Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:42, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Też się cieszę. - przytaknęła. Właściwie gdy tylko zorientowała się, że Mike'a nie ma w mieście - przynajmniej nie zastała go we wszystkich miejscach, które odwiedziła - nie mogła się doczekać, aż znowu się zobaczą. Chociaż niejednokrotnie któreś musiało wyjechać czy odejść, zawsze się spotykali - dlatego z niecierpliwością wyczekiwała jego powrotu.
Nagle prawie podskoczyła w miejscu i wyszczerzyła zęby w radosnym uśmiechu. Chwyciła dłoń bruneta, by przyłożyć ją do swojego brzucha.
- Kopie. To znaczy, że się rozwija. - poinformowała, wyraźnie zadowolona z tego faktu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:51, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Czuje - powiedział . Niedawna jeszcze by powiedział, że niestety, ale teraz spojrzał na to z innej strony. No głównie jakoś się przekonał do dziecka przez ojca, bo to ten mu prawił największe kazania. Matka nie pierwszy i nie ostatni raz była na nim zwiedzona.
- Będzie piłkarzem - dodał wyszczerzając zęby w szerokim uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:55, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Nieprawda, to będzie mała artystka. - odpowiedziała, kręcąc przecząco głową. Skoro ona pisała, malowała, śpiewała i grała na instrumencie - to dziecko pewnie odziedziczy te cechy. Przynajmniej miała taką nadzieję.
- Zresztą, niezależnie od tego, kim zostanie, będzie mieć ogromne szczęście. Będę kochać to dziecko najmocniej na świecie. - orzekła pewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:58, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- To i tak będzie syn i będzie grał w piłkę - nadal stawiał na swoim. Miał taką nadzieje. Ewentualnie to będzie dziewczynka, ale ma byc taka jak i on. 'Gorzej jak ędzie chłopcem i będzie jak matka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:02, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pokręciła z niedowierzaniem głową.
- Jesteś naiwny, sądząc, że możemy zaplanować dziecku przyszłość. Będzie naszym dzieckiem, i nic więcej nie ma znaczenia. Może zostać nawet śmieciarzem. - stwierdziła półżartem i położyła sobie dłoń na brzuchu. Miała wrażenie, że dzięki całej tej sytuacji byli sobie... Jakby bliżsi. Może to i dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:05, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Może być śmieciarzem, ale w wolnej chwili grac w piłkę nożną - powiedział. No chociaż tyle mu się należy, żeby to dziecko było w połowie do niego podobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:12, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli pokażesz mu, jak. Albo jej. - odpowiedziała trochę złośliwie i tak samo się do niego uśmiechnęła. Nagle zaczęła się zastanawiać, czy przypadkiem nie miała czegoś zrobić.
- Muszę już iść, mam umówione badanie u lekarza. - oznajmiła w końcu, ale wbrew swoim słowom nie wstała. Ba, prawie się nie ruszyła. Może z tym wyjątkiem, że mocniej przytuliła do bruneta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:17, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak wstał i pomógł wstać dziewczynie.
- Ale widzimy się za niedługo? - zapytał po czym musnął ją delikatnie w policzek i oddalił się z lasu od czasu do czasu zerkając za siebie czy dziewczyna również się oddaliła z miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:20, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwała twierdząco głową. Nie miała zamiaru na długo rozstawać się z chłopakiem - w końcu dosyć się za nim stęskniła. Skierowała się najpierw w stronę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:33, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jak nie masz co robić to wpakujesz się w największe bagno..-przezytał niemalże na głos podnosząc głowę z nad książki.Skończył czytać kolejny rozdział. Odłożył lekturę na kepkę mchu i sięgnął do plecaka po bidon.Gdzieś dwa drzewa dalej oparty stał jego rower. Na oko dwudziesto-paro-letni chłopak. W rzeczywistości dwudziesto-cztero-latek. Niepozorny blondyn o nieco dłuższych włosach, niebieskie oczy, około metra dziewięćdzisięciu wzrostu.Szerokie silne ramiona,umięśniony tors. Dorosły człowiek. Granatowe jeansy i luźna koszulka w odcieniach szarości dodawały mu młodzieńczego wręcz charakteru. Chłopak przeczesał dłonią włosy po czym znów upił parę łyków. Schował bidon do torby i oparł głowę o drzewo przymykając oczy. Tak własnie Ian spedzał pierwszy dzień w nowym miescie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 1:41, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Brunetka szła główną drogą w lesie. Ubrana była w zwiewną białą sukienkę, a włosy swobodnie opadały jej na ramiona.
