Oceaniczna plaża

Mike

Raczej nie, bo w Kaliforni rzadko kiedy jest zimno - powiedział z uśmeichem. Och jak on tęsknił za tym ciepłym klimatem.

Gość

Mieszkałeś w Kalifornii? Wow. Ja Mieszkałam na wsi 300 km od tego miasta. Ale lepiej jest mi w mieście - dodała z uśmiechem.

Mike

Ta mieszkałem tam. Ja wole miasta w końcu w nim się wychowałem - powiedział z uśmeichem.

Gość

Korzystając z ciszy spojrzała na ocean. Była taka zagadana, że od jej przybycia jeszcze go nie widziała.

Mike

Uśmiechnął się kątem ust. Jakoś nie umiał znaleźć dobrego tematu do rozmowy.

Gość

Znów spojrzała na chłopaka. Było cicho. Postanowiła przerwać tą ciszę: co robisz w wolnym czasie? - zapytała niby to od niechcenia

Mike

Różne rzeczy. nie mam zainteresowań. Na ogół robie wszystko po trochu - powiedział z uśmeichem.
A ty - zapytał się.

Gość

No ja prawie cały czas śpiewam a oprócz tego to fotografuję wszystko - myślała nad następnym pytaniem. - Masz dziewczynę? - nic lepszego nie wymyśliła. Wyczytała z jego oczu, że tak, wiec więc odpowiedziała - to dobrze.

Mike

A skąd ty wiesz, że mam - zapytał się zdziwiony.
A ty masz chłopaka - zapytał się po chwili.

Gość

Nie, nie potrzebny mi chłopak. Większość chłopaków to świnie. - to co powiedziała w połowie było prawdą.

Mike

Wiekszośc, ale nie wszyscy - powiedział z uśmeichem.

Gość

Nie wiem czy ty się do nich nie zaliczasz. Prawie cie nie znam, nieznajomy - uśmiechnęła się kątem ust.

Mike

Ja się nie uważam za świnie zobaczymy jaki ty mi wydasz werdykt jak mnie lepiej poznasz - powiedział z uśmeichem.

Gość

No zobaczymy... A co do tej dziewczyny to wiem po prostu, że ją masz - spojrzała w bok.

Mike

Ale chyba jednak jej nie będę miał - powiedział smutno. No cóż bolało go gdy myślał, że mógłby już nigdy więcej nie pocałować Blanki.