Ocean

Anastazja

- Normalka, nie śpieszy mi się. Słyszałam takie teksty w wielu przypadkach, ale ty raczej kolejny raz nie zapomnisz. - stwierdziła uśmiechajac się do niego delikatnie.

Mike

Chłopak wyjął telefon. Powiedzieć Annie o Anastazji - zapisał to w telefonie. Po chwili go schował. Usmeichnął się.

Anastazja

- Ty mój przyjacielu - powiedziała do niego. Po chwili położyła się na śniegu robiąc orła. Załozyła kosmyk włosów za ucho. Zaśmiała się pod nosem.

Mike

No dobra jestem pamiętliwy, ale wiele drobnostek zapominam - powiedział z uśmiechem.
Ty moja przyjaciółko - dodał przyglądając sie dziewczynie.

Anastazja

- To co robimy panie śmieszne buty? - nie zapomniała jego nowej ksywki. Ona z kolei ma doskonałą pamięć do drobnostek. Skrzyżowała swoje ręce na klatce.

Mike

Ale czemu śmieszne - zapytał.
Przecież mam normalne buty - dodał po chwili.

Anastazja

- Nie sprzeczaj sie ze mną, dla mnie jesteś pan śmieszne buty xD. - mruknęłą wytykając mu język. Ziewnęła zakrywajac usta dłonią, przy okazji wyciągnęła jeden z kolczyków z wargi.

Mike

To jest nie fair, bo ja nie wiem jak mam cię nazywać - powiedział.
Pani śmieszne włosy - powiedział wytykając jej język.

Anastazja

- O nie, ja mam normalne włosy! Możesz do mnie mówić Fantazja. - mruknęła do niego kierujac wzrok na niebo. - Jak ten serek co reklamują xD.

Mike

A ja normalne buty - powiedział.
Masz pecha. Jesteś Pani śmieszne włosy i koniec - dodał.

Anastazja

- Ugh. I znowu ten pech, przynajmniej w jedne sprawie mam szcęście, znalazłam Tego swojego. - mruknęła do niego przymykajac swoje oczy. Splotła dłonie kładąc na brzuch.

Mike

Jedynego - zapytał z uśmeichem.
Zakochałaś się - zadał kolejne pytanie. Uśmiechnął się.

Anastazja

- Taką mam nadzieję, że tego jedynego. Po pewnym czasie zobaczymy czy cos się wydarzy, a co do zakochania... Tak, zakochałam się bez granic. - mruknęła szczęśliwa.

Mike

Bardzo się cieszę - powiedział z uśmeichem. Cieszył się, że będzie szczęśliwa i nikt już jej tak nie potraktuje jak kiedyś.

Anastazja

Westchnęłą w duchu. Podłożyłą dłonie pod głowę, zaczęła rozmyślać. Ciałem była tutaj, lecz duchem była całkiem w innym miejscu. Błądziła wzrokiem po niebie.