Dom Christy 13

Gość

- Tak to prawda..ale ten ból..i zal i tak zostanie, choćbym nie wiem co robiła - stwierdziła i sączyła dalej herbatę. - Znasz swoich prawdziwych rodziców? - zapytała.

Christy

- Niestety nie. Jak już mówiłam zmarli kiedy miałam 3 lata i raczej nic nie pamiętam... - powiedziała znowu bezbarwnym głosem i napiła się herbaty, o której sobie przypomniała.

Gość

- Znaczy mnie rodzice porzucili....żyłam w rodzinie zastępczej dopóki się nie dowiedziałam kim są moi biologiczni rodzice...o tym rozdziale chce zapomnieć, właśnie dlatego wyjechałam i przeprowadziłam się tutaj - powiedziała odstawiając szklankę herbaty.

Christy

- Mhm... - mruknęła w odpowiedzi i dopiła swoją herbatę małymi łyczkami. Odstawiła pustą szklankę na ławę.

Christy

//Sorry za ppp//

Weszła do domu trzaskując drzwi i położyła się twarzą na poduszce, która leżała na kanapie. Mamrotała coś pod nosem. Potem podeszła do lodówki i wyjęła sobie z zamrażarki lody śmietankowo - czekoladowe (xD). Wzięła łyżeczkę i ogldając telewizję zaczęła je jeść.

//Coś brak weny xd//

Matt

Zapukał do drzwi. Trochę zdziwiło go zmienione podejście dziewczyny, no ale cóż.

\\mam dzisiaj bardzo ambitne notki bo jestem zła..;/ \\

Christy

//E no ale w innych tematch jak widze piszesz trochę mało słów... plis pisz te 10 nawet jakieś głupoty żeby były, bo tak to posty są takie hmm... no chaos będzie i będzie śmiesznie xD no i będę zmuszona postawić ci osta//

Otworzyła drzwi zaraz po pukaniu. Ubrana była teraz w rybaczki i koszulkę na krótki rękwa (żeby nie było, że w to samo xD).
- A to ty... wchodź. - mruknęła i zostawiając otwarte drzwi poszła do kuchni po jakieś ciastka i napój. Nadal jej jeszcze nie przeszło.

Matt

-Chciałaś żebym wpadł-powiedział zamykając za sobą drzwi. Też miał na sobie coś innego ale nie mam weny co xD . Udał się w e wskazane miejsce. Czuł , że jeszcze się dąsa.

\\sorry ale mam humor nie teges próbuję się pilnowac Wink

\\

Christy

Przyniosła ciastka i sok, które postawiła na ławie obok kanapy. Usiadła na sofie i zaprosiła chłopaka gestem.
- Nie uważaj, że dam ci spokój tak bez niczego. Proszę, a raczej rządam wyjaśnień. - powiedziała stanowczo ściągając lekko brwi. Czekała w skupieniu na wyjaśnienia chłopaka.

Matt

Był lekko zaskoczony.Chciała wyjaśnień. Nie mógł , nie wiedział jak i nie chciał. Przeciez to by ją jeszcze bardziej zraniło. Rozumiał ją, ale nie chciał...Jeszcze nie potrafił..

Christy

- Ach, nie masz wymówki? To mów prawdę. Tylko prawdziwy powód chcę słyszeć. No już. - popędziła go zniecierpliwiona.

Matt

-Nie widzieliśmy się długo. Miałem wyjechać, ale poznałem kogoś.. Tak jakoś wyszło.Wiem , że nie ma usprawiedliwienia na to wszystko..-powiedział wiedział że to nic nie zmieni

Christy

- Mam prośbę, ok? Gadaj prawde i krok po kroku. A jeśli taka ma być odpowiedź to proszę o szczegóły. - założyła ręce i rozsiadła się wygodnie przesówając nogi do przodu. Siedziałą w rozkroku. Hmm... no w końcu znalazła swoją new erę, więc może się zachowywać bardziej normalnie, a przynajmniej w jej przypadku.

Matt

-No cóż.Miałem wyjechać do babci w odwiedziny. ale przed wyjazdem poznałem dziewczynę. Miło spędzało nam się czas i nawiązaliźmy między nami silną wieź, która powstała od tak. Nie miałem z Tobą kontaktu.. Z czasem wieź między mną a nią urosła i wszystko zaczęło nabierać innego kształtu..-przyznał. Chyba wolałby oberwć od niej niż tłumaczyć jej . Wbrew pozorom jego tez to bolało.

Christy

- Mhm. - wymamrotała zamyślona. - Jakieś picie? Ciastka? - zapytała po chwili zrywając się na równe nogi.