Mieszkanie Tamary

Gość

Tu właśnie urządziła się Tamara. Jest to trzypokojowe, dość duże mieszkanie. Umeblowane ładnie i gustownie.

***

Tamara weszła po schodach i otworzyła drzwi od swojego nowego domu. Na szczęście wcześniej rozpakowała już walizki. Usiadła, zmęczona, na sofie, by nieco odetchnąć.

Noah

Przechodząc po drodze zauważył nowego mieszkańca. Postanowił wejść. Szedł po schodach po czym zapukał do drzwi, oparł sie o framuge drzwi czekając.

Gość

Tamara zwlokła się z wygodnej sofy z cichym westchnieniem, ale podreptała do drzwi. Otworzyła je. Ujrzała ciemnowłosego nieznajomego.
- Witaj. - odezwała się cichym, spokojnym głosem.

Noah

- Cześć, widze że sie wprowadziłąś. - mruknął do niej. Zmierzył ją wzrokiem z nikłym uśmieszkiem. Stanął przed nia.

Gość

Skinęła głową i odsunęła się na bok, by wpuścić przybysza do domu. Gdy wszedł, zamknęła za nim drzwi i wróciła do pokoju gościnnego. Na powrót opadła na miękką sofę.
- Czegoś do jedzenia, picia? - zapytała ze sztywną wręcz uprzejmością.

Noah

- Nie rób sobie kłopotu - mruknął pod nosem siadajac na jakimś krześle, przyglądał się jej. Miała piękne, zielone oczy.

Gość

Skinęła posłusznie głową.
- Jestem Tamara. - oznajmiła. Przyjrzała się dokładniej przybyłemu. Można go było ocenić jako przystojnego, choć - co rzuciło jej się w oczy - nie był w jej typie.

Noah

- Noah. - odpowiedział jej z nikłym uśmiechem. Oparł głowę o ręce. Przygladał się dziewczynie, później skierował wzrok na okno.

Gość

Tamara odgarnęła bujne loki do tyłu i podążyła za wzrokiem Noaha.
- Jesteś tu od dawna? - zapytała standardowo. Dziewczyna nigdy nie otwierała się zbyt szybko, wątpiła, by teraz było inaczej.

Noah

- Można by tak powiedzieć. Ale zbyt mało osób poznałem, a ty kiedy sie wprowadziłaś? - zapytał przymykajac oczy, przedtem ściągnął dżokejkę.

Gość

- Dzisiaj. Parę minut przed tym, jak przyszedłeś. - wzruszyła barkami. Jak zwykle oficjalna, bojąca się otworzyć na świat. Przygładziła sukienkę sięgającą kolan.

Noah

Nie miał kompletnie żadnego tematu, po chwili zapytał - Skąd przyjechałaś? - uśmiechnął się kącikiem ust.

Gość

- Ameryka. Dawson. - mruknęła krótko. Otwórz się, Tam, skarciła się w myślach. Zaraz odpędzisz od siebie jedyną osobę, która zechciała cię odwiedzić.
- Czym się interesujesz? - spytała, starając się nieco rozluźnić.

Noah

- Jedynie tańcem. Tańcze hip - hop w wolnym czasie, a ty? - zapytał otwierajac powoli powieki, spojrzał na nią, na jej włosy.

Gość

- Moją pasją jest fotografia i pisanie wierszy. - przyznała. Spuściła wzrok, jakby zawstydzona. Och, dziewczyno, weź się w garść, wykrzyknęła w myślach. Niepewnie uniosła głowę i spojrzała prosto na nowego znajomego, a na jej licach wykwitły niewielkie rumieńce.