Dom Blanki

Gość

Mały, jednorodzinny domek z dużym tarasem i basenem na zewnątrz oraz ogródkiem, w którym jest pełno kolorowych kwiatów.

Wysiadła z samochodu i ruszyła w stronę drzwi. Po drodze wyjęła nowe klucze i włożyła je w zamek. Przekręciła i otworzyła, jej oczy zabłysły, dom był przepiękny, wykończony do końca bez żadnych wad. Zatargała torby do pokoju i je wypakowała.
Po jakiś 2 godzinach była gotowa, postanowiła trochę się orzeźwić więc przebrała się w bikini i wskoczyła do basenu.

Mike

Szedł na spacer. Przechodził obok jakiegoś domu. Jeszcze niedawno stał pusty, a teraz ktoś tu mieszka. Postanowił poznać nową osobę w mieście. Podszedł do drzwi i zapukał. Oparł się o ścianę.

Gość

Gdy się wynurzyła usłyszała że ktoś puka. Wyszła z wody i wycisnęła włosy w ręcznik, podeszła do drzwi i otworzyła. Od razu się uśmiechnęła się - cześć - powiedziała, wytarła rękę w ręcznik i podała mu, - wejdź - dodała otwierając szerzej drzwi.

Mike

Cześć - powiedział wchodząc do domu.
Mike jestem - dodał po chwili przyglądając się bacznie dziewczynie.

Gość

Nie dosyć że jest w samym bikini, to jeszcze mokra, - Blanka - przedstawiła się. Spojrzała na niego, - poczekasz chwilkę..? ja pójdę się przebrać, rozgość się - powiedziała i z uśmiechem poszła do swojego pokoju, po drodze zabierając swoje rzeczy z tarasu.

Mike

Uśmiechnął się sam do siebie. Nawet fajna - pomyślał.
Poszedł na taras. Usiadł na jakimś leżaku i czekał na dziewczynę.

Gość

W pokoju zastanawiała się w co się ubrać, w końcu założyła krótkie spodenki, lecz nie zdjęła bikini miała jeszcze zamiar wskoczyć do basenu. Wyszła z pokoju i poszła na taras gdzie był chłopak. Usiadła obok, - chcesz coś do picia? - zapytała.
- nawet przystojny... - pomyślała patrząc na niego.

Mike

Może wodę. Jeśli masz - powiedział szczerząc się.

Gość

Kiwnęła głową i ruszyła do kuchni. Wyjęła z szafki szklanki i wzięła w rękę dzbanek wody, poszła na taras i położyła na stoliku, - trzymaj - powiedziała podając mu napełnioną szklankę wodą. Usiadła obok, - skąd jesteś? - zapytała, tak na początek rozmowy.

Mike

Z Londynu - powiedział. Wziął do ręki szklankę i napił się wody.
A ty - zapytał sie.

Gość

- Z Nowego Jorku - odpowiedziała pijąc wodę, odstawiła szklankę an stolik i oblizała usta. Nie miała tematów do rozmowy, - hm...możesz pływać? - zapytała prosto z mostu, chciałaby popływać, ale nie chce tak sama, może wiec skusi się.

Mike

Mogę, ale nie mam kąpielówek - powiedział.

Gość

Uśmiechnęła się, - poczekaj - mruknęła i znów wbiegła do domu. W jakimś pokoju, otworzyła szafę i zaczęła przeglądać jakieś rzeczy, po chwili znalazła nowe kąpielówki, wyjęła je i pobiegła na taras, - mogą być? - zapytała z szerokim uśmiechem powstrzymując się od śmiechu.

Mike

Jak się zmieszczę - powiedział szczerząc się. Wstał i wziął od dziewczyny kąpielówki.
Gdzie masz łazienkę - zapytała się

Gość

- Idź korytarzem do końca, otwórz duże drewniane drzwi i po prawo - odpowiedziała i zdjęła spodenki. Postanowiła zaczekać już w wodzie, weszła do wody i puściła mu oczko, po chwili zanurzyła się.