Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mieszkanie Matt'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:23, 29 Sty 2010    Temat postu:

-Niedawno-przyznał upijając swojej herbaty. Korzystając ztego, że teraz uwaga dziewczyny nie byla skupiona na jego fotografiach zaczął przerywac na strunach melodie własnego utorswa tworzące wstęp do jednego z ulubionych z jego utworów. Niedośc ,że dawno nie grał tak i dawno nie spiewał, ale obecnośc dziewczyny sprzyjała jemu przełamywaniu się. Wydobywał dżwięki szarpiąc delikatnie struny i przechodził powoli w znajomy mu rytm muzyki. Po krótkim wstępoie zaczął z jego ust wydobywać się cichy melodyczny dźwięk. Jego głos był ciepły i delikatny, ale zarazem bardzo męski . Starałsię śpiewac całym sobą oddając uczucia i emocje piosenki.

1. Now that I've lost everything to you
You say you want to start something new
And it's breaking my heart you're leaving, baby I'm grieving.
But if you want to leave take good care.
Hope you have a lot of nice things to wear
But then a lot of nice things turn bad out there.

Ref.: Oh, baby, baby it's a wild world
It's hard to get by just upon a smile,
Oh, baby, baby it's a wild world
I'll always remember you like a child, girl .

2.You know I've seen a lot of what the world can do
And it's breaking my heart in two
'Cos I never want to see you sad girl. don't be a bad girl,
But if you want to leave take good care
Hope you make a lot of nice friends out there
But just remember there's a lot of bad and beware.

Ref.: Oh, baby, baby it's a wild world
It's hard to get by just upon a smile
Oh, baby, baby it's a wild world
I'll always remember you like a child, girl


Cat Stevens -Wild World


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:27, 29 Sty 2010    Temat postu:

Cam na chwilę zamurowało, patrzyła na chłopaka szeroko otwartymi oczami, długi moment po zakończeniu piosenki niezdolna wymówić ani słowa. Miał idealny wokal, a do tego świetnie grał.
- to było... - zacięła się, szukając odpowiedniego słowa, by określić jego krótki występ. Zajęło jej chwilę, zanim wymyśliła coś choć w niewielkim stopniu oddającego jej wrażenie.
- najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałam. - skwitowała w końcu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:38, 29 Sty 2010    Temat postu:

Usmiechnał się po raz kolejny pokazując jej swoje urocze dołeczki. -Dawno nie grałem-przypomnaiał jej sam uważając swój występ za raczej przeciętny. Gra na gitarze sprawiła mu jednak wiele radości , tak ,że teraz trudno mu było się od niej oderwać.Przyy elenie chyba nigdy nie grał. Ile to czasu minęło-westchnął. Czy łączenie taktyki jego najlepszego kumpla z nim mogło przynieśc , aż tak wiele pożytecznego .? Usmiechnał się szerzej głaszcząc pudło rezonasowe gotary. Sprawdził ponownie wszystkie dźwięki i postanowił zagrać coś jeszcze nie mógł się jedynie zdecydować na to co tym razem zaproponowac swojej słuchaczce. W końcu wybrał utwór w którym od czasu doczasu pojawiało się pianino. Przeszedł do dźwięków z wielką namiętnością dołączając do tego ciepło swego głosu.

Morning has broken
like the first morning
Blackbird has spoken
like the first bird
Praise for the singing
Praise for the morning
Praise for them springing
Fresh from the world

Sweet the rains new fall
Sunlit from heaven
Like the first dewfall
on the first grass
Praise for the sweetness
of the wet garden
Sprung in completeness
Where this feet pass

Mine is the sunlight
Mine is the morning
Born of the one light
Eden saw play
Praise with elation
Praise every morning
God's recreation
of the new day

Morning has broken
like the first morning
Blackbird has spoken
like the first bird
Praise for the singing
Praise for the morning
Praise for them springing
Fresh from the world


Cat Stevens- Morning has broken


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matt dnia Pią 0:40, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:52, 29 Sty 2010    Temat postu:

