Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:11, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Tak. Dzisiaj tutaj przyjechałam z Nowego Jorku.-odpowiedziała, a wreszczie ocknęła się i wstała z przestrachu. Spojrzała na dziewczynę, która była jej jakoś dziwnie znajoma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anastazja
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:15, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak się nazywasz, ja jestem Anastazja. - przedstawiła się lekko się uśmiechajac. Wpatrywała się w dal, zaczęła kopać w śniegu. Nie wiedziała co z sobą począć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:24, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Katherine.-odpowiedziała i odwzajemniła dziewczynie uśmiech. Znała już dziewczynę o imieniu Anastazja, ale nie mogła sobie przypomnieć skąd. Kucnęła znowu i rozejrzała się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastazja
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:31, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No tak! - krzyknęła w myślach. Dopiero teraz ją poznała - Katherine Heigl? - wolała sie upewnić, by nie wypaś na idiotkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:33, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Tak. A ty jesteś Anastazja Hilson?-odpowiedziała i spytała przy okazji. Teraz to już chyba była pewna skąd zna dziewczynę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastazja
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:40, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak. - prawie pisnęła z radości widząc swoją kuzynkę. Padła w jej ramiona. - Gdzie ty sie podziewałaś? Co tam u Ciebie, jak tam rodzice? - miała wiele pytań do zadania dziewczynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:47, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Wyjechaliśmy do Nowego Jorku, bo tata musiał coś załatwić. Zostaliśmy tam dłużej, a pewnego dnia jak się obudziłam zobaczyłam, że nie ma rodziców. Wybiegłam na ulice, a sąsiad powiedział mi, że...tata spadł z jakiegoś rusztowania, a mama zmarła, bo ktoś ją zamordował. A mój pies, którego tam kupiłam z rodzicami też zmarł, bo ktoś go potrącił na spacerze...-dokończyła z płaczem. Cierpiała wspominając te chwile.
-Dlatego wyjechałam...-dodała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastazja
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:55, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
'Głaskała' ją po plecach dłonią, by jej ulżyć. - Wiele wycierpiałaś, ale teraz się wszystko zmieni. Masz tutaj mnie i Noah'a. Znajdziesz jeszcze innych, będzie tak jak dawniej. - szepnęła do jej ucha. W głębi serca ona tez cierpiała, nie mogła uwierzyć że jej najblisza ciotka nie zyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:51, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uspokoiły ją słowa kuzynki. Ciężko jej było na sercu, ale to, że znalazła kuzynkę ulżyło jej.
-Ile tu już jesteś?-spytała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastazja
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:03, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobre kilka miesięcy, przynajmniej tak mi się wydaje. Nie wiesz jak tutaj szybko czas leci. A ty, skad się tutaj wzięłaś? Przecież, jak mnie pamięć nie zawodzi miałaś chłopaka. - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:51, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszedł powolnym krokiem i położył się na plaży, a raczej na białym śniegu, który stał się czerwony. Domyślacie się z jakiego powodu? Tak znowu przez te rany wojenne(xd). Krwawił najmocniej z łapy rozszarpanej, ale też rozszarpany kark nieźle krwawił. Mniejsze rany może i krwawiły, ale on na to nie zwracał uwagi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:55, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła nad ocean ze słuchawkami w uszach. Niestety pobiegać to nie mogła... Skrzywiła się lekko. Ustała i rozejrzała się dookoła. Zauważyła zakrwawionego dobermana, więc ruszyła w jego kierunku. Nigdy nie bała się zwierząt nawet gdyby był to tygrys to by podeszła. Kucnęła przed nim wyjmując z uszu słuchawki.
- A ty co taki zakrwawiony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:58, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Odwrócił łeb w jej stronę i warknął.
-A grzebałem w śmieciach.-warknął głośno.
-Tak na prawdę to walka.-warknął jeszcze raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:20, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami. No cóż... Tak jak ona nie tolerował innych. Przynajmniej jedno podobieństwo. Cholera nudzi mu się że ma tyle ran? No zapewne. Może zwraca na siebie uwagę właściciela? O ile go ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:43, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ugryzł się w drugą łapę i rozszarpał ją. Niech się trochę pomartwi o niego ta dziewczyna. Ta... z łapki krew popłynęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|