dom Jane

Jane

małe, przestronne mieszkanie. jasne i przytulne. nowocześnie urządzone. dosyć często panuje w nim bałagan, ale to już wina lokatorki.

Yakira

Zauważyła, jak dziewczyna się wprowadzała, postanowiła więc przyjść i się przywitać. W końcu, niefajnie jest być nowym i nikogo nie znać. Zadzwoniła więc do drzwi.

Jane

Usłyszała dzwonek do drzwi, a następnie poszła szybko je otworzyć. Widząc przed nimi nieznajomą dziewczynę, zdziwiła się lekko i uśmiechnęła przyjaźnie.
- Cześć...
Powiedziała i przyjrzała się dziewczynie.

Yakira

Uśmiechnęła się do niej.- Hej, jestem Yakira. Widziałam, jak się wprowadzałaś, więc pomyślałam sobie, że cię przywitam, czy coś.- Wyjaśniła szybko, żeby dziewczyna się nie przestraszyła.

Jane

odwzajemniła gest.
- ja jestem Jane. miło z twojej strony. wejdź.
wpuściła ją do środka.
- przepraszam za bałagan.
zaśmiała się i zamknęła drzwi, po czym zaprowadziła ją do małego saloniku.

Yakira

- to jest bałagan?- Zdziwiła się dziewczyna, idąc za Jane.- W tym momencie zabrakło mi określenia na to, co dzieje się u mnie.- Stwierdziła ze śmiechem.

Jane

zaśmiała się.
- okej, nie mam pytań. rozgość się.
powiedziała i spojrzała na nią.
- napijesz się czegoś.?
uśmiechnęła się.

Yakira

- Herbaty, jeżeli masz.- Powiedziała, siadając sobie na kanapie i znowu się rozglądając.

Jane

- jasne.
powiedziała i poszła do kuchni. po kilku minutach przyszła do pokoju z dwoma kubkami herbaty. postawiła je na stole i usiadła naprzeciw dziewczyny w fotelu.
- słodzisz.?
zerknęła na nią.

Yakira

- Czasami.- Stwierdziła, biorąc kubek w dłonie, bo zmarzła na dworze. W końcu była zima, czas zamarzania.- Dzisiaj nie.- Dodała, no bo tak akurat na dzisiejszy dzień padło.- Dlaczego się przeprowadziłaś?- Zapytała zaciekawiona.

Jane

Chwyciła swój kubek w dłonie, a następnie założyła nogę na nogę.
- Cóż...
Przygryzła dolną wargę, zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Musiałam się wyrwać z rodzinnej sielanki. Miałam dosyć tego, że ktoś planuje mi życie. A przecież to ja mam o nim decydować, a nie moi rodzice.
Napiła się herbaty i westchnęła cicho.
- No i jeszcze...
Odwróciła wzrok i zamilkła.

Yakira

Pokiwała głową ze zrozumieniem. Przez chwilę czekała, aż dziewczyna dokończy wypowiedź, ale dotarło do niej, że to chyba coś osobistego.- Nie musisz mówić, jeśli nie chcesz.- Powiedziała spokojnie. Nie chciała naciskać.

Jane

Uśmiechnęła się do niej wdzięcznie.
- Może innym razem.
Napiła się i spojrzała na nią.
- A ty długo już tu mieszkasz.?

Yakira

Pokręciła głową.- Nie. I właśnie dlatego tu przyszłam. Jakoś nie miałam czasu jeszcze kogokolwiek poznać. Padło na ciebie, możesz zacząć się cieszyć.- Wyszczerzyła się ładnie xd.

Jane

Zaśmiała się.
- Tak, tak. Cieszę się niezmiernie.
Uśmiechnęła się szeroko.
- Uczysz się gdzieś.?