Reakcja Camille była podobna, również przez chwilę nie miała pojęcia, co powiedzieć. Już na początku zauważyła, że chłopk ma niezły głos, ale nie przypuszczała, że będzie aż tak niesamowity. Umiał zaskakiwać, a przynajmniej ją, to trzeba mu przyznać.
- gdzie się uczyłeś grać? - zapytała z ciekawością. Brzmienie było niezłe, a więc gitara zapewne dobrej firmy. Uśmiechnęła się po raz nie wiadomo który i przygładziła sukienkę jedną dłonią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:57, 29 Sty 2010    Temat postu:

-Mieszkałem na wsi z babcią , więc czasem z nudów przyglądałem się strauszkom grającym na łąkach i pasącym owce oraz inne hodowlane stworzenia. -powiedział z bestroską miną. Czuł się wolny, wolny od wszystkich problemów, od tęsknoty za dziewczyną i za zmarłą babcią. -Gitarę kupiła mi babcia kiedy miałem dziesięć lat. Mało bywałem w miastach , znajomych też było niewielu. Większość pierwszych razów przeżyłem tutaj i niestety większosć z nich straciłem ub wspominać będę niechętnie-zwierzył jej się sam nie wiedząc czemu. Skąd ta łatwość.? Wyglądało na To że dziewczyna była obecnie jedyną osobą poza Mike'm który wiedział co tak naprawdę czuł i jakim był.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matt dnia Pią 0:58, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:06, 29 Sty 2010    Temat postu:

- musiałeś wieść niezwykłe życie. ja byłam wiecznie wyręczana przez rodziców, którzy wciąż mieli mnie za małe dziecko. - skrzywiła się lekko, zaraz jednak odzyskała normalny wyraz twarzy i znów napiła się herbaty.
- i wiesz co? cieszy mnie, że mi to mówisz, jakkolwiek byś tego nie odebrał. to znaczy, że chociaż w pewnym stopniu mi ufasz, a zaufanie przyjaciół jest największą nagrodą. - uśmiechnęła się marzycielsko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:12, 29 Sty 2010    Temat postu:

Usmiechnał się niewinnie i odstawił gitarę tak by czasem nie "pocałowała" się z podłogą lub stołem. Wstał przenosząc cięzar na kolana i klęcząc tak upił swojej herbaty.Podniósł się z podłogi wczęsniej odstawiając filiżankę na toliczek.Chwycił koszyk wiedząc ,że dziewczyna obejrzała już całąjego zawartośc i jednym gestem zaprosił ją by poszła za nim.-Jesli mi ufasz wejdź za mną-powiedział ciepło otwierając drzwi do swojej sypialni w któtrej unosił się zapach zdobiących jego dzieła akwareli. Na listwie na bocznej pustej ścianie wisaiały jego obrazy-Od śmeirci babci maluję-powiedział odstawiając koszyk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:19, 29 Sty 2010    Temat postu:

Oczywiście, że Camille poszła za szatynem. Właściwie poszłaby za nim nawet gdyby nie wiedziała, co może zastać za tymi drzwiami. W milczeniu oglądała obrazy, a potem obróciła się twarzą do Matta i spojrzała mu w oczy, tym razem z szerokim uśmiechem.
- ja też maluję, poza szkicami. poza tym piszę wiersze, ale to już wiesz. - oznajmiła z zadowoleniem. Skoro i on maluje, był kolejny pretekst, by spędzić trochę czasu razem - mogła poprosić o radę, albo coś, chociaż właściwie zgłębiła już techniki malarstwa, które kochała od dziecka. Każdą ze swoich pasji pielęgnowała od wczesnego dzieciństwa, a z racji lekkiej nadopiekuńczości rodziców miała na to sporo czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:23, 29 Sty 2010    Temat postu:

-Domysliłem się-powiedział wesoło przesuwając dłonią po ostatnim obrazie przedstawiającym jego babcię. -Suchy-powiedział zadowolony. Sypiał w oparach akwareli od tamtego dnia w którym przywdział żałobe. Wszystkie kadzidła były pamiątką po staryszcze podobnie jak kosz zjego albumami,który trzymała od zawsze przy swoim łózku.NA parapecie stał małe posklejany wazonik z zaszuszonymi Goździkami nieco dziwne jak na chłopka,ale to również była pamiatka podobnie jak wiele innych poukładanych między szarą rzeczywistość rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:27, 29 Sty 2010    Temat postu:

- kochałeś ją, była twoją najlepszą przyjaciółką i towarzyszką. - zgadła, widząc ostatni obraz. Ponadto dostrzegła spojrzenia chłopaka. Ona sama też posiadała kogoś takiego, największego przyjaciela. Swojego tatę, który zaginął jakieś dwa lata temu - jak w jakimś filmie sensacyjnym, wyszedł na chwilę i nie wrócił. Od tamtej pory wiele nocy przepłakała, ale w końcu - tak jak jej kiedyś powiedział - po prostu przyzwyczaiła się do tej myśli. Może i tata był czasem nadopiekuńczy, ale zawsze ją rozumiał. Każdy ma taką osobę, a dziewczynie niezwykle tego brakowało. W ciągu ostatniego roku nie mogła liczyć na jakikolwiek kontakt z płcią przeciwną, mama była skłócona z resztą rodziny, a szkołę skończyła wcześniej.
- nie licząc mijanych na ulicy, jesteś pierwszym facetem w moim życiu od ładnych kilkunastu miesięcy. - przyznała zgodnie z prawdą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:35, 29 Sty 2010    Temat postu:

Jakkolwiek nie zabrzmiały ostanie słowa dziewczyny coś wewnątrz niego ucieszyło sie.Usiadł na szarej satynowej pościeli i pogłdził miejsca dookoła siebie.-Była mi njabliższa.Jedyna akceptowała to jaki byłem.-powiedział jakby nadając tym słową zupełnie nowy sens. Spojrzał na dziewczynę z niekrytym umiłowaniem.-A Ty jesteś druga,która to akceptuje.-Była drugą zaraz po świętej pamięci staruszcze ,która znała go teraz od podszewki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:38, 29 Sty 2010    Temat postu:

Blondynka usiadła obok chłopaka i uśmiechnęła się nie do końca świadomie. Nie wiedzieć czemu, gdy tylko na niego spojrzała, napełniała ją radość. Jest wiele rzeczy niewyjaśnionych, a chyba do takich to zaliczymy.
- mało tego, również szanuję i kocham. - właściwie miało to dwa znaczenia, ale powiedziałaby, że bardziej w sensie jako przyjaciela. Okej, może czuła coś dziwnego w brzuchu, gdy znajdował się blisko, ale nie przesadzajmy z pochopnym ocenianiem jej uczuć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:42, 29 Sty 2010    Temat postu:

Uśmeichnał się ciepło iodgaarnął jej jeden zopadających na twarz kosmyków za ucho.Zrobił to jak najdelikatniej umiał po czym zabrał dłon kładac ja ponownie na pościeli-Tak lepiej-powiedział tym samym tonem głosu co wcześniej. Nie zdawał sobie z tego sprawy,alemiał bardzo ciepły ,wręcz anielski głos. Kiedy napełniała go niekryta radość dzielił się niez otoczeniem mimo woli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:47, 29 Sty 2010    Temat postu:

Dziewczyna zaś posłała mu kolejny ze swoich firmowych uśmiechów i oparła skroń na barku Matta, dochodząc do wniosku, że głowa nieco za bardzo jej ciąży.
- nie przeszkadza ci to? - upewniła się na wszelki wypadek, spoglądając kątem oka na twarz szatyna. Zaczęła bawić się jego dłonią, bynajmniej nie z nudów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:59, 29 Sty 2010    Temat postu:

Odpowiedział lekkim usmiechem.-Nie przeszkadza-dodał dla upewnienia. Zaprosił ją w końcu wiedząc,że czuła się senna. Ale jej towarzystwo dobrze na niego wpływało.Zerknłą jeszcze na dłonie dziewczyny idrobne jej palce bawiące się jego. Usmiechnąl się sam do siebie i zwrócił wzrok w stronę swojej małej galerii obrazów. Szczególną uwagę jak zawsze zwracał portret babci, nad którym spedził najwięcej czasu doskonaląc każdy szczegół. Przymknąl po chwili oczy wspominając dziecinstwo. Wolność i usubtelnienie jakie go ogarnęło było przyjemnym uczuciem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 23 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin