Domek w lesie

Seth

Wywrócił oczami. Zachowywała się jak dziecko. Dosłownie. Co Ją interesuje opinia innych? Poza tym ile jest teraz takich przypadków? O, przepraszam jeszcze młodszych. Przyglądał się dziewczynie średnio zadowolony, ale na jego twarz wkradało się już rozbawienie.

Pixie

-Więc co Ci dolega.?-spytał lekarz przysiadając na kanapie. Był to tarszy facet i raczej znał się na rzeczy.
Dziewczyna mocniej przygryzła wargę posyłając Seth'owi złowrogie spojrzenie po czym odsłoniła brzuch któy chowała pod kocykiem.
-Czuję mdlący ucisk w okolicach intymnych-powiedzia cicho udając ,że nie widzi chłopaka.
Lakarz skrzywiłsię niewidocznie po czym na jego twarz wstąpił ciepły i opiekuńczy uśmiech.
-Młoda mama.?-spytał otwierając swoja teczke i wyciągając z niej wszystko co powinno mu się teraz przydać.
-Młody tatuś .?-spytał niemalże gromiąc chłopaka wzrokiem odwróciwszy się do niego.

Seth

Pokiwał w odpowiedzi głową. Cóż, sam wiedział jak to wygląda, ale nie przejmował się tak tym jak Pix. Najważniejsze, że przynajmniej byli na tyle odpowiedzialni żeby zająć się prawidłowo opieką dziecka. No, miał taką nadzieję.

Pixie

Mężczyzna wrócił do dziewczyny i zabrałsię za badanie delikatnie uciskając brzuch i pytając o ewentualne dolegliwości. PO krótkiej chwili doszedłdo wniosku,że przyda się badanie wewnętrzne i zastanawiając się chwilę położył dziewczynę na kanapie szykując do badania.
-Ojciec ma zostać czy chcesz żeby wyszedł.?-spytał po chwili usmeichając się do dziewczyny.
Przeniosłą wzrok na chłopaka i uśmeichneła się krzywo.
-Wyjśc-powiedziała stanowczo nie chcąc w razie czego martwić go swoim stanem. NIe widziałą potrzeby by przyszły ijciec popadał w depresje.

Seth

Uśmiechnął się do dziewczyny lekko i wyszedł do innego pokoju nie czekając na odpowiedź. Miał nadzieję, że poczuje się bardziej komfortowo, gdy go nie będzie.

Pixie

Gdy lekarz porzeprowadzał badanie leżała z zamkniętymi oczami. Przygryzała nerwowo wargę i czekałą cierpliwie. Gdy jednak wyczuła zimne urządzenie wewnątrz siebie jękneła głowśno krzywiąc się z bólu. Reszta zabiegu również przebiegała w podobnym jej odczuciu z nasilającym się bólem.

Seth

Chodził po pokoju niecierpliwie. Nie mógł słuchać jęków dziewczyny doskonale słyszalnych przez niezbyt grube ściany. Miał nadzieję, że to skończy się jak najszybciej. Wolałby sam cierpieć.

Pixie

Gdy lakrz skończył badanie i uśmiechnał się do niej.
-Już wszystko powinno być dobrze-powiedział ciepło i pogłaskałją po brzuchu.-Przyjdź jutro na kontrolę.-powiedziałjeszcze po czym zaczał się pakować. Dziewczyna leżąła nieco otępiała po tym całym zbiegu i przymknęła oczy.

Seth

Słysząc, że badanie dobiegło już końca wyszedł z pokoju i wszedł do salonu. Podszedł do dziewczyny łapiąc Ją za rękę.

Pixie

Zerknał na chłopaka i usmeichnał się doń blado.-Potrzebuje teraz dużo spokoju i ciszy, ale możliwe,że będzie miałą swoje zachianki które trzeba spełniać. Niech się zbytnio nie rusza i nie przemęcza, ale pozwalaj jej robić cokolwiek,żeby sie nie denerwowała-powiedziałzbierając się w stronę drzwi -A i jutro na kontrolę proszę przyjśc do mnie, dr Michulski-powiedział wychodząc.
Pixie czuła się teraz źle jak nigdy i leżała tylko oddychając wolno. Stała się obojętna.

Seth

Spojrzał na dziewczynę ze współczuciem. Z resztą nie tylko dla Niej chociaż dlań było największe, ale również dla innych kobiet. Jeśli musiały to wszystko przeżywać to on dziękuje... Pocałował dziewczynę delikatnie w policzek i dalej siedział przy kanapie.

Pixie

-Seth , chcę pod prysznic-powiedziałą cicho i słabo. Była gotowa tam pobiedz , było jej obojętne czy on będzie przy tym czy nie, chciałą, ba musiała pod prysznic.

Seth

Delikatnie pomógł Jej wstać i poprowadził do łazienki. Spojrzał na Pix.
- Dasz sobie sama radę? Nie, chyba nie. - w sumie nie czekał na odpowiedź. xd Pomógł rozpinać Jej cienki sweterek.

Pixie

-Dziękuję-powiedziałą cicho. Po tym całym zabiegu jeszcze nie doszła do siebie. Powoli zsuneła z siebie dół ubrania i po raz drugi chłopak ujrzał ją taką jaką Bóg ją stworzył. POcałowała go w policzek i naszykowała sobie ręcznik i szlafrok po czym weszła do kabiny i odkręciła wodę. Zerknęła jeszcze na niego.
-MAsz może ochotę na prysznic.?-spytała chłopaka.

Seth

- Czemu nie. Przy okazji trochę Ci pomogę. - stwierdził wzruszając ramionami. Rozebrał się szybko i wślizgnął pod prysznic. Przytulił dziewczynę i pocałował Ją przeciągle w policzek. Uśmiechnął się figlarnie. Jej brzuch trochę mu przeszkadzał, ale nie mógł niestety nic na to poradzić. Jeszcze trochę.