Oceaniczna plaża

Gość

Blondynka uśmiechnęła się z lekkim zakłopotaniem. Rozumiała język zwierząt. Może tylko jej się wydawało, może była chora na głowę. Stłumiła śmiech.
- Elodie. - oznajmiła spokojnie.

Wilczyca

Zaszczekała radośnie.
-Elodie. - powtórzyła.- Cos mi to mówi. Wiesz może co? Milo Cie poznać tak w ogóle.

Gość

Dziewczyna zaśmiała się radośnie.
- Mnie ciebie też. - odpowiedziała. Zastanawiała się, czy może zapytać o właściciela, ale postanowiła nie dręczyć Wilczycy zbyt wieloma pytaniami.

Wilczyca

-Wiem, ze o coś chcesz zapytać. O co? Nie boj się już bardziej się nie rozpłacze...-powiedziała do Elodie.

Gość

Elodie mruknęła coś pod nosem, ale uniosła wzrok i popatrzyła na waderę.
- Masz właściciela? - zapytała. Potarła o siebie dłonie. W tym mieście chyba trzeba będzie się przyzwyczaić do kurtek, w koszuli idzie zamarznąć.

Wilczyca

-Tak, ale nie wiem czy mnie lubi. To jest ma na imię Alice. Kojarzysz?-Odpowiedziała na pytanie Elodii.

Gość

- Alice, Alice... - mruknęła sama do siebie. - Nie znam. Może słyszałam, ale nie kojarzę. - podsumowała. Zerknęła na ocean rozciągający się przed nią i przymknęła powieki.

Wilczyca

Weszła do wody i ochlapała Elodie. Machała ogonem i lekko śmiała się.
-No chodź-powiedziała.

Gość

Elodie otworzyła oczy i zaśmiała się cicho. Wstała, odpychając się dłońmi od ziemi, i podeszła do wody. Powoli moczyła w niej ręce, aż nagle prysnęła wodą w Wilczycę. Uśmiechnęła się i przekrzywiła lekko głowę.

Wilczyca

Skoczyła do wody i za nurkowała. Przy okazji ochlapała Elodie. Wyskoczyła tuz obok niej i otrzepała się z wody. Wyglądała zabawnie.

Gość

Dziewczyna zaśmiała się i pogłaskała Wilczycę po mokrym futrze.
- Lubisz wodę, co? - domyśliła się. Włożyła dłoń do wody. Zimna. Lodowata wręcz.

Wilczyca

-Oj, bardzo lubię. Cos nie tak w wodzie?-Odpowiedziała i zapytała. Znalazła pływający patyk. Wzięła go i podeszła z nim do dziewczyny. Przekręciła głowę.

Gość

- Zimno jest. - odparła Elodie, pocierając o siebie dłonie. - Latem jest fajnie.
Chwyciła patyk i rozejrzała się. Rzuciła go przed siebie, do wody, by zobaczyć, czy Wilczyca po niego pobiegnie. Może nie chce się zmoczyć.

Wilczyca

-Zaraz Cie dopadnę!!-krzyknęła i pobiegła za patykiem. Skoczyła tuz przed woda i przeleciała ok.4,5 metrów, potem w powietrzu złapała patyk i spadła do wody. Nie miała gruntu, ale przecież jest z rodziny psowatych, a one umieją pływać. Przypłynęła cala mokra z patykiem w pysku do Elodie.

Gość

Blondynka pogłaskała Wilczycę i chwyciła od niej patyk. Rzuciła po raz kolejny, tym razem dalej. Popatrzyła na zwierzę.