Mieszkanie Lisy

Matt

Ogarnął się i ruszył do salonu. Tak pan natchniony może i owszem był genialny, ale nie spytał o koc czy coś w tym stylu. Bez namysłu po chwili oglądania jej trofeów wszedł w samych bokserkach do sypialni dziewczyny. Dla niego to było nic , bo tak sypiał, ale może był nazbyt zakręcony by zrozumieć,że teraz mu tak nie wypada. Stanął w drzwiach i wbił wzrok w dziewczynę zapominając języka w gębie, czy to możliwe .?

Lisa

Czesała włosy siedząc na łóżku. Spojrzała na chłopaka zaskoczona.
- Tak? - zapytała zdziwiona przekręcając na bok głowę, jak to miała w zwyczaju. Mhm, widok ją trochę zaskoczył, ale pretensji nie miała.

Matt

-Zapomniałem spytać o koc czy coś-powiedział nieco speszony. -Można.?-spytał mając na myśli zajęcie miejsca obok niej w formie siedzenia na łóżku. A może powinien już iśc i nie kusić jej co .?;]

Lisa

- Pewnie, siadaj. Zaraz Ci coś znajde. - pwoiedziała z uśmiechem i rzuciła szczotkę przed siebie, na szafkę nad, którą wisiało lustro.

Matt

Usiadł i obserwował dziewczynę. Nie wiele było trzeba by w głowie znów zaczęło mu coś mącić. Gdzy dziewczyna podeszła do niego odebrał koc i odłożył go na bok chwyctając ją za obie dłonie i pociągając na siebie.

Lisa

Kolejny raz tego dnia usiadła na kolanach chłopaka. Objęła Go rękami w pasie i uśmiechnęła się figlarnie. Musnęła Matt'a zaczepnie w usta.

Matt

Objął ją silnymi ramionami.-Jeśli nie powinienem, powiedz-zaznaczył dziewczynie.P{rzymknał oczy i przysunał twarz do jej szyi opierając policzek o jej obojczyk.

Lisa

Ona za to nie miała nic przeciwko. xD Westchnęła głucho w lekkim uśmiechem na ustach nadal zastnawiając się jak w ogóle do tego wszystkiego doszło. Nie mogła tego pojąć.

Matt

Nagle osunał się na łózko tym razem kłądąc dziewczynę na sobie. Nadal miał przymknięte oczy jakby czekając na to co się stanie.

Lisa

Położyła głowę na torsie chłopaka i delikatnie wodziła po nim opuszkami palców. Wolała zbytnio nie przesadzać. Boże, ale gdzie podziała się tak naprawdę Lisa? A raczej jej najskuteczniejsza maska.

Matt

Położył dłoń na jej plecach , a drugą jej dłoń splótł ze swoją.Uśmeichnał się pod nosem.

Lisa

Zadowolona przycisnęła się do niego mocniej całym ciałem. Westchnęła przymykając oczy. Taka pozycja tak samo podobała jej się nawet bardzije i mogła z Nim tak spać. xD

Matt

Leżeli tak w poprzeg łóźka. Chwycił w dłoń kocyk i okrył ich. Pocałował ją we włosy. Nie zamierzał się ruszyć.

Lisa

Odchyliła głowę i wyciągnęła się by trafić w usta chłopaka. Pocałowała Go z wdzięcznością i wróciła do poprzedniej pozycji. Była już zmęczona całym tym pełnym emocji dniem (;P). Przytuliła się do Matt'a i zamknęła oczy.

Matt

-Śpij- wyszeptał-Nigdzie stąd nie pójdę obiecuję-dodał po chwili. Przytulił ją mocniej i zaczał woniej oddychać sam również usypiając.