Kroczyła przed siebie patrząc w ściółkę leśną. Była zamyślona i nie zauważała ludzi którzy przechodzili obok niej. Uśmiechała się od czasu do czasu pod nosem. To o czym myślała dziewczyna wiedziała tylko ona sama. Z resztą było to nie istotne.
Usiadła na jakimś starym pniu i spojrzała w niebo. Nawet nie zwróciła uwagę na chłopaka który siedział przed nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:49, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Usłyszawszy szelest podniósł opartą o pień głowę i otworzył oczy. Na widok dziewczyny uśmiechnął się wymownie. Widać było nie tylko on myslał. Sięgnął ponownie po ksiązkę i zajął się wertowaniem stron. Mógłby co prawda zagadać,ale wolał ją najpierw poobserwowac. Wygladała na zdecydowanie młodszą więc po co miałby ją straszyć. Na chwilę jeszcze podniósł wzrok nim całkowicie pogrążył się w lekturze. Oj cuda niewidy. Czuć było lekki letni wiatr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 1:55, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Usłyszała iż ktoś jest w pobliżu. Wzrok przeniosła przed siebie. Okazało się, że owym źródłem dźwięku jest jakiś chłopak. Nie przywitała się chociaż w sumie mogłaby. Nie często widzi się faceta z książką w ręku. ale mimo tego dziewczyna nie podeszła do niego. Widać było iż brunet jest zajęty, a ona raczej nigdy nie przeszkadzała nikomu. Czasami wstydziła się nawet z kimkolwiek przywitać,. A szczególnie jeżeli był to mężczyzna.
Wzrok przeniosła z powrotem na niebo i uśmiechnęła się pod nosem. Ona potrafiła się cieszyć nawet z dobrej pogody. Zazwyczaj chodziła uśmiechnięta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 2:08, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Akcja obserwacja-zaśmiał się w myslach. Poaptrzą na siebie chwilę i tyle. Przełożył kolejną stronę i dalej tonął w lekturze. Obecnośc dziewczyny mu nie przeszkadzała ani trochę. Sięgnął ponownie po bidon i razem z nim wyciągnął maslane bułeczki, które kupił gdzieś po drodze w piekarni.Były jeszcze stosunkowo ciepłe. Miał ich więcje i sam nigdy by ich nie zjadł no a przynajmniej nie jednego dnia. Otworzył też mały słoiczek z powidłami i wyjął zapakowany starannie nóż. Starannie zabrał się za robienie kanapki. Miał do tego dryg, w sumie żadna sztuka. Gdy skończył oparł się wygodnie o drzewo i zamykając wcześniej jedynie słoiczek przed mrówkami zabrał się za konsumpcję przygotowanego posiłku. Zapach pieczywa unosił się teraz w powietrzy a aromat sliwkowego przetworu kusił i mamił wszytsko co znalazło się w zasięgu ręki. Przełknąłwszy kolejny gryz spojrzał w stronę dziewczyny , a kiedy ich spojrzenia spotkały się posłał jej ciepły usmiech i gestem reki zaprosił do siebie. Kto wie może była głodna.? W każdym bądź razie kultura nakazywała podzielić się posiłkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 2:15, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Brunetka wstała i podeszła do chłopaka.
- Można? - zapytała grzecznie. Posłała chłopakowi ciepły uśmiech. Nie czekając na odpowiedź usiadła obok chłopaka.
Nie przyszła do niego na jedzenie. Co to to nie. W końcu nie lubiła brać niczego od innych ludzi. Czuła się wtedy dziwnie. Brunetka dosiadła się do chłopaka tylko i wyłącznie po to by porozmawiać. Chociaż rzadko kiedy podchodziła do chłopaków, bo ci ją onieśmielali, dzisiaj zrobiła wyjątek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|