Wielki las

Gość

No ale to jest prawda! - wrzasnęła jej do ucha. - Może być? - uśmiechnęła się złośliwie.

Elena

- Niech Ci będzie - burknęła urażona lekko takim tonem dziewczyny. Chciała tylko wiedzieć co ją ogólnie sprowadza do miasta, czemu się tu przeprowadziła itd. a nie czemu przyjechała do lasu. Ciągle zdenerwowana szła, patrząc przed siebie.

Gość

Po chwili powiedziała: Przepraszam, poniosło mnie. Nie wiedziałam o co ci chodzi. Nie wiem czy zauważyłaś ale jestem trochę a nawet bardzo niekumata. - uśmiechnęła się lekko w nadziei, że Elena ją zrozumie.

Elena

Przez chwilę szła tak jeszcze ze wzrokiem wlepionym w ziemię, lecz po słowach dziewczyny uniosła głowę i zerknęła na nią. - No dobra, wybaczam. Ale żeby mi się to więcej nie powtórzyło - odparła szczerząc zęby w uśmiechu. Wiedziała, że takie rzeczy z pewnością będą wracać. Ale to jest normalne - każdy ma w końcu swój charakter, i zmienić się go raczej nie da.

Gość

No dobrze mamusiu, już nie będę - odpowiedziała głosem małej dziewczynki i wybuchła śmiechem

Elena

- Błagam, nie dobijaj mnie. Naprawdę wyglądam na taką staruszkę? xdd - spytała patrząc na nią błagalnym wzrokiem. Jak powie nie, to oznacząc będzie, że tak, a jak tak - wiadomo xd. Chociaż kto ją tam wie - dziewczyna wygląda na szczerą xd.

Gość

- Elena, nie znacz się na żartach? No przecież nie o to mi chodzi... - próbowała jej wytłumaczyć.

Elena

Przez chwilę szła, nie odzywając się do niej. Próbowała zbudować napięcie. Po chwili jednak nie wytrzymała i zachichotała. - Jasne, że wiem. Lubię po prostu mieć czasem w życiu trochę rozrywki - odparła patrząc na nią wesoło. Pomimo tego, że i tak czuła się jakaś stara, w takich momentach odczuwała, że zachowuje się jak małe, radosne dziecko xdd.

Gość

- To trzeba było tak od razu Wink

. W lesie można się wywrzeszczeć. - zaczeła się drzeć an całe gardło. I fakt, była głupia i bezmyślna.

Elena

Pewnie i też się by wydarła, ale nagle potknęła się i wylądowała twarzą prosto w błocie. Taa... ona i jej szczęście xdd.

Gość

Ty niezdaro! - pomogła jej wstać. - Nie mam żadnych chusteczek // ty też nie masz xdd //. Zaraz przyniosę ci jakieś liście o które możesz się wytrzeć - nie wytrzymała. Wybuchnęła śmiechem i śmiała tak się przez 5 minut, podając jej liście. - Dobrze, że jesteś taka niezdarna, bo mam z tobą ubaw.

Elena

- Tak, cudownie - uśmiechnęła złośliwie, jednak nie wzięła od niej liści, tylko sięgnęła po trochę błota i rzuciła nim prosto w twarz Emily. - Oj, chyba coś masz na twarzy - odparła szczerząc zęby w uśmiechu. Po chwili wybuchnęła śmiechem xdd.

Gość

- Ty świnio! Masz za swoje - i wsadziła jej błoto pod bluzkę. Była z siebie zadowolona.

Elena

Była lekko oburzona. Co tam lekko - nawet bardzo. xdd Pociągnęła dziewczynę za bluzkę, tak że tamta wylądowała w błocie. - Ha! I kto tu teraz jest górą, co? - uśmiechnęła się dumnie.

Gość

Zaciągnęła Elenę do błota. Teraz też ona była cała brudna. Od stóp do głowy, tak jak Emily. Wyglądała jak biedne dziecko murzyna xD.