|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:22, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Możemy nad tym pomyśleć, ale zgadzam się tylko na jakiegoś bezdomnego. W wypadku takiej bezdomności zwierząt kupowanie hodowlanych jest po prostu snobizmem. - stwierdziła całkiem poważnie, zadowolona, że mniej więcej zrozumiał pragnienia dziewczyny. Nie miała wątpliwości, że z tym wszystkim dobrze zrobiła.
- Kiedyś już ci to powiedziałam: jesteś pierwszym facetem w moim życiu. I miałam niezłe szczęście, bo to akurat ty okazałeś się tym najważniejszym. - oznajmiła po raz kolejny, chociaż brunet na pewno to wiedział. Delikatnie pocałowała go w szyję i przez chwilę zastygła gdzieś obok, napawając się zapachem perfum swojego narzeczonego - jak określiła go w myślach. Było to dość zabawne, nijak nie pasował do tego wizerunku, tak więc zaśmiała się cicho, rozbawiona banalnością tego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:28, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przeszedł po całym jego ciele dreszcz, czując na szyji dotyk ust brunetki. Uśmiechnął się szarmancko do niej, dłonią jeździł po jej plecach watrując się w nią. Szepnął - A ty pierwszą dziewczyną w moim życiu, którą tak mocno kocham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:34, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Takie zapewnienie zupełnie jej wystarczało - jeżeli byłoby inaczej, nie zgodziłby się na ślub i nawet nie próbował planować wspólnej przyszłości, czyż nie? Zadowoliła się w pełni tą odpowiedzią i uśmiechnęła z satysfakcją. Zaraz chwyciła dłoń Noaha i zaprowadziła go na łóżko zajmujące większość pokoju. Położyła się z jednej strony. Było jej duszno, a poza tym siedzenie dalej na podłodze nie miało sensu. Mimo że było już ciemno, świece skutecznie oświetlały pomieszczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:38, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Podszedł do parapetu. Uchylił jedno z okien w sypialni. Usmiechnął się do niej. Ściągnął z siebie kurtkę. Pozostał w samej koszulce. Położył się obok niej. Wpatrywał się w jej oczy. Błądził opuszkami palców po jej ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:09, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się z zadowoleniem. O tak, wszystko było jak we śnie. Wszystko według planów. Więc marzenia jednak się spełniają.
- Wiesz, że jesteś ideałem? - poinformowała bruneta, posyłając mu kolejny uśmiech. Czuła jednak, że sen powoli wkrada się do jej podświadomości.
- Już jutro będziesz moim mężem. - parsknęła zabawnie na samą myśl, że tak będzie określać Noaha. Pocałowała go w szyję, życzyła dobrej nocy i po chwili zasnęła, wtulona w faceta swoich marzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:13, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jedynie się uśmiechnął do dziewczyny. Obiął ja ramieniem. Przez kilka długich godzin nie potrafił zasnąć, miał zatem czas by przemyśleć parę spraw. Przymknął oczy, po czym zasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:23, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Obudziła się jakoś w południe i momentalnie wstała, przestraszona, żeby nie przespać ślubu. Najpierw posprzątała po kolacji, przygotowała trochę zwyczajniejsze śniadanie, czyli kanapki, i zostawiła je na blacie kuchennym. Odbyła ranną toaletę, ubrała się, naszykowała do życia codziennego, spakowała już swoją sukienkę, jedzenie i tak dalej, i zaniosła to jedzenie. Postawiła talerz stabilnie na łóżku i delikatnie potrząsnęła brunetem.
- Wstawaj, nie chcesz zaspać na własny ślub. - zaśmiała się cicho i na dzień dobry podarowała mu buziaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:26, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ten zerwał się z łóżka jeszcze trochę zasapny. Spojrzał na kanapki, uśmiechnał się do dziewczyny i odwzajemnił całusa. Chwycił w dłonie kilka kanapek, zaczął je jeśc łapczywie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:31, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Smacznego. - uśmiechnęła się pogodnie i ruszyła po swoją porcję, którą w mgnieniu oka skonsumowała - ostatnio jadła mało i tyle właśnie jedzenia lądowało na jej talerzu. Przytuliła się do bruneta i popatrzyła na jego twarz. Chyba się nie wyspał.
- Jak tylko się naszykujesz, możesz się zdrzemnąć. W drodze też możesz spać. - uśmiechnęła się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:48, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Wyśpie się kiedy indziej, nie chcę później zaspać na ślub. Tylko, że jest problem. Nie mam garnituru chyba, że o wszystkim pomyślałaś? - zapytał. Zjadł w mgnieniu oka ostatnią kanapkę. Musnął ją zaczepnie w usta, powędrował do łazienki by się umyć itp. Wyszedł z niej po dłuższej chwili w samym ręczniku, cóż innych ciuchów niż te które miał założone nie miał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:50, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna momentalnie znalazła się przy chłopaku i podała mu dwie większe reklamówki. W jednej znajdował się komplet, w którym śmiało można było iść do ślubu, w drugiej zaś dwa zestawy ubrań codziennych. Pomyślała o wszystkim.
- Jak przymierzysz, mogę ci to wyprasować. Potem będziemy właściwie gotowi. - uśmiechnęła się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Ty mój aniele. - mruknął do niej biorąc z jej dłoni reklamówki. Poszedł ponownie do łazienki by przymierzyć komplet w którym miał zamiar iść do ślubu. Pojawił się obok dziewczyny. Wyglądał inaczej, poważniej. Uśmiechnął się do niej - No i jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zamurowało ją na dobry moment. No tak, nie spodziewała się, że keidykolwiek zobaczy go w garniturze. Wyglądał jak prawdziwy facet, czyli jak zawsze - tylko tysiąc razy przystojniej.
- Wiesz, wyglądasz jak najprzystojnieszy facet na świecie. Jak mój facet. - obrzuciła go wesołym uśmiechem i zastanowiła się chwilę, a potem mina jej nieco zrzedła.
- Wiesz, nie powinieneś mi pokazywać swojego stroju, podobno to przynosi pecha. - stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:05, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się przyciągając ją do siebie - Pecha? W naszym przypadku to bedzie szczęście. Mieliśmy wzloty i upadki. Nic nam teraz nie przeszkodzi, słyszysz? Nic. - powiedział do niej wpatrując się w jej ciemne oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:09, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Na zawsze razem, na dobre i na złe. Skoro tak ma być, zapomnę o przesądach. Ale nie znaczy to, że zobaczysz mnie w sukience przed ślubem. - odpowiedziała, bo nie zamierzała mu pokazywać swojego stroju. Po chwili Noah się przebrał, ona wszystko wyprasowała, spakowała, wrzuciła dwie pary butów do wielkiej torby i wszystko było już gotowe. No, jeszcze kosmetyki, jakieś przedmioty codziennego użytku.
- No, to komu w drogę, temu czas. - uśmiechnęła się szeroko, chwyciła bruneta za rękę i jeszcze pocałowała przed wyjściem, na szczęście, po czym pojechali tym jej smartem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|