Nasze skarby < 3

Annie

Naprawdę mi przykro. Wiem, jak się czujesz, bo też straciłam już kiedyś zwierzaka .. Sad

Gość

[*]
współczuję.
Ja w tamtym roku miałam czarną serię... najpierw kochany królik, później w prezeciągu 2 misięcy 3 chomiki Sad

Wilczyca

Ja mam dwie koszatniczki.
Mysze i Jenny.
A ja musiałam się pożegnać ze 100 zwierzakami.
20 psów, 20 kotów, 2 rybki, 58 jaszczurek xD

Alice

nieźle....
A jakiej były rasy i dlaczego musiałaś się pożeganć?

Paul

Łoł skąd tyle .? ;D

Camille

Chwalę się, skoro można. Mam jednego psa i jednego kota, dachowca i kundla, czy raczej bulteriera bez rodowodu, jak kto woli.
Fryta, tzn. kot, ma koło 7 miesięcy, dokładnie nie wiadomo, ze schroniska. No i biała z pręgowanymi łatkami, takimi szaro-czarnymi. I w ogóle mała i fajna jest, jędza taka trochę.
Mara z hodowli domowej, nie pseudohodowli, bo to, że nie ma papierka, nie znaczy, że miała tam słabe warunki czy coś. I ma prawie 13 lat. No więc staruszka. Biało-pręgowana, tzn. pręgi takie czarno-brązowe, i na grzbiecie łata, która jest taka trochę w kształcie Ameryki Płd. No dobra, dziwnie brzmi.

Melanie · Wysłany: Śro 16:19, 03 Mar 2010 Temat postu:

Haa.. A ja właśnie mam myszy. Cztery na dodatek. ;>
Gryzellę, Matyldę, Milkę i Krówkę. O.O
Ale ile ich w życiu nei miała.. Była Igiełka, Nitka, Pętelka.. Jedna sie samcem dwa lata starszym okazała i zgwałciła ok. roczną koleżankę.. Jedna zdechła na raka, druga miała coś z oczami.. Jedyna Pętelka zdechła ze starości. No.. w sumie miałam ich już ze 30 XD

Oprócz tego mam psa - u babci. Jamnik, 10 lat mu stuknie niedługo xD Brązowy, krotkowlosy, podpalany, typ - kanapowiec, podkołdernik, antydeszczowiec, antywysiłkowiec, wszystko co szeleści i pachnie - da się zjeść. Uwielbia zjeżdżać ze zjeżdżalni.. Razz

Motto życiowe: "Nie ruszę du*y dopóki nie podejdziesz do szafki ze smakołykami"

No i jeszcze Fibi - westie, 8 mies. Śpi pół dnia, po czym budzi się i jęczy domagając się pieszczot.. Potrafi bawić się nawet moim koszem na śmieci który jest na tyle niski, że Fibi ma zabawę huśtając pokrywką.. Lubi lizać poduszki oraz meble. Uzależniona od chleba z masłem oraz wyklepanego miajsca w nocy, mianowicie mojej poduszki. Jestem zmuszona spać pół metra niżej... Uwielbia się także droczyć z moimi rękawiczkami oraz obserwować wspomniane wcześniej myszy. Ma kilku wrogów, mianowicie psy występujące w programach telewizyjnych, albowiem szczekają one oraz ruszają się. [phe, też mi powód..] Nie raz już wskoczyła na półkę z telewizorem. Jest profesjonalistką w zakresie "doprowadź właścicielkę do szału prowadząc strajk głodowy przez dwa dni".. Gryzie wszystko co tylko jej wpadnie w szczęękę.. Zaczynając od jej maskotek, przechodząc po pendrive'y oraz baterie, butelki, trawę, ludzi, talerze, garnki, kable, skarpetki, ciuchy i takie tam, a kończąc na kapciach, rurach oraz telefonach.. Zje wszystko co leży na podłodze, oprócz swoich chrupek.. Nie daruję jej tego, że zjadła mój sekretnik i książkę od biologii, chociaż teraz moja książka wygląda bardziej realistycznie..
Aktualną fotę mam tylko jedną, niestety... ale nie mogę wgrać, bo nie minęło jeszcze 24 h, od rejestracji, toteż dam je później . Razz

Na razie rozkoszujcie się samym tekstem xD

Ahm. To tyle..

