Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:53, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chodziła po różnych miejscach bez konkretnego celu. Westchnęła ciężko. O czym teraz rozmyślała? O jej całym życiu, które nie ma najmniejszego sensu. Ćpa, pije, strasznie uparta i twarda. Hm, czy ją ktoś w końcu złamie jej lodowate serce? Czas wszystko pokarze. Teraz, sama była pogubiona. Przystanęła, kucnęła. Oparła się o niewielkie drzewo. Powoli zaczęła się rozglądać po okolicy. Jej zdaniem - nic szczególnego. Nuda, jakiej jeszcze nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lilath
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:11, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na zwierzę siedzące obok. Nie była pewna czy to wilk, czy może pies rasy wilczak. Była ciekawa, jednak siedziała cicho. Lepiej, żeby to on zauważył ją pierwszy. Po chwili przeniosła wzrok na dziewczynę siedzącą niedaleko. Zamerdała ogonem kilka razy, jednak nie wydobyła z siebie żadnego dźwięku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeleine
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:08, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jej wazrok nagle spoczął na suczce o czarnej sierści jak smoła. Uśmiechnęła się delikatnie pod nosem. Pierwszy raz od dłuższego czasu. Objęła rękoma swe nogi. Ułożyła wygodnie brodę na kolanach. Przymknęła oczy. Powoli zaczęła pogrążać się w swych rozmyśleniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:17, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, tradycyjny las. Spacerowała po nim ze wzrokiem wlepionym w ziemię. W uszach miała standardowo słuchawki. Niestety nie mogła jeszcze nadal biegać z czym powoli zaczynała się godzić. Musiała czekać. Cierpliwość była u niej raczej niezbyt wszechstronną cechą to też chodziła lekko skrzywiona, chociaż musiała przyznać, że dzisiaj średnio ciągnęło ją do biegania. A na pewno nie tak bardzo jak zawsze. Chodziła wydeptaną już przez ludzi drużką w lesie bez większego celu. Nie zwracała na nic uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:03, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszedł do lasu w celi rozmyśleń. Był tak zamyślony, że wpadł na jakąą dziewczynę. - Przepraszam - powiedział. Przyjrzał się jej. To byłą Lisa. - Łał Lisa... wykobieciałaś - powiedział o ile w ogóle istnieje takie słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:07, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Rzuciła Mu przeciągłe spojrzenie i jak to ona wytknęła język. Wyjęła z uszu słuchawki i delikatnie się uśmiechnęła.
- Hej. Mam nadzieję, że nie mieliście znowu jakichś bezsensownych kłótni. - przyjrzała się chłopakowi uważnie. No co, musiała przecież wszystko wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:12, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Mieliśmy, ale masz racje bezsensowna - powiedział przypominając sobie ów zdarzenie na korytarzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:15, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami.
- Przecież i tak jesteś Ty dla Niej, a Ona dla Ciebie. Nie rozumiem Waszych kłótni, ale mniejsza o to... Wydarzyło się coś ciekawego? - spytała nader miło jak na nią. Ogólnie dzisiaj była bardziej "grzeczna" niż zwykle. Chyba kac jeszcze do końca jej nie minął... xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:34, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Prócz złamanego nosa jej kolegi to nie - odpowiedział z uśmiechem. Zazdrosny był i tego nie dało się zmienic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:37, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- O, a co to się stało? Zazdrość? - odgadła z krzywym, złośliwym uśmieszkiem i figlarnymi ognikami w oczach. Oj już ona coś o tym wiedziała. Sama miała nieraz ochotę blondynie dać w twarz, ale wiedziała, że ta drobna blondynka gdyby tak naprawdę dostała nie wyszłoby to na dobre. Cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:50, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak - powiedział. - No już nie moja wina, że jestem zazdrosny i umiem się bić- dodał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:00, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mimowolnie prychnęła śmiechem. Zaraz jednak uspokoiła się i tylko pokręciła z głupawym uśmiechem głową. Dzisiaj zachowywała się dziwnie. Wiedziała to. Chociaż poczucie to nie było, aż takie straszne. Zmiana nie była taka straszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:59, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszła tutaj i patrzyła w dal. Po co tu przyjechała?! Tęskniła za przyjaciółmi, za byłym chłopakiem. Za rodziną. Za ciepłem! Mimo, że chyba nadchodziła wiosna, Ivette bardzo marzła. Opatuliła się szalem siadając pod drzewem. Marzyła o powrocie. Nie czuła się dobrze. Było jej tu źle. Byla na siebie zła za to, że dała się namówić przyjaciółce. A teraz jej przyjaciółka wyjechała w siną dal. Z pięknym facetem. Ją zostawiła na pastwę losu. Ivette westchnęła a do jej oczu napłynęły łzy. Otarła je grzbietem dłoni i zrobiła dwa większe wdechy. Bała się. Zawsze przyjaciółka ją ośmielała. A teraz co? ZOstała sama. Sama jak palec, bez otuchy. Tęskniła. Bardzo. Zagryzła wargi. Nie dam się szepnęła. Ale wiedziała, że pewnie nic z tego nie wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:22, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Od pewnego czasu uparcie trenowała. Biegała,postanowiła schudnąc, tak postanowiła znów wyglądać jak anorektyczka, nie miała dla kogo jeść, poza tym nikigi nie obchodziło to co się z nią działo.Pluła sobie w twarz ,że tyle razy mu wybaczyła,że tak go kochała, ale czasu nie da się cofnąć. Niestety.?Przysiadła zmęczona na powalonym pniu.Była już nieco zmęczona, bała się zostać sama. Bała się,że może przegiąć. Zaczęła oddychać spokojnie. NAdal nie mogła uwierzyć w to co się działo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:44, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Była tak zmarnowana, że z transu wybudził ją szelest liści. Poruszyla się. Zauważyła dziewczynę. Może to Bog zsyła mi mojego anioła stróża? szepnęła do siebie. Ale nie podeszła, nie odezwała się. Ona? O nie! Za nieśmiała jest. Jedynie zaczęła fantazjować o nowych przyjaźniach. tak odległych w jej mniemaniu. Czuła, że zdradzi tamtych przyjaciół. A poza tym nie potrafiła sobie wyobrazić kogoś obok niej. Wbiła wzrok w ziemie. Może tamta jej nie zauważy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|