|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:51, 12 Sty 2010 Temat postu: Mieszkanie Jamesa |
|
|
Chłopak mieszka w dwupokojowym mieszkaniu z kuchnią, łazienką i przedpokojem, przeważają odcienie szarości i czerń, są jaśniejsze akcenty, ale już w mniejszości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yakira
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:59, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna sobie tylko znanym sposobem odkryła, że chłopak dopiero się wprowadził, dzwoniła więc właśnie do niego do domu, o xd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:06, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak wypadł spod prysznica i zdążył tylko przewiązać ręcznik w pasie. Mniej więcej się wytarł, więc tylko mokre włosy odstawały mu na wszystkie strony. Poszedł otworzyć, przeklinając w duchu życzliwych mieszkańców. Nie mieli lepszej pory na odwiedziny? Widać nie. Podszedł do drzwi i otworzył je.
- o, cześć. - przywitał Yakirę, momentalnie zapominając o tym, co wcześniej pomyślał. Dyskretnie na nią popatrzył i uśmiechnął się szeroko.
- wejdź, ja w tym czasie jakoś doprowadzę się do ładu. - stwierdził i przesunął się, by tamta mogła sobie jakoś tam swobodnie wejść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakira
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:08, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Amm... No okej.- Powiedziała, wchodząc, i gryząc się w język, bo chciała palnąć, że jak dla niej, to może tak zostać xd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:18, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
James podążył więc do drugiego pokoju i wynalazł jakieś ciuchy. Założył je i potargał dłońmi włosy. Obejdzie się bez suszenia, nie zostawi gościa samego. Był na to zbyt gościnny i nie chciał, by dziewczyna musiała długo czekać.
- dobra, już. - oznajmił i opadł na małą sofę. Popatrzył na dziewczynę - dajmy na to, że już siedziała. Ciekawe, czy miała jakąś ciekawą historię, albo coś, jak większość.
- no więc jestem James i właśnie się wprowadziłem. - zaczął, posyłając jej kolejny uśmiech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakira
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:20, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A ja jestem Yakira i wiem, że się dopiero wprowadziłeś.- Odparła, uśmiechając się szeroko. Oj, historię miała niezłą, aczkolwiek mało kto i tak by w nią uwierzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:25, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- wyczułaś to? - zapytał ze zdziwieniem i popatrzył ze szczerym zaintrygowaniem na ciemnowłosą. Wyglądała na oryginalną osóbkę, ale postanowił na razie nie poruszać spraw, z których być może nie chciała się zwierzać.
- ty jesteś tu dłużej. - nie było to pytanie, ale stwierdzenie. Wiedział, że tak jest, domyślał się tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakira
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:32, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak, pachniesz jak nowy mieszkaniec miasta.- Pokiwała głową z rozbawieniem, bo jej się skojarzyło. I rzeczywiście, na razie nie zamierzała się chłopakowi zwierzać.- Zależy, jak an to patrzeć. Z twojego punktu widzenia nawet gdybym wprowadziła się tu wczoraj, byłabym tu dłużej. - Stwierdziła z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 9:06, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo zrozumiał, jak można wyczuć po zapachu nowego. Może i można, ale on tego nie potrafił. Musi się o tym dowiedzieć więcej, z pewnością.
- serio, tak pachnę? - upewnił się, spoglądając z ciekawością na Yakirę. To, co powiedziała, wydawało mu się dziwne, jakoś nie mógł uwierzyć, iż istotnie tak jest. Może i tak, kto tam wie. Odgarnął do tyłu mokre włosy i popatrzył przez okno. Widok nie był najciekawszy, inne bloki i przelatujące samoloty. Na chwilę się zamyślił, ale jako że w towarzystwie damy nie wypada myśleć o niebieskich migdałach, ocknął się z półsnu i popatrzył na nią wyczekująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakira
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:45, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przewróciła oczami, nie kryjąc rozbawienia.
- Nie mam w tym miejscu zbyt wiele do roboty, więc urządzam sobie długie spacery po ulicach. Widziałam, jak się wprowadzasz.- Wyjaśniła z uśmiechem.- Nie przejmuj się, pachniesz całkiem normalnie.- Dodała, znowu się powstrzymując przed jednym ze swoich głupawych tekstów. Może to i dobrze, bo one bardziej miały na zasadzie odpychanie od niej ludzi, niż rozbawianie, czy rozluźnianie atmosfery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:40, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Odetchnął z ulgą i roześmiał się cicho. Podobała mu się ta rozmowa, nie była tak sztuczna i wymuszona, dość luźna. Tak, jak lubił. I dobrze zresztą.
- hej, masz jakieś ciekawe zainteresowania? - zapytał, przyglądając się Yakirze. Ciekaw był, co mogła lubić, od początku wydawała mu się całkiem inna niż większość dziewczyn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:29, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
***
Okej, odnawiamy może.
James przyszedł tu, znaczy nie sam, bo niósł na rękach Blankę. Otworzył drzwi, nie wypuszczając jej, i zrobił to dopiero na kanapie w salonie. Sam zdjął buty i kurtkę, a potem doszedł do niej i jej odniósł te jej wierzchnie rzeczy, nie. I znowu wrócił i usiadł obok.
- Napijesz się czegoś? - uniósł brew.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:02, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, nie będzie ukrywała zdziwienia, została przyniesiona do domu chłopaka, choć nawet się nie zgodziła, w ogóle nic nie zdążyła powiedzieć. Uśmiechnęła się, nie narzekała była to miła niespodzianka.
- Ee...poproszę...to co ty chcesz - odpowiedziała, nie miała pojęcia na co ma ochotę chłopak, ale zaraz się pewnie przekona.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 15:37, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:43, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Skinął głową i poszedł do kuchni. Przygotował kawę z cynamonem, imbirem, miodem i jakimiś tam dodatkami dla smaku, i przyszedł znowu do salonu.
- Jeżeli nie lubisz kawy, nie ma problemu. - mruknął, stawiając ją przed dziewczyną, i usiadł obok ze swoim kubkiem napoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:46, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przyglądała się co tam robi w kuchni. Gdy kubek stał na stoliku od razu poczuła zapach...- mhm... - mruknęła i upiła trochę. - Lubię...ale takiej jak twoja nigdy nie piłam... - dodała z lekkim uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|