Dom Mike'a 35/7

Mike · Wysłany: Nie 20:30, 14 Mar 2010 Temat postu:

Podniósł jedną brew do góry. - W wielkim świecie? - zapytał. - Ty mi lepiej powiedz jak się mają sprawy między tobą a Camille - powiedział.

Matt · Wysłany: Nie 22:09, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Sucho.-odpowiedział bez namysłu.-Nie ma o czym gadać..-dodał po chwili. -A jak z Tobą i Ann .?-spytał przenoszać wzrok na kompana.

Mike · Wysłany: Nie 22:26, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Beznadziejnie - odparł bez namysłu. - lepiej mi powiedz coś więcej o was - zaproponował.

Matt · Wysłany: Nie 22:28, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Beznadziejnie...-powtórzył tym samym odpowiadając na dalszą cześć pytania. - Ale nie zamierzacie sioę rozejśc mam nadzieję?-spytał wyraźnie zainteresowany losem przyjaciela. On o swoim wolał nie opowiadać.

Mike · Wysłany: Nie 22:38, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Zobaczymy - powiedział. - A wy ? - zapytał. Macie zamiar sie rozejśc - zadał kolejne pytanie.

Matt · Wysłany: Nie 22:50, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Sam nie wiem jak to jest. Takie oziębienie przyszło. -Westchnął. -Kurde ile czasu można czekac na wasze wesele.?-spowiedział nieco zadziornie póbując rozładować sytuację.

Mike · Wysłany: Nie 22:57, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Nieprędko - powiedział. - Jeśli ono w ogóle nadejdzie - dodał. Wątpił w to. I to bardzo.

Matt · Wysłany: Nie 22:58, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Coś się stało.?-spytał. Był pewnie w tyle z informacjami. Chciał by mu Mike koniecznie powiedział. Może znów wyciągnie wnioski i ogarnie swoje życie.

Mike · Wysłany: Nie 23:00, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Spotkałem się kiedyś tam z Blanką no i się pocałowaliśmy, no i Ann się dowiedziała i od tej pory w ogóle ze soba nie rozmawiamy - powiedział.

Matt · Wysłany: Nie 23:04, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Uuu...-powiedział zamyślając się na chwilę.- Annie już tyle razy Ci "wybaczyła" Ty jej tez. To się nie stanie, wy zawsze będziecie razem, , każdy tak twierdzi.

Mike · Wysłany: Nie 23:06, 14 Mar 2010 Temat postu:

- I co mamy sie tak do końca zycia zdradzac, a potem bedziemy sobie przebaczac? - zapytał. - Przecież to nie ma sensu - dodał.

Matt · Wysłany: Nie 23:07, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Oj nie Mike nie wątpw nawet. To trzeba skończyć.I obaj to zrobimy. Bądź ,że jej wierny, ja też będę . Pora ustatkować się.-powiedział poklepując go po ramieniu.-Wiem co mówię, tak być nie moze. Poza tym kochasz ją chciałbym Ci przypomnieć.

Mike · Wysłany: Nie 23:10, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Matt czyli ty zdradziłeś Camille? - zapytał patrząc na niego. - Przespałeś się z Lisą? - zadał kolejne pytanie. Nie wierzył.

Matt · Wysłany: Nie 23:14, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Tak.-odpowiedział krótko . -Tak dokładnie tak i wiesz co jest najlepsze w tym wszystkim nie ząłuję, zupełnie tego nie żałuję. To była najwspanialsza noc w życiu i wiem,że do cna skrzywdziłem tym Camille.

Mike · Wysłany: Nie 23:16, 14 Mar 2010 Temat postu:

- Skoro nie żałujesz to bądź z Lisą - powiedział. - Nie rań tak bardzo Camille. Ona cię kocha i ja to wiem - powiedział.