Oceaniczna plaża

Gość

Hm... np. koniki morskie. Widać, że są radosne i zadowolone z życia. My nie mamy tak dobrze - to co powiedziała nie było zbyt mądre ale to zawsze coś. W szczególności, że rozmawiała z małowmównym chłopakiem.

Mike

Ta czasami chciałbym być jak konik morski - powiedział śmiejąc się.

Gość

To ja miałam to powiedzieć! - uśmiechnęła się. - Ale jak już powiedziałeś to ja powiem: Ja też i iks de

Mike

Uśmiechnął się katem ust.
Może wyjdziemy już z wody - zaproponował. sam zaczął wychodzić z niej.

Gość

Dobry pomysł. Fryzurka ci się zepsuje. Widać, że nałożyłeś z 5 kg żelu na włosy hihihi. Ja ci mówię: kup sobie bluzkę z napisem piękniś albo gej xd (bez urazy oczywiście) O ile takie istnieją. - zażartowała

Mike

Chyba wybieram to drugie - powiedział z uśmeichem. Dopiero po chwili skojarzył, że chodziło o geja.
E pomyliłem się chodziło mi o to pierwsze - powiedział wychodząc z wody. Usiadł na piasku.

Gość

To obiecuję, że ci taką dam, no kupię np. na urodziny. (Nie powiedziała, że z tym pierwszym napisemxD) Twoje spodnie śą mokre. Nie martwisz się? - dodała, nadal uważając, że jest gejem.

Mike

Nie nie obchodzi mnie to - powiedział.
Co mam zrobić żebyś nie uważała mnie za geja - zapytał się.

Gość

Nie wiem. Mój mózg tak uważa i ja tego nie zmienię... Po dłuższym zastanowieniu się: dobra już nie będę tak mówić, przynajmniej się postaram. - usiadła koło niego.

Mike

Jasne rób co chcesz. Możesz do mnie na ulicy wołać cześć gej. Aha i po co czekać do urodzin kup mi już ta bluzkę - powiedział. No cóż jak chce go nazywać gejem to jej pokaże jak geje się zachowują.

Gość

Ok, jak chcesz - uśmiechnęła się szeroko. - Czyli jednak jesteś gejem - była rekordowo głupia.

Mike

Tak jestem - powiedział kobiecym głosem.
więc Emily nie uważasz, że Justin Timberlake to niezłe ciacho - powiedział bawiąc się włosami. Zachowywał się jak dziewczyna. O mało co nie wybuch śmiechem lecz był dobrym aktorem.

Gość

Justin Timberlake to stary, brzydki dziad! Fuj. Już ty jesteś ładniejszy. - powiedziała

Mike

No co ty on jest boski - powiedział.
No to kto twoim zdaniem jest ciachem - zapytał się. Dalej zachowywał się jak baba.

Gość

- Robert Pattinson jest boski. I nie gadaj jak dziewczyna bo geje tak nie mówią. Od gadania jak dziewczyna jestem ja - burknęła.