Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mieszkanie Heath'a
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:49, 17 Lut 2010    Temat postu: Mieszkanie Heath'a

Zwykłe mieszkanie położone w bloku, znajdującym się w centrum miasta. Posiada dwa pokoje, łazienkę, kuchnię i niewielki salon. Mieszkanie urządzone w nowoczesnym stylu, z elementami staroświeckimi. Czyli dla podsumowania - ot, takie tam mieszkanie xD.

******
Stanął z Camille, pod jego mieszkaniem. Zaczął szukać po kieszeniach kluczy, a gdy w końcu je znalazł przekręcił jeden z nich w drzwiach. Otworzył je szeroko, wpuszczając do środka najpierw dziewczynę. Następnie sam wszedł, zatrzaskując drzwi. Uśmiechnął się do Camille: - Coś do picia dla pani może? - spytał, nie zwracając najmniejszej uwagi na rozwalone dokoła bagaże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:14, 18 Lut 2010    Temat postu:

Dziewczyna znalazła gdzieś wieszak i odwiesiła swój płaszcz, no i buty zdjęła, bo bardziej brudzić nie chciała. Uśmiechnęła się szeroko do Heatha.
- Herbaty. Naszej, brzoskwiniowej. - mrugnęła do niego porozumiewawczo. Dla niewtajemniczonych: zawsze, gdy się spotykali, wspólnie ją pili, więc dziewczyna nazywała ją 'ich' napojem. Niemal wypchnęła go do kuchni i zamknęła drzwi, a sama wzięła się za rozpakowywanie chłopakowi bagaży i robienie porządku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:57, 18 Lut 2010    Temat postu:

Kiwnął głową i nawet nie zdążył nic dopowiedzieć, bo już stał zamknięty w kuchni. Wzruszył ramionami i podszedł do szafki. Wyjął kubki i włożył do każdego z nich po torebce herbaty. Włączył czajnik, wcześniej dolewając do niego wody. Nagle czekając tak, aż woda się zagotuje, zerknął w stronę drzwi nastawiając uszy. Słysząc jakieś krzątanie się po mieszkaniu, odchrząknął głośno: - Mam nadzieję, że nie ruszyłaś ani jednej z moich walizek? - spytał po chwili, niezbyt zadowolonym głosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 18 Lut 2010    Temat postu:

Dziewczyna usłyszała ten ton i nie spodobał jej się, ale że skończyła mniej więcej ogarniać, znalazła się w kuchni. Skradła się do niej po cichu i zaszła Heatha od tyłu, kładąc mu ręce na ramionach.
- Posprzątałam ci. - oznajmiła ze słodkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:03, 18 Lut 2010    Temat postu:

- Camille... - spiorunował ją wzrokiem. Co jak co, ale nie przepadał jak ktoś za niego sprzątał. Chociaż z drugiej strony miło, że dziewczyna oszczędziła mu zbędnego czasu na rozpakowanie. - Nie musiałaś, ale dziękuję - mruknął po chwili, żeby nie było. Uśmiechnął się lekko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:42, 18 Lut 2010    Temat postu:

- Nie ma za co. Lubię sprzątać, ale na drugi raz uprzedź, zanim mnie wpuścisz, jeżeli to dla ciebie niefajne. - poinformowała go z tym samym uśmiechem i stanęła obok, czekając na swoją herbatę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:59, 18 Lut 2010    Temat postu:

- Dobrze. Postaram się nie zapomnieć – powiedział i uśmiechnął się szerzej. Gdy woda się zagotowała, zalał nią herbatę. Podał Camille kubek, nie biorąc nawet pod uwagę posłodzenia napoju, wiedząc że dziewczyna nie jest zwolenniczką słodzenia herbaty. Z resztą oboje nie byli. Chwycił za swój kubek, po czym wolną ręką wskazał na wyjście z kuchni, chcąc, by przeszli do salonu i tam na spokojnie porozmawiali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:13, 18 Lut 2010    Temat postu:

Skinęła posłusznie głową i to właśnie salon był kolejnym miejscem, do którego się udała - a raczej udali obydwoje. Chciała usłyszeć, co się z chłopakiem działo przez wszystkie lata. Usiadła gdzieś tam na kanapie.
- Opowiadaj. - rzuciła i uśmiechnęła się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:28, 18 Lut 2010    Temat postu:

Pokręcił głową. Czasami bywała naprawdę niemożliwa.
- Camille, wyluzuj. Siedziałem w mieście, jak wyjechałaś, nic ciekawego. To, co i zawsze. - wzruszył ramionami, starając się ukryć rozbawienie. Przecież nie wyjechał na wycieczkę dookoła świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:52, 19 Lut 2010    Temat postu:

Przewróciła oczami, starając się nie okazywać zniecierpliwienia.
- Hej, Heath. Opowiedz o wszystkim, co działo się po moim wyjeździe. Wszystkich zmianach. O tym, co wiesz, jak sobie radziłeś. Bo ja tęskniłam i cieszę się, że jakimś cudem się znaleźliśmy. - przyznała ze swoim nieodłącznym uśmiechem i niecierpliwie czekała na jego relację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:10, 20 Lut 2010    Temat postu:

Parsknął śmiechem.
- Ojciec nigdy się nami nie interesował, siedzi za granicą. Matka zmarła dwa lata temu, niedługo po tym, jak wyjechałaś. Zamieszkałem u wujostwa, ale nie chciałem wiecznie zawracać im głowy, i oto jestem. - uśmiechnął się lekko i przytulił dziewczynę do siebie, patrząc jej w oczy, żeby dać Cam. do zrozumienia, że przyzwyczaił się do myśli o braku ukochanej osoby. Nie lubił słuchać tych całych 'przykro mi', i innych. Jakoś mu zawadzały te miłe słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:37, 20 Lut 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło. Zorientowała się, że Heath nie ma ochoty wysłuchiwać słów pocieszenia, zrezygnowała z nich więc.
- To może teraz moja kolej. Więc wyjechałam, bo chciałam pomieszkać sama. To wszystko. - wyszczerzyła w uśmiechu białe zęby i położyła głowę na ramieniu Heatha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:50, 20 Lut 2010    Temat postu:

Dał jej sójkę w bok. - Oj Camille, Camille. Ja tu się wysilam, a Ty mi z takimi tekstami wyskakujesz. Starym człowiekiem jestem, a Ty to musisz wykorzystywać. Oj nieładnie, nieładnie... - odparł tonem ojca, karcącego swoje dziecko. Jednak nie wytrzymał tak długo i już po chwili na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:58, 20 Lut 2010    Temat postu:

- Auć. - syknęła, rozcierając sobie żebra.
- Nie zapominaj, że jesteś facetem i masz nieco więcej siły, hm? - zasugerowała, uśmiechając się słodko, a jednocześnie z nutką złośliwości. Próbowała również go szturchnąć, ale jej wysiłek na nic się nie przydał, bo tylko zabolał ją łokieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heath




Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:09, 20 Lut 2010    Temat postu:

- Postaram się - burknął, udając urażonego jej uwagą. Po chwili zaśmiał się widząc wyraz twarzy Camille, jednak szybko się uspokoił, żeby się na niego nie zdenerwowała. Niestety, ale chłopak był wielkim wesołkiem i nic raczej tego nie mogło zmienić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin