Boisko do p. siatkowej

Melanie · Wysłany: Czw 19:37, 04 Mar 2010 Temat postu: Boisko do p. siatkowej

Coś tłumaczyć?

***

Przyszła na halę i rozejrzała się. No tak. Jej żywioł.. Uśmiechnęła się do siebie i rzuciła gdzieś niedbale torbę treningową. Miała na sobie szary dres, bluzkę na ramiączka i póki co bluzę do kompletu, którą zamierzała niebawem ściągnąć.

Mike · Wysłany: Czw 19:56, 04 Mar 2010 Temat postu:

Przyszedł na boisko do siatkówki. Nie przepadał za tym sportem, ale zawsze warto pooglądać innych. Usiadł na jakiejś ławce i przyglądał się dziewczynie.

Melanie · Wysłany: Czw 20:02, 04 Mar 2010 Temat postu:

Założyła inne buty - bardziej sportowe.. Kto by grał w kozaczkach.. o.O
Zauważyła siatkę która leżała obok ławki na której siedział jakiś chłopak. Podeszła i wzięła ją nic nie mówiąc, uśmiechając się tylko lekko w stronę chłopaka. Wrócila z siatką na boisko i rzuciła ją na nie. Jednak nigdzie nie widziała słupków do jej rozwieszenia..

Mike · Wysłany: Czw 20:10, 04 Mar 2010 Temat postu:

Nadal przyglądał się dziewczynie w ciszy. Odwzajemnił tylko uśmiech. Z przyjemnością pokazałby jej gdzie są słupki tylko sam nie wiedział.

Melanie · Wysłany: Czw 20:15, 04 Mar 2010 Temat postu:

Dostrzegła słupki i podbiegła po nie. Były obok materacy ustawionych w dość dużą kupkę. Wzięła po jednym w ręce, uginając się lekko pod ich ciężarem ruszyła w stronę boiska.

Mike · Wysłany: Czw 20:22, 04 Mar 2010 Temat postu:

- Pomóc ci? - odezwał się po chwili dość głośno by ta go usłyszała. Uśmiechnął się kątem ust.

Melanie · Wysłany: Czw 20:26, 04 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki, dam radę. powiedziała po czym wstawiła słupki na swoje miejsce i zawiesiła siatkę. Naciągnęła ją odpowiednio i odetchnęła z ulgą. Podeszła do torby, chcąc się napić, niestety w torbie zastała jedynie gumy, gumki, komórkę&ręcznik. Świetnie.. pomyślała lekko zdyszana. No nic - będzie musiała napić się dopiero po powrocie do domu..

Mike · Wysłany: Czw 20:31, 04 Mar 2010 Temat postu:

- Jak chcesz - dodał słysząc odpowiedź. Silna jest - pomyślał, gdy podniosła i dała na swoje miejsce słupki.

Melanie · Wysłany: Czw 20:33, 04 Mar 2010 Temat postu:

Usiadła obok torby. Wygrzebała z nich gumki do włosów i związała niedbale włosy - ot, tak żeby się tylko trzymały. Wstała i zaczęła się rozgrzewać zaczynając od głowy po brzuch, potem uda i w końcu stopy.

Mike · Wysłany: Czw 20:41, 04 Mar 2010 Temat postu:

On cały czas jej sie przyglądał lecz po jakimś czasie odwrócił wzrok. Przymknął oczy i oparł sie o oparcie.

Melanie · Wysłany: Czw 20:45, 04 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na chłopaka kątem oka i wykorzystała okazję. Zdjęła szybko bluzę i wzięła jedną piłkę i uderzyła nią oburącz o podłogę, co wytworzyło niemały huk, przez co chłopak mógł się przestraszyć. xd. Piłka podskoczyła na kilkaanaaściee metrów, po czym została zręcznie złapana przez Mel, obkręcona wokół bioder dziewczyny. Potem zakręciła nią kilka razu na palcu.

Mike · Wysłany: Czw 20:56, 04 Mar 2010 Temat postu:

Od otworzył tylko oczy by sprawdzić czy dziewczyna sobie czegoś nie zrobiła. Gdy stwierdził, że wszystko jest w porządku zamknął je z powrotem.

Melanie · Wysłany: Czw 21:01, 04 Mar 2010 Temat postu:

Uderzyła tak jeszcze kilka razu żeby wyrobić sobie piłkę, po czym zaczęła sobie serwować górą. Stała cały czas tyłem do chłopaka po czym zniachęcona ciągłym lataniem po piłki na druga połowę, odwróciła się i powiedziała głośno, lekko zdyszana. - Ekhem. Przydałby mi się ktoś do pomocy.. i uśmiechnęła się przekręcając głowę. Po chwili jednak domyślila się że chłopak prawdopodobnie źle ją zrozumiał i pomyślał, że Mel jest potrebny zwykły chłopczyk od podawania piłek.. Ehm.. No ale powiedziała - cofnąć się tego nie da.

Mike · Wysłany: Czw 21:05, 04 Mar 2010 Temat postu:

Otworzył oczy i spojrzał na nią. A, ze tyłka ruszyć mu się nie chciało tym bardziej, że musiałby podawać jej piłki nic nie mówił. - Na mnie nawet się nie patrz - powiedział po chwili z uśmiechem.

Melanie · Wysłany: Czw 21:08, 04 Mar 2010 Temat postu:

A dlaczego..? No choodź.. odparła słodkim głosem - zawsze działał na wszystkich, bez wyjątków. Uśmiechnęła się do tego.. Stanęła w małym rozkroku przenosząc ciężar ciała na lewą nogę.