Ocean

Mike

Nie zimno ci - zapytał się z uśmeichem. Pewnie tak bo dziewczyna jest w sukience.

Annie

-Trochę-przyznała z uśmiechem. Wróciła do poprzedniej pozycji i oparła głowę na jego klatce piersiowej.

Mike

Może wrócimy do domy, bo mi też ciepło nie jest - odparł z uśmeichem.

Annie

-Jesli tylko chcesz.-powiedziała z usmiechem.Gdy pomógł jej wstać złapała go za ręke. -To gdzie .?-spytała.

Mike

Do ciebie - powiedział z uśmeichem. Był trochę zmęczony. O dziwo chciało mu się spać.

Annie

-Ok.-powiedziała wesoło. Szli brzegiem morza w stronę miasta.Usmiechała się w duchu.

\pisz pierwsza Wink

\

Gość

- Ja z Nowego Jorku - odpowiedziała i znów wyleciały jej tematy do rozmów z głowy. Spojrzała na dziewczynę i uśmiechnęła się lekko.

Gość

Westchnęła cicho. - Widzę, że i Ty dziś nie masz tematów do rozmowy - odparła z lekkim uśmiechem na twarzy.

Gość

- Taa... - mruknęła, - znasz tu kogoś poznałaś? - spytała. Uśmiechnęła się lekko, nie wiedziała dlaczego, ale nie była dziś wesoła.

Pixie

Przyszła nad ocean. Było tu chłodniej niż w mieście. Szła przez zaspy śniegu i rozglądała się. Za cieńko się ubrała. Przygryzła wargę i spojrzała w ciemne już niebo.

Noah

Noah powoli szedł na przeciw dziewczyny. Było już ciemno, więc widać było jedynie jego sylwetkę. Był coraz to bliżej niej. Zagryzł lekko wargę, kopał butami w śniegu.

Pixie

Gdy zauważyła chłopaka był już bardzo blisko niej. Spojrzała na niego jakoś tak po staremu i zaraz się uśmiechnęła. Zawiałzimny wiatr i przygryzła z zimna wargę.

Noah

Stanął obok niej, usmiechnął się kącikiem ust. Zapalił jednego papierosa, kątem oka spojrzał na nią pytając - Skad jesteś, że sama chodzisz po nocy?

Pixie

-Z sierocińca-odpowiedziała nieco głupio i zaciągnęła się dymem. Nie paliła ładnych parę lat. Stara się być taka jak jej idolki z sierocińca.

Noah

- Chcesz jednego? - zapytał wyciągając całą paczkę fajek. Rzucił do wody peta. Zagryzł lekko wargę pokazując kolczyk xD. Nie czekając usiadł na śniegu... Go nie obchodziło czu zachoruje.