Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dom Blanki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 18:37, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Zrozum wreszcie że nie wrócę... - powiedziała głośno i po cichu podeszła do okna i je otworzyła. No...zeskoczyć to nie jest zbyt dobry pomysł, trochę wysoko. Zerknęła w stronę drzwi.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:37, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:39, 25 Lut 2010    Temat postu:

On stał cały czas pod drzwiami. - Obiecuje ci,ze wrócisz. - Albo ze mną, albo z pracownikami ojca, a wtedy już nie będzie takiej sielanki. Zapewniam cię - powiedział.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:41, 25 Lut 2010    Temat postu:

Odeszła od okna, musi wymyślić coś innego, - a ja ci obiecuję ze nie wrócę... - powiedziała i ponownie usiadła pod drzwiami, - A jest coś co mogłabym zrobić by tam nie wracać? - zapytała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:44, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Nie - powiedział. Nie był dokładnie wtajemniczony. Miał tylko ją przywieść. Sam nie wiedział po co. Przecież ojciec mógł znaleźć inną.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:50, 25 Lut 2010    Temat postu:

Walnęła ręka w podłogę...w takim razie musi uciekać. Wstała i stanęła za drzwiami, złapała w rękę lampę, pomyślała ze jeśli nie da się przez okno, to musi wyjść z pokoju, czyli niestety musi go walnąć czymś w łeb. Otworzyła drzwi i czekała aż wejdzie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:53, 25 Lut 2010    Temat postu:

On nie wchodził. Przecież nie będzie jej siłą wyciągał. Nie był taki. Nie potrafił uderzyć kobiety. Co innego pracownicy ojca. Potrafią o wiele więcej dlatego nie chciał ich wzywać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:55, 25 Lut 2010    Temat postu:

Gdy ten nie wchodził odłożyła lampę...no przynajmniej jednym się różni od tamtych, nie wyciągnie jej siłą. Opierając się o ścianę zsunęła się tak że siedziała i schowała twarz w dłoniach.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:01, 25 Lut 2010    Temat postu:

Po chwili wszedł do pokoju. Spojrzał na nią. Nie chciał jej nic zrobić. Ale co on ma teraz zrobić? Różnił się od ojca. Nie chciał siłą zawieść ją do ojca. On w ogóle nie chciał jej zawozić. Tylko co teraz zrobić, aby ona nie pojechała, a nie przyjechali pracownicy ojca bądź sam ojciec?.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:04, 25 Lut 2010    Temat postu:

Spojrzała na niego, - jeśli obiecałeś ze tam wrócę, to czemu teraz mnie tam nie ciągniesz? - zapytała. Jej już wszystko jedno, pewnie niedługo będzie jego ojciec się niecierpliwił i w końcu przyśle tu swoich goryli.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:08, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Bo nie używam siły - powiedział patrząc na nią. Czyżby zmiękł? To dlatego ojciec od zawsze powtarza, że jest nieudacznikiem. Jego wina? Wolałby mieć normalnego ojca.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:10, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Jeśli nie....to po co cie wysłał ojciec? skoro wiedział ze inaczej ja nie wrócę? - zapytała, nie rozumiała tego wszystkiego. A może jego ojciec uknuł coś...odsunęła do siebie te myśli.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:11, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Bo kazał mi to zrobić, ale ja nie mogę - powiedział. Miał mały mętlik w głowie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:15, 25 Lut 2010    Temat postu:

Uniosła brwi... - w klubie byłeś inny - mruknęła, - czemu tam robiłeś takie straszne rzeczy, a nie potrafisz zmusić mnie do powrotu ? - zapytała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:37, 25 Lut 2010    Temat postu:

- W klubie to było w klubie. Jestem po prostu inny - powiedział. - W klubie udawałem - docał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:42, 25 Lut 2010    Temat postu:

- Udawałes....uważaj bo ci uwierzę.. - mruknęła i usiadła na łóżku, nie ufała mu, zresztą co się dziwić...w klubie nie miała łatwo, ani miło.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31, 32  Następny
Strona 30 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin