Dom Mike'a 35/7

Mike

Wszedł z dziewczyna do domu i posadził ja na kanapie. Usiadł obok niej.
Alice chodź tutaj - krzyknął.

Gość

Poczuła ze z gipsem nie jest dobrze, będzie musiała iść do szpitala by znów jej założyli nowy, lub sama go zdejmie i będzie bez. Spojrzała na Mike, - nie wiem czy to jest dobry pomysł - mruknęła, bała się tej rozmowy.

Mike

Oczywiście, że to dobry pomysł. Wszystko sobie wyjaśnicie - powiedział z uśmeichem.
Najwyżej się nie pogodzicie. Trudno, ale przynajmniej porozmawiacie - dodał po chwili.

Gość

Tego się obawiała, ze się nie pogodzą i juz nigdy nie pogada z nią normalnie, a Alice zawsze będzie miała do niej żal. - A ty tu zostaniesz? będziesz tego słuchał? - zapytała, chciałaby tego uniknąć.

Mike

Jak chcesz to mogę wyjść - powiedział.
Zrobię wszystko co każesz - dodał po chwili z uśmeichem

Gość

- Nie...zostań... - powiedziała i spuściła wzrok, czekała aż wejdzie tu Alice i rozpocznie się ta rozmowa.

Mike

Dobrze zostanę - powiedział z uśmeichem.
Alice - krzyknął jeszcze raz. Idziesz - zapytał się krzycząc.

Gość

- Nie krzycz - powiedziała, - Znaczy...możesz zostać, ale nie musisz..rozmowa nie będzie przyjemna...tak mi się wydaje - powiedziała.

Mike

Właśnie ja chcę zostać. Gdybym musiał wyjść to i tak bym was podsłuchiwał - powiedział z uśmeichem.
Zobaczysz wszystko będzie ok.

Gość

"Ciekawie co będzie, jak zacznie się rozmowa o Garrus'ie....będę musiała powiedzieć prawdę..a tego nie wybaczy mi Mike" - pomyślała i spojrzała na okno.

Alice

Przyczłapała. Wcale nie uśmiechała jej się perspektywa rozmowy z Blanką. Taaa... co chcesz? zapytała brata wrogim tonem. Usiadła jak najdalej od dziewczyny.

Mike

No więc Blanka chciałaby z tobą porozmawiać - powiedział z uśmeichem.

Alice

A ma o czym? Wszyscy wiedzą, że zawiodła mnie. powiedziała to na głos.

Gość

Spojrzała na Mike'a "ja chciałam z nią gadać?" - pomyślała oburzona, spojrzała na Alice, - wiem...masz do mnie zal...ale nie moja wina że Garrus'owi się podobam - powiedziała.

Alice

Tu nie chodzi o podobanie się. Lecz o to , że zawiodłaś i mnie i Mike'a. Dobrze, ze nie znałaś moich myśli jak zobaczyłam ciebie z nim u niego. Wiedziałaś, że on mi się podoba. Ty miałaś... masz? Mike'a. Chciałaś to wykorzystać? Zwałaś się moją przyjaciółką. Zawiodłas mnie. I jest mi przykro. powiedziała smutno. Zwiesiła wzrok. Łza poleciała jej po policzku. Nie, ona nie potrafiła krzyczeć na ludzi.