Domek w lesie

Seth

Jest to mały, drewniany domek postawiony przy ścianie lasu. Obok jest również jezioro, które widać już z balkoniku domu. Mieszka tutaj jak na razie tylko Seth i ma szczerą nadzieję, że nie zjadą się krewni...
Zapraszam do odwiedzin^^

Alice

Zobaczyła przeprowadzke. Przyszła i zapukała. Uśmiechała się pod nosem.

Seth

Podszedł do drzwi nieco zdziwiony, bo nie spodziewał się gości. Modlił się żeby to nie był nikt z Clearwaterów. Otworzył drzwi i komień spadł mu z serca, gdy zauważył w drzwiach dziewczyne.
- Siema. - przywitał się uśmiechając przyjaźnie.

Seth

//Sorry za ppp i jak coś to Alice nie ma i mnie z Annie też nie ma xD Po prostu w innym czasie tu jesteśmy... tak wiem, że skomplikowane ale ja wpierw pisze coś, a potem myśle xd
Przepraszam Was obydwie^^//

Wszedł po schodkach i podszedł do drzwi. Postawił dziewczyne delikatnie na ziemi po czym otworzył drzwi wejściowe.
- Witam w moich skromnych progach. Zapraszam. - powiedział i skłonił się przed dziewczyną żartobliwie wyciągając rękę w stronę otwartych drzwi.

Annie

-Dziękuje, z przyjemnością przyjmę zaproszenia- powiedziała i przekuśtykała na drugą strone do przedpokoiku. To było bardzo ciepłe pomieszczenie.Czekała na chłopaka.

Seth

Wszedł do domu zaraz po dziewczynie. Rzucił kulcze na barek, a sam poszedł za Nią do przedpokoju. Na nowo wziął dziewczyne na ręce i powiedział:
- Nie chce żebyś długo kuśtykała, a już szczególnie jeśli masz sobie coś zrobić u mnie w domu. - powiedział stanowczo i zaniósł Annie do salonu. Posadził ją delikanie na kanapie. - No ja gości to często nie przyjmuje... - mruknął drapiąc się po karku i rozglądając za czymś do poczęstunku.

Annie

-Ja tez nie -powiedziała z uśmiechem.-Narazie nic mi nie potrzeba zapewniła go. Chwilę rozgladała się po pomieszczeniu. Było takie przyjemne i ..piekne, bo nie mogła znaleśc innego określenia na nie. Spojrzała na chłopaka który stał obok kanapy. Delikatnie chwyciła jego dłoń i pociągnęła do siebie.-Wystarczy, że obok usiądziesz-powiedziała. Sama nie wieżyła, że to zrobiła.

Seth

- Okej. - potwierdził i uśmiechnął się do dziewczyny lekko. Usiadł obok na pilot. Wyjął go spod siebie (O.o xd) i włączył bez większego sensu telewizor.

Annie

\\ma chłopak talent xD no ale co się dziwić, to tylko chłopak\\

Ogladała to co akurat było w telewizji. Zrobiło się w sumie cicho. Nagle przypomniło jej się jak oglądała u Emily film, zresztą bardzo romantyczny. Po policzku spłynęła jej łza..

Seth

//xDD//

- Czemu płaczesz? - zapytał i odruchowo starł łzy dziewczyny kciukiem. Patrzył na nią zdezorientowany.

Annie

-Coś mi się przypomniało-powiedziała i spuściła głowę. Nie mogła jednak pochamować łez. Wspomnienia zaczęły napływać. Przysunęła się do niego i przytuliła się. W tej chwili nie było dla niej istotne co sobie o niej pomyśli. Cieszyła się, że był.

\\ma taki talent jak moj młodszy brat xD z\w idę z psem postaram się wejśc jeszcze (; \\

Seth

//Spoko

//

Przytulił dziewczyne do siebie. Opoarł podbródek o jej głowe i zaczął delikatnie nią huśtał.

Annie

Kiedy ją tak kołysał poczuła jego zapach. Kiedyś z zSam odgadywały braci z sierocińca po zapachu. W brew pozorom nie chodziło o perfumy czy pot, tylko o ich swoisty zapach.Seth pieknie pachiał. Takim spokojem.Z czasem nie było już łez.Przytuliła się do niego mocniej i zamknęła powieki.

Alice

// ej... to co ze mną? o.O? xD//

Seth

//Alice jesteś tylko to się w innym czasie dzieje xD sorry ale zaponiałem, że piszemu u mnie... Embarassed

//

- Lepiej? - zapytał odsówając się troche żeby spojrzeć na dziewczyne. Uśmiechał się doń pocieszająco.