Annie's Hause

Mike

Wcale, że nie - powiedział naburmuszony.
Tyle prawy w to włożyłem a ty jesteś niezadowolona - powiedział głosem naburmuszonego dziecka.

Annie

Ładnie mu było z ta mina, tak niewinnie. Nałóżyła na dłoń trochę szampnu i podeszła do niego. Gdy już wiedziała ,że oprał się ościanę sięgnęła jego ust , a dłonie wplotła w jego włosy. -Przyjemnie z pożytecznym-szepnęła do niego. Cała była w pianie.

Mike

Tak - powiedział i musnął ją w usta. Ręce położył na jej tali jak to miał w zwyczaju.
Do twarzy ci w tej pianie -powiedział przyglądając się dziewczynie.

Annie

-Tobie tez- powiedziała patrząc mu w oczy.Od niechcenia zaczęła masować jego tors raz wyżej , raz niżej. Gdy zamydliła cały narysowała palcem serdce a w nim ich inicjały. Uśmiechnęła się do niego, wiedziała, że to jest dziecinne.

Mike

Uśmiechnął się. Podszedł bliżej dziewczyny i pocałował ją. Potem się do niej przytulił. Kiedy się odsunął zobaczył, że cały napis się zmazał.
Widzisz cała twoja praca poszła na marne - powiedział przygnębiony.

Annie

-Nieprawda-powiedziała i przyciągnęła go do siebie-Teraz to jest w nas.-dodała z usmiechem.Woda leciała było ciepło i mokro, ale przyjemnie.Pocałowała go w szyję.

Mike

Wychodzimy już - zapytał się.
Wole całowanie na kanapie niż w wodzie - powiedział z uśmeichem

Annie

Nic nie mówiąc zakręciła kran. Wyszła za nim z kabiny i podała mu ręcznik. Okryła się swoim i rozpięła stanik, który przewiesiła przez drzwi od kabiny, by wysechł.Zauważyła, że jej się przyglądał.

Mike

Chłopak wytarł się swoim ręcznikiem i na koniec przewiesił go sobie przez ramie. Otworzył drzwi od łazienki - Panie przodem - powiedział przyglądając się dziewczynie.

Annie

Wyszła owinięta ręcznikiem i ruszyła do sypialni. Wyszperała suchą bielizne i chciała zawracać, gdy wpadła na niego.-Checesz cos suuchego.?-spytała patrząc na niego.

Mike

Jeśli coś masz - powiedział z uśmeichem.

*na nic więcej mnie nie stac*

Annie

Wiesz może być z tym problem-powiedziała śmiejąc się. Odwróciła sie i szybko zmieniła bielizne pod ręcznikiem.-No dobrze poczekaj tu w ręczniku, a ja skocze po twoje rzeczy.

Mike

Jasne czekam - powiedział z uśmeichem. Usiadł na łóżku i czekał na dziewczynę.

Annie

Wróciła z jego ubraniem, Rzuciła ciuchy na łóżko, a sama wgramoliła mu się na kolana.Pocałowała go namiętnie. Spojrzała mu w oczy.

Mike

Przepraszam, a pozwolił ktoś pani siadać na mnie - zapytał śmiejąc się. Chłopak pocałował ją namiętnie i spojrzał w jej oczy. Ostatnio często to robił.