|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:16, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Suka leżała pod drzewem i lizała wszystkie rany ktore tylko mogła. Spojrzała na dziewczyny. Nie tylko nie to - pomyślała. Może mnie nie zauważy - nadal myślała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:44, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważyła, ze z psem jest coś nie tak więc ruszyła w jego stronę. Miała słabośc do zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:47, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Suka bała się. Dużo razy rzuciła się na kogos z bólu.
Nie podchodź - szczeknęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:52, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszała szczeknięcie , ale nie zatrzymała się. Ruszyłą do przodu i gdy znalazła się dość blisko kucznęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:56, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie dotykaj, prosze tylko nie dotykaj - pomyślała. Ona była nieufna do ludzi i w szczególności kiedy chcieli jej pomóc. wiedziała, ze to nie bedzie bezinteresowna pomoc./
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:58, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała jej niepewnie w oczy.-Co Ci się stało.?-spytała i zrobiła jakby krok do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:01, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pojawił się w lesie z zimniejszym podmuchem wiatru i mocniejszym opadem śniegu. Kulejąc podszedł do drzewa czy tam zmarzniętego i białego drzewa... Położył się na widoku, bo kto by nie zauważył czarno-brązowo-czerwonego psa przy białym od śniegu drzewie? Położył łeb między łapami. Widać było ciężkie i lekkie rany i po bitwie, i przez niego wyrządzone. Za chwile biały śnieg zmienił kolor na czerwony. No cóż. Rany były głębokie, bo aż do mięsa, krwi, a czasem nawet do kości. Jedną z ran miał na łapię, a przepraszam nie miał na łapię, lecz cała łapa była rozszarpana do kości, a krew zniej.... lała się nieźle. A drugą z ran miał na karku. Podczas bitwy zatopił w nim kły suka o ta przed nim, a potem karkiem uderzył w drzewo. Krew też się lała. Więc śnieg musiał zmienić kolor na czerwony. Spojrzał na sukę, a potem na człowieka.
-O witaj. Chyba mnie pamiętasz. A ten człowiek to kto? Weterynarz?-szczekał do suki z daleka. Był pewny, że teraz nie będą w stanie walczyć oboje. Poza tym ten człowiek ich rozdzieli. Przyglądnął się człowiekowi.
-O co mu(człowiekowi) może chodzić?-myślał sobie. Raczej nie jest tu potrzebny, ale...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:11, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Suka zawarczała widzac Tab'a.
To nie weterynarz. Sama nie wiem czego chce - szczeknęła do psa. Spojrzała na dziewczynę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:14, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pojawił się w tym lesie z zimniejszym podmuchem wiatru i mocniejszym śniegiem. Kulejąc podszedł do drzewa czy tam zamarzniętego lodu... Położył się na widoku, bo kto by nie zauważył czarno-brązowo-czerwonego psa przy białym od śniegu lesie? Położył łeb między łapami. Widać było ciężkie i lekkie rany i po bitwie, i przez niego wyrządzone. Za chwile biały śnieg zmienił kolor na czerwony. No cóż. Rany były głębokie, bo aż do mięsa, krwi, a czasem nawet kości. Jedną z ran miał na łapię, a przepraszam nie miał na łapię, lecz cała łapa była rozszarpana do kości, a krew zniej.... lała się nieźle. A drugą z ran miał na karku. Podczas bitwy zatopiła w nim kły suka o właśnie ta naprzeciwko niego, a dla pewności miała na imię Nadia, a potem karkiem uderzył w drzewo. Krew też się lała. Więc śnieg musiał zmienić kolor na czerwony. ,,Demon wcielony" jak mówi jego imię; spojrzał na znajomą mu sukę.
-O witaj. Chyba mnie pamiętasz. Jak tam zagadka?-szczekał do suki o imieniu Nadia. Spojrzał na człowieka.
-Kim jest ten człowiek? To weterynarz?-spytał pół żartem, pół naprawdę. Nie wiedział jakie ten człowiek ma zamiary.
-Ciekawe kim jest ten człowiek. Co on tu robi?-pytał sam siebie w myślach.
Nie pisz dwóch takich samych postów!
Nax ;x
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:14, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wyciągnęła w jej stronę rękę.-Nie bój się -powiedziała i dotknęła miekkiej sierści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:17, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się nie boje ciebie - powiedziała.
Ja sie boje o ciebie - dodała. Kiedy poczuła, ze dziewczyną ją dotyka zacisnęła zęby. Nie bolało tak bardzo. To dowodziło, że Tam jest bardzo słaby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:03, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Głaskała ją delikatnie między ranami. -Gdzie Twoi właściciele.?-spytała obserwując coraz to głębsze ranki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:09, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
W więzieniu - odparła przygladając jej się. Wiedziała, ze dziewczyna jej nie zrozumie. Robiła takie delikatne ruchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:38, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła nie rozumiała suczki. Spojrzała jej w oczy.-Szczeknij raz jeśli ich nie masz.-powiedziałą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:41, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Suczka szczeknęła.
A ty masz rodziców - zapytała. No tak szkoda, ze dziewzyna nie rozumie suczki. Westchnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|