Naxod · Wysłany: Śro 20:31, 03 Mar 2010 Temat postu:

Wow się rozpisałaś xD
Ee u mnie jamnik o imieniu Perła służy do szczekania, a dwa owczarki niemieckie nazywane Nala i Fox żeby pokazać, że tu są Razz

Teraz jak ma cieczkę to nic Tohterowi nie przeszkadza xd
Pokie jak zawsze Dziki Miś skacze, świruje itd^^
Koleżanka ma westa, więc chętnie też zobaczę, jak tylko minie te nieszczęsne 24h wrzucaj fotyy ;]
I ogólnie witam w naszej małej gromadce mniej więcej chorych psychicznie Laughing

Ps. U mnie psy też z hodowli, ale domowej bez rodowodu. Od rodziny, teraz i tak już nie hodują owczarków niemieckich, bo jest ich po prostu na rynku za dużo i się nie opłaca. Chociaż ja nie uważam takich psów za kundle nawet takich, które urodziła u mnie Nala. No przepraszam bardzo chętnie się z kimś pokłócę jak coś nie pasuje xd

Melanie · Wysłany: Śro 23:45, 03 Mar 2010 Temat postu:

Fibi fot nie mam, ale jak zrobię jakieś, to wrzucę. [motywujecie mnie do wyjścia z psem na spacer..]
O. Jedno się znalazło! xd

Kacper..:

I pochwalę się nabytkiem znajomej, jako bonus w mojej wypowiedzi >.<

[grafika słaba, bo wyciągnięta z en ka xd]

Gość · Wysłany: Czw 19:04, 04 Mar 2010 Temat postu:

Śliczne. - Nax chętnie się pokłócę , bo pies bez rodowodu to nie rasowy pies i koniec Razz

Melanie · Wysłany: Czw 19:31, 04 Mar 2010 Temat postu:

Dobra, to ja może wyjaśnię, o co chodzi z tym rodowodem? Mały OT.. wybaczcie. xD

Rodowód, to nic innego jak świadectwo rasowości psa. Jeśli pies ma rodowód - jest uznany przez ZKwP [Związek Kynologiczny w Polsce] i ma autentyczny dowód swojego pochodzenia. Pies "bez papierów" równie może być rasowy, ale nie mamy pewności, czy nie ma jakiejś domieszki krwi innej rasy. Mając psa z rodowodem znamy jego przodków - matkę, ojca którzy także mają rodowód, więc także są rasowi, co za tym idzie - ich rodzice są rasowi.. I tak się to rozszerza w głąb drzewa genealogicznego.. Jeśli pies ma wadę wrodzoną, tak jak na przyklad moja Fibi ma zakręcony ogon - ma rodowód, ale jesgo szczeniaki już nei bedą miały - bo pies ma wadę i nie może przekazywac swoich genów do szerzenia gatunku.. Rodowód mają tylko psy że tak powiem doskonałe, które PRAWIDŁOWO rozszerzą rasę. Nie mają żadnych złych zachowań, żadnych wad - same zalety.

Jakby były jakieś pytania to pisać.. Akurat w tym temacie jestem obeznana wzdłuż i wszerz.. o.O

Naxod · Wysłany: Czw 20:59, 04 Mar 2010 Temat postu:

Eej, mnie nie musisz uświadamiać o rodowodzie ;D
Ja po prostu wiem, że nie mają one domieszek innych ras, a ojciec moich psów był chyba nawet z rodowodem ;P
Po prostu denerwuje mnie określenie, że pies bez papierka jest kundlem, bo nie jest to do końca prawda, chociaż jest możliwe.
Ja ogólnie zawsze miałam psy rasowe i wiele miało też ładnych, znajomych rodziców - tylko jedna suczka, Tina była mieszańcem owczarka niemieckiego z belgijskim, ale wyglądała dokładnie jak belg (;
Nawet mam zdjęcie jej ojca^^
No, ale ekhm, Admin zaczyna OT Razz

Mike · Wysłany: Czw 21:03, 04 Mar 2010 Temat postu:

- No rozumiem cie. To nie są kundle, tylko dla mnie psy w typie. No zależy też jak bardzo są w typie. Sama masz "sznaucera" bez papierka no i mogę powiedzieć, że wad mam dużo (umaszczenie, jest za długa, uszy), ale ja i tak zawsze mowie, ze mam sznaucera, tylko podkreślam, że bez papierka.

Melanie · Wysłany: Czw 21:04, 04 Mar 2010 Temat postu:

Dobra, dobra, dopowiem tylko, że nigdy nie masz pewności czy np. pra pra pra pra praaaa dziadek Twojego psa, nie dopadł kiedyś gdzieś na ulicy jakiejś suki, a ta urodziła szczeniaki łudząco podobne do ojca i zostały uznane za rasowe.. Dlatego rodowód jest świadectwem także pochodzenia psa..

Naxod · Wysłany: Czw 22:10, 04 Mar 2010 Temat postu:

Tak, wiem. Akurat moje owczarki mają ładną postawę, maść co prawda nie wilczasta, a zwykła, ale takie chyba nawet bardziej mi się podobają ;P
Ogólnie nie licząc downa i ADHD Nali to nie mają wad - tylko Fox, ale to nabyta. Przez chorobę :/
Nala po prostu już jest świrusem Razz

A o Perle to już nie mam nawet co gadać - z pewnością 100% jamnior ;3