikt ze mną nie tańczył, jeszcze nikt mnie nie kochał-powiedziała uświadamiając to sobie. Spojrzał głęboko w jego bursztynowo brązowe oczy. Seth dziwie Ci się-pomyślała.

Seth

- Ale teraz ja Cie kocham i zobaczysz jeszcze nie jedna osoba z Tobą zatańczy. - odpowiadział z pocieszającym uśmiechem i pocałował dziewczynę czule w usta.

Pixie

-Ale ja nie chcę innych osób, chcę tylko ciebie-powiedziała szczerze. Muzyka się skończyła i teraz leciało coś szybszego . O ile pamięć jej nie myliła był to Orbison. -Co teraz?- spytała.Zawsze mogli już iśc się położyć, albo iść pod prysznic.

Seth

- Nie wiem... Robi się późno. A ja obiecuje Ci taniec. - zapewnił z uśmiechem i pocałował dziewczynę w policzek.

Pixie

Chcwciła świeczkę i ruszyła z nią do sypialni chcwytając go wcześniej za rękę. -Tu będziemy spali-wskazała na łózko. -Ide pod prysznic rozgość się-powiedziała ciepło i cmoknęła go w policzek idąc do łązienki.

Seth

Posłał dziewczynie uśmiech i odprowadził Ją wzrokiem. Rozejrzał się dookoła i usiadł na łóżku nie wiedząc co ze sobą zrobić. Zauważył na komodzie małą kartkę. Ciekawość zwyciężyła od sumienia, więc wziął ją do ręki i przeczytał. Była nieco sztywna co oznaczało wodę lub... bardziej łzy po treści. Zamarł na chwilę. O tym myślała przy jedzeniu? On miał być wzamian czy jak? Zazdrość i gniew, a także bezsilność wzbierały w nim. Ech... usiadł ciężko na łóżku kładąc kartkę obok. Muszą chyba coś sobie wyjaśnić... Nienawidził takich sytuacji.

Pixie

Wyszła z łazienki wcześnie przygotowując mu wszystko. Wmaszerowała do sypialni w krótkich szortach i lużnej koszulce-Twoja kolej kochanie-powiedziała czule. Jakie było jej zdziwienie gdy zauważyła zmianę nastroju chłopaka-Co się stało.?-spytała.

Seth

Bez słowa podał dziewczynie karteczkę. Gdy ją przeczytała zaczął:
- Chyba musimy sobie coś wyjaśnić. - westchnął ciężko spuszczając na chwilę wzrok po czym powrócił nim do dziewczyny.