Zatoka

Gość · Wysłany: Nie 13:33, 14 Mar 2010 Temat postu:

Wysłuchała jej, cóż nie miała nic przeciwko zdjęciom, ale żeby cały Paryż ją oglądał? Rozejrzała się, - no ok... - mruknęła. A co do tego "co z tego będą mieli" ona nie miała żadnych innych pytań tego typu. Robiła to tylko dlatego że James ją poprosił.

Gość · Wysłany: Pon 21:18, 15 Mar 2010 Temat postu:

/ Ja się zgapiłam, ale może się włączę w rozmowę i o.

No to powiedzmy wcześniej się przywitał z Melanie, słuchał jej i zastanawiał się, czy ma jakieś pytania. Ale miał tak wiele pomysłów -,-, że nic mu do główki nie przyszło.
- Fajnie. Wiadomo, kiedy i gdzie będziemy fotografowani? - zapytał i się uśmiechnął, bo jemu to nie przeszkadzało, a w ogóle był bardzo zadowolony, że wszyscy będą oglądać jego dziewczynę w Paryżu, nie. I może przy okazji by sobie wyjechali na parę dni.

Gość · Wysłany: Wto 12:51, 16 Mar 2010 Temat postu:

A Blanka wbiła wzrok w wodę i przyglądała się jej w ogóle nie słuchając tego co oni mówili. Tak jakby została zahipnotyzowana, ale to tylko wspomnienia i marzenia, które mogą się spełnić.Przymknęła lekko oczy i wsłuchiwała się w szum morza.

Gość · Wysłany: Sob 14:59, 20 Mar 2010 Temat postu:

Zauważył zamyślenie dziewczyny i objął ją w pasie, lekko przyciskając do siebie ze zwyczajnym uśmiechem. Oparł brodę na czubku głowy Blanki i przyglądał się z zaciekawieniem Melanie, oczekując odpowiedzi, nie.

Gość · Wysłany: Wto 17:01, 23 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła, Melani zupełnie się nie odzywała, może usnęła na stojąco? Zerknęła na James'a - co robimy? - zapytała, stać już się jej nie chciało, najchętniej to by poszła do domu.

Gość · Wysłany: Wto 17:18, 23 Mar 2010 Temat postu:

W odpowiedzi uśmiechnął się do Blanki, Melanie chyba zapomniała o tym temacie.
- Będziemy lecieć. W razie czego masz mój numer. - uśmiechnął się do niej, chwycił swoją dziewczynę za rękę i poszli do jego domu, napiszę.

Fabian

***

Właśnie tutaj odnaleźć można było bruneta. Całkiem nowy w mieście, niepewnie poruszał się po niepoznanych jeszcze miejscach - i w bezcelowej wędrówce znalazł się tutaj. Szybko zorientował się, że ma do czynienia z prawdziwym oceanem - takim jak w książkach czy na filmach. Nigdy dotąd nie widział oceanu, więc chłonął ten widok całym sobą. Westchnął głęboko i przymknął oczy.

Annie

Jak to miała w zwyczaju ostatnio wpadła jak burza na plażę. Kirowała się nad zatokę od strony lasu dlatego nikogo nie spotkała. Rozłożyła kocyk na kamieniach tuż przy brzegu jednak zachowując bezpieczną odległość. Wyciągnęła się na kocu i przystapiła do lektury. Ostatnio połykała wręcz książki. Jej długie już jasno rudawe włosy wypłowiałe nieco podczas sesji i okulary na minimalną wadę wzroku sporodowaną fleszami zmieniły jej wizerunek nie do poznania.

Fabian

Usłyszał, że nie jest sam - i w tym momencie otworzył oczy. Obejrzał się dyskretnie. Dziewczyna czytająca książkę - w sumie może to i dobrze, on też je lubił. Nie był zbyt nieśmiały, więc bez oporu ruszył w stronę nieznajomej.
- Cześć. Jestem Fabian, a ty? - przedstawił się. Miał nadzieję, że nie przeszkadzał - może chciała dalej czytać, a on byłby tu zupełnie zbędny.
- Mogę się przysiąść? - spytał uprzejmie.

Annie

Annie uniosła głowę z nad książki. Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem po czym usiadła po turecku.-Jasne prosze-powiedziała wesoło i uprzejmie. -Annie.-przedstawiła się.Najwidoczniej jakiś nowy i chyba duzo starszy , no może nie za duzo z cztery lata pewnie.

Fabian

W takim razie usiadł obok dziewczyny i popatrzył na książkę, którą trzymała w dłoniach. Ciekaw był, co też czytała.
- Coś wartego uwagi? - spytał dość lakonicznie, jednak nie było to pozbawione uśmiechu, właściwego Fabianowi. Życie jest zbyt krótkie, by się czymś przejmować, ot co.
Jeżeli chodzi o różne takie przysłowia czy powiedzenia, lubił ich używać. I lubił książki, które wyjaśniały sens egzystencji, różne tego typu. Coś nieco innego, nie romanse czy sensacje.

Annie

Zamknęła ksiązkę przytrzymując palcem strony. -Felietony Marqueza-powiedziała zuśmiechem. Dla niej jak najbardziej sensowna lektura, ale jak kto lubi. Sięgnęła po zakładkę i wsunęła ją zamiast palca. -Nowy.?-spytała z uprzejmością nie dając po osbie poznać,że ją to ciekawi.

Fabian

Pokiwał twierdząco głową.
- Bardzo nowy. Domu jeszcze nie odwiedzałem, jestem tu od kilkunastu minut. Przyjechałem nocnym pociągiem. - oznajmił, uśmiechając się do niej uprzejmie. Dziewczyna wydawała się być sympatyczna, trzeba jej to przyznać.
- Ty pewnie jesteś już obeznana. - odpowiedział intuicyjnie. Co do tej książki, nie znał jej - jednak postanowił już niedługo nadrobić braki i zamówić ją. Nie wiedział, gdzie w mieście znajdzie księgarnię, więc wolał zrobić to wszystko listownie.

Annie

Annie zaśmiałą się nieco uroczo jak na nią może nawet kokieteryjnie.
-Stara wyga ze mnie w sumie, ale też niedawno dopiero wróciłam.-powiedziała uprzejmie i odgarnęła kosmyk włosów za ucho. Przesunęła dłonią po kolanie i zatrzymała się palcami na kocyku, po czym ukradkowo spojrzała na chłopaka. Miły, inteligentny i starszy, takie sprawiał wrażenie.
-Hmm.. a cóż Cię sprowadziło nad wodę.? -spytała z niekrytą już ciekawością. Domu nie widzieć, a iśc na plażę.? Intrygujące.

Fabian

Wzruszył ramionami, nie bardzo wiedział.
- Nie znałem drogi do żadnego miejsca, więc szedłem przed siebie. A potem poczułem, że powietrze robi się bardziej wilgotne - i w końcu trafiłem tutaj. Pierwszy raz widzę ocean. - skwitował z lekkim uśmiechem wymalowanym na twarzy i spojrzał raz jeszcze na wodę.
- Ty pewnie szukałaś spokoju. - tym razem był niemalże pewien swojego twierdzenia. Gdzież indziej jest ciszej i ładniej niż nad oceanem?