16/2, Elodie.

Gość

Zawstydził się z powodu swojej wcześniejszej myśli. Dobra, cofam. usmiechnął się przyznając do błędu. Wybaczysz? wyszczerzył zęby w uśmiechu. Spojrzał na nią.

Gość

- Tobie? Zawsze. - odpowiedziała lakonicznie i pocałowała Doriana w policzek. Posłała mu wesoły uśmiech. Zastanawiała się, czy lepiej najpierw zjeść kolację, czy tak posiedzieć. Priorytetem organizmu było pożywienie się, ale dziewczyna nie bardzo miała ochotę teraz jeść. Wtuliła się w ramiona bruneta i westchnęła szczęśliwie.

Gość

- A Ty co? Żarcie wystygnie.- zaśmiał się nikle i ujął kanapkę w dłoń. Przysunał do ust Elodie. - Samolocik leci...- zaczął gadać xD. Karmił ją.

Gość

Blondynka zdusiła w sobie chęć parsknięcia śmiechem i posłusznie jadła to, co podsuwał jej Dorian, jednak cały czas przyglądała mu się. Nieźle ją wzięło, skoro ciężko jej było przenieść wzrok.

Gość

- Jeśli to ci przeszkadza to tylko powiedz. W rodzinie, póki mama nie wyszła za mąż za ojczyma, a później nie zginęli w wypadku to mówili, że jestem czasem nadopiekuńczy.- roześmiał się.

Gość

- Jeśli masz jakieś wady, jeszcze ich nie znam. - mruknęła dziewczyna, bacznie przyglądając się Dorianowi. - Zalet poznałam wiele. - dodała i uśmiechnęła się do niego.

Gość

- Samymi zaletami człowiek nie żyje. Lecz kocha się nie za coś lecz pomimo czegoś.- uśmiechnął się.

Gość

- Ja nie kocham cię pomimo czegoś. Kocham cię za to, że jesteś. - odpowiedziała niemalże natychmiast dziewczyna i wplotła palce w dłoń bruneta. Pogładziła go po włosach.
- W życiu nie zamieniłabym w tobie niczego, nawet wad, których nie dostrzegam. - skwitowała.

Gość

- Cóż, można i tak.- stwierdził i pochylił się. Pocałował ją namiętnie.

Gość

Dziewczyna delikatnie zadrżała. Odwzajemniła pocałunek, w międzyczasie wpakowując się Dorianowi na kolana. Zamknęła oczy i zastygła na chwilę, najwidoczniej rozmyślając.

Gość

- O czym myślisz, co?- zapytał całując ją w policzek. Uśmiechnął się.

[coraz krótsze psoty piszę ;x]

Gość

- O wszystkim naraz. To bardzo przyjemne myśli. - odpowiedziała uspokajająco dziewczyna i uśmiechnęła się lekko. Włożyła dłonie pod koszulkę (koszulę?) Doriana i zaczęła przesuwać opuszkami palców po jego plecach. Po chwili pozbyła się tej części jego garderoby i ostrożnie uklęknęła, cały czas na jego kolanach. Starając się jednocześnie nie spaść, zaczęła całować chłopaka. Jedną dłonią obejmowała jego szyję, drugą przesuwała po plecach.
- Między innymi o tym. - wyjaśniła między pocałunkami.

Gość

[koszulę ;3]

- Ty to potrafisz rozebrać człowieka. W przenosni i dosłownie.- stwierdził całkiem głupio.

Gość

Dziewczyna uśmiechnęła się.
- Kocham cię, wiesz? - wyszeptała brunetowi do ucha. Usiadła na piętach i odsunęła się kilka centymetrów, patrząc mu w oczy.

Gość

Przytulił ją i szepnął: Ja Ciebie też... pocałował ją w policzek.