Szpital

Gość

- No i co z tego że jest świeży - zaśmiała się, jak ona nie lubiła być ograniczana, - a wiesz ze nie wiem... - powiedziała i zastanowiła się.

Seth

- Jak już będziesz wiedziała to powiedz, a i tak Cie zaniose. - wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.

Gość

Rozejrzała się, w szpitalu na środku korytarza, stał Seth a Blanką na rękach, trochę ją ta sytuacja śmieszyła, - nie wiem...mam pustkę w głowie, moze ty ja wypełnisz? - zapytała z uśmiechem.

Seth

- Raczej nie. - wyszczerzył się i ruszył do wyjścia wolnym krokiem. Wyszli ze szpitala.

Gość

Po chwili byli na zewnątrz przed szpitalem, - Wiem....najpierw to ja ci podziękuję - powiedziała i musnęła go w policzek, - a iść możemy na plac zabaw - uśmiechnęła się.

Seth

- Dobrze tylko ne rozwal sobie nogi. xD - powiedział mimowolnie bardzo dosadnie. - I nie ma za co. - wyszczerzył się w uśmiechu.

Gość

- Spróbuję - wyszczerzyła się, - a jest za co - dodała,- a można wiedzieć, kiedy będę mogła samodzielnie chodzić? -zapytała z uśmiechem.

Seth

- Hmm... kiedy twoja noga będzie w znośnym stanie. - uśmiechnął się zawadiacko i ruszył w stronę placu zabaw. - I jest za co.

//Idziemy na plac zabaw xD//

Christy

Pryszła razem z Mikem do szpitala. Prawą ręką podtrzymywała sobie tą lewą. Rozglądała się w poszukiwaniu jakiegoś lekarza.

Mike

Usiadł na jakimś krześle. Plecy bardzo go bolały. Czekał na jakiegoś lekarza.

Christy

Po jakimś czasie zauważyła lekarza.
- Hej! Może ktoś tu podejdzie?! - krzyknęła zniecierpliwiona. Mężczyzna do nich podszedł i obydwoje zabrał do jednej z sal.
- No dobrze co wam jest? - zapytał, gdy już znaleźli się w sali.

Mike

Ona ma chyba złamana rękę, a mnie tylko strasznie bolą plecy - powiedział z uśmeichem. Nawet w takich sytuacjach był uśmiechnięty.

Christy

- A co wam się stało? Obydwojgu naraz? - zapytał troche zdziwiony podchodząc do dziewczyny. Posadził ją na jakimś krześle i zaczął spawdzać lewą rękę.

Mike

Głupie pomysły koleżanki - odparł z zadowolona mina. Zawsze tak mówił jak coś się stało.

Christy

- Ta, pewnie. Proszę raczej usłyszeć - niesłuchanie kogoś z większym doświadczeniem. - żachnęła się. - Auć!
- No tak... CHyba jest złamana. Zaraz ją prześwietlimy, poczekaj sobie. A teraz pokaż plecy. - powiedział doktor wskazując na jedno z "łóżek".