Zagroda z końmi.

Gość

Wyszczerztła zęby w uśmiechu i wpatrywała się w jego oczy. Były niebieskie jak niebo o tej porze.

Matt

Leżał obok niej na mchu i również patrzył jej w oczy. P chwili jednak spuścił wzrok.Uśmiechnął się do niej.

Gość

Leżeli tak parę minut. Było już ciemno ale zrobiło się ciepło. Emily postanowiła przerwać ciszę: Lubisz robale? Ja nie. One są... obrzydliwe. Najbardziej ochydne i straszne są motyle. A o biedronkach nawet nie będę wspominać. - spojrzała na niego wyczekując odpowiedzi.

Matt

Spojrzał na nią zdziwiony.-Robale powiadasz..hmn-zamyslił się-Nie są takie złe. No np ten pająk co ci łazi po nodze.. taki uroczy..

Gość

Fuuujj! - wydarła się na całe gardło i strzepnęła pająka tak, że poleciał na Matt'a xD

Matt

Złapał go w porę.
-No popatrz mały, jak ona mężczyzn traktuje. Co za kobieta..-powiedział szczerząc się zadziornie.

Gość

Pająki nie zasługują na nic więcej... są najgorsze - .Są też tacy faceci - spojrzała na niego, żeby myślał, że to o nim xdd

Matt

-Och tak..-spytał. Podniósł się z pająkiem w ręce udając , że chce go jej wrzucić we włosy.-No to męska zemsta- powiedział śmiejąc się.

Gość

- Zabieraj to ochydztwo! Ble. - Powiedziała po chwili: głupi jesteś, że robisz takie rzeczy.

Matt

Strząsnął ostrzożnie pająka. Wstał i wyciągnłą do niej rękę.
-No tak..Przecież jestem beznadziejny ..- powiedział.

Gość

- Tylko żartowałam. A tak w ogóle to masz bardzo ładny i duży mózg. Jesteś przystojny, dziewczyny za tobą latają... to oznacza, że nie jesteś beznadziejny. - powiedziała i podała rekę Matt'owi, który pomógł jej wstać.

Matt

-Czekaj, czekaj..-powiedziałgdy już wstała.-Mózgu swojego jeszcze nie widziałem, no ale wierze Ci na słowo, jednak z tą przystojnością i dziewczynami to chyba mnie z kimś pomyliłaś- powiedział uśmiechając się.

Gość

- Nie pomyliłam się. Raczej może rzadko się mylę - palnęła. - To co teraz robimy? - zapytała się z uśmiechem. - Jakieś pomysły?

Matt

Popatrzył na dziewczynę.-Powinniśmy odstawić konie, a potem możemy iśc na ciastko albo do kina, albo..gdzieś-powiedział

Gość

Ok. Te inne rzeczy to może póxniej bo zbliża się rocznica śmierci moich dziadków i wypadało by pójść na cmentarz - uśmiechnęła sie