|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:33, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
**
Powiedzmy, że później, gdy wybudziła się z krótkiej drzemki, był już ranek. Blondynka czuła się totalnie niewyspana, ale za to miała dobry humor. Wstała i wzięła sobie ubranie i jakiś szlafrok, a potem wyszła do łazienki. Pół godziny później była już przyszykowana do codziennego życia, a sińce pod oczami ukryła pod odpowiednio dobranym makijażem. Posprzątała trochę w domu, zrobiła jakieś śniadanie, które zresztą schowała do lodówki, no i herbatę wypiła. Potem znowu poszła na górę i położyła się na łóżku, nie fatygując nawet, żeby nakryć kołdrą. Tym razem jednak nie spała, tylko patrzyła sobie w sufit, nucąc coś pod nosem, tak, żeby Matta nie budzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:47, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak spał. Bładziłgdzieś w krainie Morfeusza nieswiadom swej nagości. Okryty do połowy satynową pościelą oddychał spokojnie . Na jego twarzy malował się wielki spokój i radośc, tak gdzieś wewnątrzskrywana głeboka radość. Wiele jeszcze upłynie nim się obudzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:52, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Blondynka spojrzała ukradkiem na Matta i stwierdziła, że w czasie, gdy ten śpi, może się gdzieś przejść, toteż wyszła z domu na jakiś spacer. Żeby nie przeciągać, napiszę od razu, że wróciła. No więc wróciła jakąś godzinę, półtorej później, wypiła kolejną herbatę, odśnieżyła trochę ścieżkę, porobiła coś w ogrodzie i wróciła. Napaliła w piecu, by w domu zrobiło się nieco cieplej, i na powrót położyła się w łóżku, i tym razem wpatrując w sufit. Po chwili cmoknęła śpiącego szatyna w policzek i uśmiechnęła się, aż jej wzrok odruchowo powędrował w górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:01, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tym razem już tylko czekałgdy tylko się odsuneła chwycił ją za dłoń i podniósłsię na łokciu.
-Witaj piękna-powiedział szarmancko i czule. Spojrzał w błękit jej tęczówek i usmeichnał się nieco szerzez znów ukazując jej swoje pocieszne dołeczki.
-Jak po ostatniej nocy.?-spytał chcąc znać szczere wyznanied ziewczyny. On się starał, starał się nie przesadzić, ale i też niczego nie zepsuć i nie chodzi tu tylko a sam seks, chodziło o ogól. Dla niego liczyła się ta cholerna szczerośc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:14, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jej wzrok automatycznie spoczął na chłopaku, a twarz rozjaśnił szeroki uśmiech.
- Jeszcze pytasz. - mruknęła wesoło i zmierzwiła mu dłonią włosy, co zresztą robiła dość często. Nie mogła uwierzyć, że miał jakiekolwiek wątpliwości.
- Wiesz, które chwile były najlepsze w moim życiu? Właśnie te. - przyznała szczerze i przekręciła się na bok, by być przodem do Matta. Ciekawa była, która właściwie była godzina, no i dzień, bo właściwie straciła poczucie czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:19, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmeichął się i przyciągnął ją do siebie. Położył się na nowo na plecach i przeniósł ciężar ciała dziewczyny na siebie.
-Jesteś piękna-powiedziałnagle patrzać na nią. Dzień w łózku, trzy , osiem było mu bez róznicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:23, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Dyskusyjna sprawa. - uśmiechnęła się lekko, obracając tak, żeby leżeć na brzuchu i móc widzieć Matta. Jej spojrzenie uchwyciło blask niebieskich oczu chłopaka i od razu uśmiechnęła się szerzej.
- Za to ty jesteś najprzystojniejszym facetem na Ziemi. - zawyrokowała i przytuliła się do niego, z zadowoleniem wdychając zapach męskich perfum. Mogłaby tak trwać wieczność. Położyła głowe na jego torsie i uśmiechnęła się sama do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:49, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiałsię serdecznie.
-Od dawna nie śpisz.?-spytałzaciekawiony., Wiedział,że jest dzień, że jego leniwy tyłek powinien się ruszyć ale nie miałzamiaru, poza tym bolała go noga, więc wolałpozostać w łózku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:53, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Chyba tak. Zdążyłam się wykąpać, ubrać, posprzątać, odśnieżyć ścieżkę, pójść na spacer, wypić dwie herbaty, zrobić nam śniadanie i napalić w piecu. - wyliczyła, spoglądając na twarz szatyna z szerokim uśmiechem.
- To co, jedziemy do lekarza czy ma przyjechać tutaj? - zapytała i wyszczerzyła się lekko złośliwie. Nawet jeśli Mattowi nie pasowałaby żadna odpowiedź, zadzwoniłaby po doktora, bo jakoś bała się o tę jego nogę, zresztą teraz też uważała na nią, jak tylko mogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:01, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Cam daruj sobie.-powiedział stanowczo siadając. Rozejrzał się dookoła za bokserkami czy czymś tam do ubrania. Zero lekarzy, zero szpitali i kiedyś z pewnością zero kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:05, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna błyskawicznie wstała i stanęła koło łóżka, mierząc chłopaka wzburzonym wzrokiem. Nie zamierzała dać za wygraną.
- O, nie, Matt. Tym razem mnie posłuchasz. - oznajmiła stanowczo, mrużąc lekko powieki. Starała się nie zmienić wyrazu twarzy, coby nie było, że zmienna jest, a przede wszystkim żeby szatyn tego nie wykorzystał.
- To może być złamanie i nie zamierzam ci pozwolić bagatelizować sprawy. - niemalże warknęła, w duchu obiecując, że gdy uda jej się wymóc jego obietnicę, przeprosi za swoje zachowanie. Chyba że sama będzie musiała podstępem zwabić go do lekarza albo sprowadzić go do tego domku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:11, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Nigdzie nie idę , to tylko draśnięcie-powiedział odsłaniając kawałek uda. Daśnięcie było głebokie i z czasem się paprało, ale nie miałzmairu się tym przejmowac. Nie i Tyle, co on dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:22, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Albo pojedziesz, albo lekarz pojawi się tutaj. - rzuciła dość ostro i wyszła z pokoju, postanawiając zjeść śniadanie. Nie była obrażona ani nic, po prostu poczuła, że burczy jej w brzuchu, toteż chwyciła swój talerz i od razu naszykowała Mattowi drugą porcję, a chwilę później także dwie herbaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:06, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wyczołgał się z łóżka jak gdyby nigdy nic. Ubrał się i pościelił. Własciwie ogarnął cały pokój.Zszedł na dól nieco kulejąc ale nie okazując niczego po sobie. On się nigdzie nie wybiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:29, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna obróciła głowę, patrząc uważnie na szatyna. Oczywiście, wyczulona na punkcie tego, co może mu być, dostrzegła, że jakoś dziwnie chodzi. Czym prędzej skończyła swoje śniadanie i pozmywała po nim, a potem znalazła się obok.
- Matt, proszę. Zrób to dla mnie. - właściwie zastosowała swoją taktykę, trzymając go za jedną rękę, zaś drugą delikatnie przytrzymując sobie podbródek chłopaka. Przez cały czas nie spuszczała wzroku z jego oczu, starając się nieco innym sposobem namówić go na tę wizytę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|