Annie's Hause

Annie

-Emily, Setha i Alice.-powiedziała z uśmiechem. Ugryzła kawałek ciastka i spojrzała na niego pytająco.

Mike

Alice to moja siostra - powiedział z uśmiechem.
I co polubiłaś ja - zapytał się.

Annie

Usmiechnęła się-Owszem, jest bardzo sympatyczna-powiedziała szczerze.-Nie wiedziałam, że jesteście rodzeństwem.-dodała zamyslona.

Mike

Taa bardzo się od siebie różnimy - powiedział z uśmiechem. Przeniósł wzrok na dziewczynę i westchnął.

Annie

Spojrzała na niego wyrwana z zamyślenia, przez owe westchnięcie- Coś się stało.?-spytała z troska.

Mike

A nie nic - powiedział z uśmeichem.
Tak tylko rozmyślałem - dodał po chwili.

Annie

-Zawsze możesz powiedzieć..-powiedziała nagle.-Wiem, że zabrzmi to dziwnie, bo ledwo mnie znasz, ale możesz mi ufać..-dodała patrząc mu w oczy. Była szczera.

Mike

Po prostu ostatnio mój świat się zawalił. Zostawiła mnie dziewczyna i ogólnie jest mi jakoś źle - powiedział.

* odrabiam zade wiec troche dlugo bede odpisywac. *

Annie

-Jeszcze ja Ci się zrzuciłam na głowę..-dodała cicho z nadzieją, że jej nie usłyszy.Przypomniała sobie jak on ją pocieszał.Przysunęła się do niego i przytuliła go.-Będzie dobrze- powiedziała. Pochwili delikatnie pocałowała go w policzek.

\\ spoko, ja też się uczę ^^\\

Mike

Uśmiechnął się pod nosem.
Wątpię - powiedział. To wszystko moja wina. Wszystko potrafię zniszczyć - powiedział.

Annie

Westchnęła.Czemu tak uważał..?Nie mogła w to uwierzyć. Energicznie zgramoliła się z kanapy. Stąpając syknęła z bólu. Nie powinna była tego robić..-Czemu tak uważasz.?-spytała tonem pani prokurator. Coś jej tu nie pasowało. Dziewczyna , która go zostawiła była kretynką.

Mike

No, bo to ja się pytałem siostry czy jej wybaczyć, a ona się obraziła. No bo to ja doprowadziłem do tego, że czuła się niepotrzebna - powiedział.

Annie

-A może dobrze zrobiłeś pytając Alice. Ona moim zdaniem jest rozsądna i mądra. Poza tym miałeś jakiś powód.No i dlaczego ona czuła się niepotrzebna.? -powiedziała lekko poddenerwowana jednocześnie starając się by nie odebrał jej źle.

Mike

No, bo skoro moja siostra jej nie przebaczyła to ja też jej nie przebaczę i będę ciężarem. Do tego od dawna nie powiedziałem jej, ze ją kocham - powiedział wzdychając.

Annie

-Ale ją kochasz..-powiedziała i głos jej się załamał.Nie wiedziała co zrobić w takiej sytuacji.-A Alice musiała mieć powód !-powiedziała nagle pewna tego co usłyszał.