Mieszkanie Matt'a

Gość

Zrobiła młynek oczami, - dobrze, opowiem, ale nie jest to miłą historia - powiedziała i wzrok wbiła w podłogę. - Jak się urodziłam, rodzice mnie porzucili, zostawili po domem obcych ludzi i odeszli, nie zostawili po sobie nic tylko jakąś kartkę z przeprosinami. Najpierw trafiłam do domu dziecka, a potem mnie zaadoptowano. Wychowałam się w rodzinie zastępczej. Gdy już dorosłam i dowiedziałam się gdzie są moi biologiczni rodzice, postanowiłam ich poznać, więc wyjechałam. W końcu ich znalazłam i to co zobaczyłam.....to nie da się opisać, teraz żałuję że oni w ogóle istnieją. Przyjechałam tutaj i chcę zacząć nowe życie - opowiedziała to i wytarła ręką spływającą łzę.

Matt

Chłopak błyskawicznie znalazł się koło niej i otulił ją ramieniem.
-Nie płacz- wyszeptał jej do ucha. -Zobaczysz nadejdą lepsze dni.
Podniósł pozostawioną przez siebie gitarę usiadł na podłodze w dogodniej pozycji i zaczął śpiewać.

-Nie, nie jesteś sam
Czasami tylko zdaje się
Że znika cały świat
Nie, nie jesteś sam
Ja też czasami budzę się
I nie dostrzegam dnia
Nie jesteś sam

Miłość jest trudna
Bo chcemy tylko brać
Więc nie opieraj się gdy będziesz czuł
Że możesz dać ...

Grając wciąż patrzył na dziewczynę z wielką czułością.

Gość

Bardzo podobała się jej piosenka i gra na gitarze. Wpatrywała się w niego z uśmiechem, mogłaby tak siedzieć cały czas. Wyglądał bardzo ładnie z gitarą a jego głos był bardzo czysty.

Matt

Skończył śpiewać. Odsunął delikatnie gitarę i podszedł na kolanach dodziewczyny siedzącej na sofie. Z sekundy na sekundę była coraz piękniejsza. Złapał ją delikatnie za dłoń ,która luźno zwisała z jej kolana.
-Masz takie piękne oczy kiedy jesteś smutna, ale jestem przekonany , że są jeszcze piękniejsze kiedy się śmieją.- Powiedział patrząc jej w oczy po czym delikatnie pocałował ją w otwartą dłoń..

Gość

Zrobiła wielkie oczy, - dziękuję - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Jest on bardzo miły i czuły, jak zauważyła. - Ładnie grasz i śpiewasz, tylko podziwiać - powiedziała znów się uśmiechając.

Matt

-Masz kogoś.? -spytał uświadamiając sobie,że chyba przegiął.
Nie czekając na odpowiedź podniósł się oposzedł by schować gitarę do futerału.

Gość

Spojrzała na niego, domyślała się ze mu sie podoba, ale co może zrobić, skoro kocha innego. - Tak, jestem z Mike'iem - powiedziała uśmiechając się i przypominając sobie pierwsze spotkanie a za razem najpiękniejsze.

Matt

-Szczęściarz z niego.-odpowiedział rozpromieniony. Postanowił więc być bezposredni.-A na miano Twego przyjaciela mogę starować?-spytał z zadziornym uśmiechem.

Gość

Uśmiechnęła się i położyła rękę na jego ramieniu - oczywiście, już nim nawet jesteś - powiedziała z uśmiechem.

Matt

-Och Madam czuję się zaszczycony- powiedział przybierając poważny ton ,ale coś mu to nie wyszło i oboje wybuchnęli śmiechem.
Był szczęśliwy.
-Jak będziesz chciała kiedyś nauczyć się grać na gitarze czy coś..-przerwał pisząc swój numer na małej kartce-..czy nawet pogadać o każdej porze dnia i nocyzłapiesz mnie pod tym numerem..- dokończył wciskając jej kartkę w dłoń.

Gość

Roześmiała się, - dzięki - powiedziała i wzięła od niego kartkę, - nie no, w nocy nie będę cię nawiedzać - uśmiechnęła się i schowała kartkę, - a nauczyć chętnie się nauczę - dodała.

Matt

-No to kiedy zaczynamy?- spytał z zadziornym usmiechem .
-Może jutro .? Bo chyba na dziś wydajesz się być zmęczona .- dodał patrząc na dziewczynę.

Gość

- Ja zmęczona?, naucz mnie czegoś - uśmiechnęła się i usiadła obok niego. Ciekawe czy w ogóle się czegoś nauczy.

Matt

-Jak sobie życzysz.-powiedział po czym sięgnął gitarę.
-To jest chwyt G.-zademoinstrował dziewczynie-..a to D..-dodał i wręczył jej gitarę do rak.

Gość

Wzięła od niego gitarę i złapała tak jak on. Spróbowała pierwszego akordu, ale za słabo przycisnęła struny, spróbowała drug raz i jej wyszło. Spojrzała na niego z uśmiechem.